Serie B: Patryk Dziczek opuścił szpital. Piłkarz zwrócił się do kibiców
Polski piłkarz Patryk Dziczek, który w ubiegły wtorek zemdlał na treningu US Salernitany, opuścił szpital. Pomocnik zapewnił w mediach społecznościowych, ze czuje się dobrze i niebawem wróci do treningów.
2020-09-29, 14:57
- 22 września poinformowano, że piłkarz zasłabł na jednym z treningów
- Na szczęście, badania wykluczyły problemy Dziczka z sercem
Powiązany Artykuł

Patryk Dziczek zemdlał na treningu. "Prowadzone są dodatkowe badania"
Młodzieżowy reprezentant Polski jest wypożyczony do klubu Serie B z rzymskiego Lazio. 22 września włoskie media obiegła wiadomość, że środkowy pomocnik trafił do szpitala po tym, jak źle poczuł się podczas jednego z treningów. Na szczęście, badania w szpitalu wykluczyły u piłkarza problemy z sercem.
Wrócił do domu
Po krótkiej obserwacji Dziczek wrócił do domu, o czym poinformował na Instagramie.
"Chciałbym podziękować wszystkim za wiadomości oraz za wsparcie. Dziękuję całemu personelowi medycznemu za opiekę, a także doktorowi z Salernitany! Na koniec dziękuję mojej narzeczonej za wszystko, co dla mnie zrobiła i za to, że zawsze przy mnie jest! Jestem już w domu i czuję się dobrze! Wracam wkrótce!" - czytamy w krótkim wpisie, zamieszczonym w dwóch wersjach językowych: włoskiej i polskiej.
Wypożyczony z Lazio
Dziczek trafił na Półwysep Apeniński przed rokiem. Lazio wykupiło piłkarza z Piasta Gliwice po tym, jak ten był ważną postacią gliwickiej drużyny sięgającej po tytuł mistrza Polski. 22-latek nie był w stanie przebić się do składu jednej z najlepszych włoskich ekip, więc został wypożyczony do Salerniany. W jej barwach dotąd 20-krotnie wystąpił w meczach Serie B, zdobywając dwie bramki.