Bartosz Marczuk: państwo i jego instytucje pomogły przedsiębiorcom i pracownikom w dobie koronawirusa
- Korzystając z rozwiązań tarczy antykryzysowej, przedsiębiorcy uwierzyli, że państwo stanęło na wysokości zadania w tym najtrudniejszym dla nich momencie - ocenił na Forum Ekonomicznym w Karpaczu wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju Bartosz Marczuk.
2020-09-10, 18:23
W trakcie panelu dotyczącego tarczy antykryzysowej i finansowej Marczuk odniósł się do pytania o wnioski z ich wprowadzenia.
Sprawdziło się e-państwo i współpraca między różnymi instytucjami
Jak ocenił, przede wszystkim sprawdziło się e-państwo, natomiast należy kontynuować cyfryzację.
Powiązany Artykuł
Maląg: poprzez inwestycje rządowe i samorządowe wracamy na tory sprzed pandemii
Zwrócił też uwagę na element współpracy w ramach administracji. - To, co udało się w czasie pandemii COVID-19, to dobra współpraca pomiędzy różnymi instytucjami i ministerstwami. "Silosowość", która doskwierała w administracji, stopniowo odchodzi w przeszłość - ocenił.
Tarcze udowodniły, że nie opłaca się zatrudniać na czarno
Zdaniem wiceszefa PFR, tarcze pokazały też, że warto być uczciwym i uczciwie zatrudniać, ponieważ przedsiębiorcy, którzy opłacali za swoich pracowników składki ZUS, otrzymali wsparcie.
Powiązany Artykuł
Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju: w trzecim kwartale gospodarka pozytywnie zaskoczy
Według niego tarcze dały fundament do budowania dobrych relacji pomiędzy państwem i przedsiębiorcami.
REKLAMA
Państwowe instytucje, takie jak ZUS czy Polski Fundusz Rozwoju, pomogły przedsiębiorcom
- Przedsiębiorcy, korzystając z rozwiązań tarczy, czy to nie płacąc ZUS-u, czy otrzymując wsparcie z Polskiego Funduszu Rozwoju, uwierzyli, że państwo stanęło na wysokości zadania, że rzeczywiście im pomogło w tym najtrudniejszym dla nich momencie - przekonywał.
Powiązany Artykuł
Maląg: poprzez inwestycje rządowe i samorządowe wracamy na tory sprzed pandemii
Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska zauważała, że w ostatnich latach zmianie uległ wizerunek ZUS, co wynika z kluczowych reform, jak elektroniczne zwolnienia czy e-składka.
ZUS pomogła cyfryzacja
"Gdyby nie determinacja i profesjonalizm wprowadzenia (…) elektronicznych zwolnień, to w 2020 r., kiedy w marcu zostało wystawionych prawie 3,3 mln zwolnień, zatopilibyśmy się w papierach (…), czyli procesy wcześniej wcale nie projektowane na to, że będzie pandemia, tylko na to, żeby usprawnić działanie ZUS (…) zostały przez nas świetnie wykorzystane w tym okresie kryzysowym" - podkreśliła.
Biznes został wsparty przez ulgi i nowe rozwiązania podatkowe
Według wiceministra rozwoju, Roberta Nowickiego, gospodarka oparta na wiedzy i na danych pokazuje, że w chwilach kryzysu można zarządzać państwem, posiadając te dane, co stanowi przewagę nad innymi krajami w zakresie szybkości reagowania.
Podobnie jest z biznesem, stąd - w ocenie wiceministra - zmiany legislacyjne, które mają pobudzić inwestycje.
"Estoński CIT (proinwestycyjny system opodatkowania) ma wyjść naprzeciw przedsiębiorcom, podobnie jak ulga na robotyzację. Potrzebujemy w tej chwili procesów automatyzacji" - podkreślił.
BGK: przyszedł czas na trzeci - pocovidowy etap wsparcia biznesu
Członek zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego Tomasz Robaczyński wyraził nadzieję, że wchodzimy obecnie w trzeci, "pocovidowy" etap wsparcia przedsiębiorstw.
- Etap pierwszy to tak naprawdę było ratowanie przedsiębiorców, etap drugi to zapewnienie im płynności finansowej, teraz wchodzimy - mam nadzieję - już w ten trzeci etap, w którym zwiększa się rola Banku Gospodarstwa Krajowego, jako tego banku państwowego, wpierającego rozwój, jak również banków komercyjnych, całego systemu bankowego - zauważył Robaczyński.
Ważny już nie tylko ratunek, ale wsparcie rozwoju i inwestycji
Jego zdaniem konieczne jest dostarczenie finansowania przedsiębiorcom, zarówno dla zapewnienia płynności finansowej, jak i dla realizacji nowych inwestycji.
- Dlatego Bank Gospodarstwa Krajowego zarówno kontynuuje dystrybucję produktów, które już miał, a które zostały zmienione w czasie COVID-u, jak również wchodzi z nowymi produktami, chociażby z gwarancjami faktoringowymi – zauważył.
Kryzys uruchamia nowy potencjał rozwojowy
Prezes Instytutu Myśli Schumana prof. Zbigniew Krysiak ocenił z kolei, że na kryzysach również się zarabia, powstaje też potencjał do silniejszego rozwoju gospodarczego.
REKLAMA
- Mamy taką możliwość, taką sytuację w Polsce. Model gospodarki bardziej odporny na pandemie czy kryzysy - ocenił.
Prof. Krysiak mówił o stworzeniu tarczy rozwojowej, "tarczy 590", opartej o patriotyzm gospodarczy, zakładającej jak największy eksport i jak najmniejszy import.
"Na import różnych towarów wydajemy 700 mld zł rocznie, czyli około 50 mld miesięcznie (…) i to trafia do przedsiębiorstw za granicą. W mojej opinii można by zatrzymać ok. 10 mld miesięcznie, to oznacza ok. 120 mld zł rocznie" - szacował.
PAP, jk
REKLAMA