Poseł PSL: nie padło wypowiedzenie współpracy w Senacie, ale mamy żal do kolegów z KO
- Na poniedziałkowym posiedzeniu Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL nie padło wypowiedzenie współpracy w Senacie, ale mamy żal do kolegów z KO, że w takiej kluczowej sprawie zagrali "w scenariuszu Kaczyńskiego" - podkreślił w rozmowie wiceprezes PSL, europoseł Adam Jarubas.
2020-10-19, 16:57
Powiązany Artykuł

W poniedziałek odbyło się w formie zdalnej posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL. Tematem spotkania były sprawy organizacyjne związane z pandemią oraz podsumowanie działań związanych z nowelą ustawy o ochronie zwierząt.
Jarubas powiedział po posiedzeniu NKW, że nie padło na nim wypowiedzenie współpracy w Senacie. - Po prostu mamy żal do kolegów z KO, że w takiej kluczowej sprawie dla wielu nie tylko rolników, ale wielu rodzin, w czasie kryzysu, zagrali w scenariuszu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - podkreślił polityk PSL.
Według niego "na pewno zostało nadwyrężone wzajemne zaufanie". - Jeżeli narzekamy, że PiS forsuje coś "na rympał", bez konsultacji, czy przyjmuje wszystko w trybie poselskim, po czym sami dołączamy się do tego sposobu procedowania, to jest po prostu scenariusz Kaczyńskiego i duża część Platformy Obywatelskiej i Lewicy zagrała w tym scenariuszu - podkreślił Jarubas.
- Rozumiem pobudki humanitarne i ja je podzielam, natomiast świadome rezygnowanie z przychodów dla wielu rodzin, jeszcze w takim przyspieszonym trybie, który nam Kaczyński zafundował, jest po prostu głupie - ocenił wiceprezes PSL.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Wewnętrzna uchwała
Jarubas przekazał też, że na posiedzeniu NKW została podjęta wewnętrzna uchwała o tym, by ze względu na COVID-19 tam, gdzie jest dużo zakażeń, nie realizować kampanii sprawozdawczo-wyborczej Stronnictwa. - Z uwagi na tę dramatyczną sytuację pandemiczną prezes Władysław Kosiniak-Kamysz zarekomendował, żeby taką uchwałę podjąć. W związku z czym, w tych miejscach, gdzie jest najwięcej zakażeń, po prostu te nasze zebrania nie będą się odbywać do czasu, aż ta sytuacja się poprawi - powiedział wiceprezes PSL.
Senat poparł w zeszłą środę nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, wprowadzając do niej 36 poprawek. Senatorowie PSL-Koalicji Polskiej, współtworzący w Senacie wraz z KO, Lewicą i senatorami niezależnymi opozycyjną większość, opowiedzieli się za odrzuceniem ustawy w całości. Za jej przyjęciem opowiedziało się 76 senatorów: 39 z PiS, 34 z KO, 1 senator niezrzeszony i 2 z koła senatorów niezależnych. Senatorowie Lewicy wstrzymali się od głosu.
Po głosowaniach w Senacie nad nowelą o ochronie zwierząt politycy PSL nie kryli swojego rozczarowania. Kosiniak-Kamysz nazwał wówczas ustawę "antypolską i antyrolniczą", niekonstytucyjną i sprzeczną z prawem unijnym. Senator KP-PSL Jan Filip Libicki określił postawę senatorów KO jako "zdradę wartości europejskich". - Mogę powiedzieć, że pewna forma współpracy, która trwała rok, dzisiaj się zakończyła - dodał Libicki.
"PiS zarzyna wieś"
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL-Kukiz15) stwierdził, że senatorowie PSL powinni zająć w Senacie pozycję senatorów niezrzeszonych, którzy będą wspierać dobre projekty i odrzucać złe. Jego zdaniem, senatorowie PSL nie są od poprawiania dobrego samopoczucia PO, tylko od poprawiania prawa.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Poseł Władysław Teofil Bartoszewski (PSL-Kukiz15) ocenił, że po głosowaniu w Senacie jest "duży zawód". - Nasi koledzy nie wykazali się tutaj zdrowym rozsądkiem, dlatego, że ta ustawa jest niekonstytucyjna, jest niezgodna z prawem unijnym i będą z tym duże kłopoty - podkreślił. Pytany, jak politycznie ułoży się współpraca w Senacie po tym głosowaniu, Bartoszewski odparł: "Z całą pewnością nie będziemy tworzyć większości z Prawem i Sprawiedliwością, które w końcu jest autorem tej ustawy i PiS zarzyna polską wieś".
Również rzecznik PSL Miłosza Motyki, mówił o "przemodelowaniu" współpracy większości senackiej. - Bo nie może być tak, że Platforma Obywatelska akceptuje druki, które są niekonstytucyjne, które są sprzeczne z prawem europejskim i które są tak naprawdę atakiem na wolność i swobodę działalności gospodarczej - podkreślił Motyka.
Ustawa wróci teraz do Sejmu, który będzie głosował nad poprawkami wprowadzonymi przez Izbę Wyższą. Wśród nich jest propozycja rządowa, która wyłącza z ograniczeń dot. uboju rytualnego ubój drobiu oraz inna, autorstwa senatora KO Marka Borowskiego, wydłużająca o 2,5 roku wejście w życie przepisów dot. zakazu hodowli zwierząt na futra i o 5 lat wejście przepisów dot. ograniczeń uboju rytualnego.
pkur
REKLAMA
REKLAMA