Łukaszenka do Polski i Litwy: pokażemy wam, czym są sankcje
Prezydent Białorusi zapowiedział, że jego kraj odpowie na zachodnie sankcje. Oświadczył, iż pokaże, m.in. Polsce i Litwie, "co to są sankcje". Zasugerował ograniczenie tranzytu przez Białoruś dla krajów zachodnich.
2020-08-28, 13:42
Alaksandr Łukaszenka powiedział, że białoruskie embargo może - na przykład - zmusić Polaków czy Litwinów, by zamiast przez jego kraj latali do Rosji i Chin nad Bałtykiem czy Morzem Czarnym.
Powiązany Artykuł
Krzysztof Szczerski: sytuacja na Białorusi ewoluuje w niebezpiecznym kierunku
"Zdążyli zapomnieć, czym jest Białoruś"
Prezydent Białorusi dał również do zrozumienia, że jego kraj uniemożliwi państwom europejskim handel produktami rolnymi, na które wcześniej embargo nałożyła Rosja.
- Oni są syci. Zdążyli zapomnieć, czym jest Białoruś. Myślą, że można nas nastraszyć i zmusić do uległości czołgami, rakietami... Zobaczmy, kto kogo postraszy. Pokażemy im czym są sankcje - powiedział polityk.
Zaznaczył, że nakazał rządowi rozważenie wprowadzenia zakazu korzystania przez białoruskie firmy z portów Litwy. Ocenił, że 30 procent budżetu Litwy stanowi dochód z tranzytu białoruskich towarów przez tamtejsze porty.
REKLAMA
Próba nacisku
W ocenie komentatorów groźby prezydenta Łukaszenki są próbą nacisku na europejskich partnerów, aby nie wprowadzali sankcji wobec Mińska za sfałszowanie wyborów prezydenckich, rozpędzanie przez OMON pokojowych akcji protestu i bicie demonstrantów w aresztach.
Eksperci podkreślają, że wprowadzając sankcje odwetowe, Białoruś poniesie duże straty i jeszcze bardziej uzależni się od Rosji.
REKLAMA
ms
REKLAMA