Sławomir Nowak ma spędzić w areszcie kolejne trzy miesiące. Jest decyzja sądu

Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył w czwartek areszt stosowany wobec podejrzanego o korupcję Sławomira Nowaka. B. minister transportu ma spędzić w areszcie kolejne trzy miesiące. Jacek P. zostanie w areszcie do grudnia.

2020-10-15, 15:30

Sławomir Nowak ma spędzić w areszcie kolejne trzy miesiące. Jest decyzja sądu
Sławomir Nowak. Foto: AGENCJA SE/East News

- Sąd uwzględnił wniosek prokuratury o przedłużenie tymczasowego aresztowania wobec mojego klienta. Obrona złoży zażalenie od tej decyzji. Mój klient nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów - powiedział w czwartek po godz. 15 po ogłoszeniu decyzji sądu mec. Antoni Kania-Sieniawski, obrońca Sławomira Nowaka.

Sędzia Danuta Kachnowicz z Sądu Okręgowego w Warszawie uwzględniła wniosek prokuratury o przedłużenie aresztu Jackowi P., ale o dwa, nie o trzy miesiące, jak wnosił prokurator Jan Drelewski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. 

Na Sławomirze Nowaku ciążą m.in. zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych i prania brudnych pieniędzy w czasie kiedy był szefem resortu transportu - lata 2011-2013 - oraz gdy kierował ukraińską Państwową Służbą Dróg Samochodowych - Ukrawtodor - 2016-2019.

Powiązany Artykuł

pap_sławomir_nowak_sąd1200.jpg
Sąd rozpatrzy dziś wniosek o przedłużenie aresztu dla Sławomira Nowaka

"Podejrzani o korupcję i działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej"

Były minister transportu został zatrzymany w lipcu br. w Trójmieście. Wraz z Nowakiem CBA zatrzymało byłego dowódcę JW 2305 "GROM" Dariusza Z. oraz trójmiejskiego biznesmena i przyjaciela Nowaka - Jacka P. Wszyscy trzej są podejrzani o korupcję oraz działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, której szefem od października 2016 r. do września 2019 r. miał być Nowak, gdy kierował ukraińską Państwową Służbą Dróg Samochodowych.

Były szef gabinetu w rządzie Donalda Tuska usłyszał sześć zarzutów, w tym żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych, i osobistych w zamian za przyznawanie kontraktów na budowę, i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy. W efekcie tych przestępstw miał uzyskać 1 mln 300 tys. zł. Sławomir Nowak nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.

REKLAMA

Przesłuchany tuż po zatrzymaniu Jacek P. jako jedyny milczał i odmówił składania wyjaśnień. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie zapytana, czy Jacek P. był w ostatnim czasie ponownie przesłuchiwany i czy jego wyjaśnienia przyczyniły się do ostatnich zatrzymań, odmówiła odpowiedzi, zasłaniając się tajemnicą śledztwa.

Dotychczas osoba Jacka P. pojawiała się w tej sprawie w związku z tzw. wątkiem ukraińskim. Jednak Samodzielna Sekcja Prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie poinformowała, że sąd rozpoznający wnioski prokuratury o aresztowanie b. prezesa PKN Orlen i b. wiceprezesa Energi zakazał im wzajemnych kontaktów oraz kontaktu właśnie z Jackiem P.

ks

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej