Poseł PSL: nie padło wypowiedzenie współpracy w Senacie, ale mamy żal do kolegów z KO

- Na poniedziałkowym posiedzeniu Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL nie padło wypowiedzenie współpracy w Senacie, ale mamy żal do kolegów z KO, że w takiej kluczowej sprawie zagrali "w scenariuszu Kaczyńskiego" - podkreślił w rozmowie wiceprezes PSL, europoseł Adam Jarubas.

2020-10-19, 16:57

Poseł PSL: nie padło wypowiedzenie współpracy w Senacie, ale mamy żal do kolegów z KO
Marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas. Foto: PAP/Piotr Polak

Powiązany Artykuł

Andrzej Duda Free prezydent pl-1200.jpg

W poniedziałek odbyło się w formie zdalnej posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL. Tematem spotkania były sprawy organizacyjne związane z pandemią oraz podsumowanie działań związanych z nowelą ustawy o ochronie zwierząt.

Jarubas powiedział po posiedzeniu NKW, że nie padło na nim wypowiedzenie współpracy w Senacie. - Po prostu mamy żal do kolegów z KO, że w takiej kluczowej sprawie dla wielu nie tylko rolników, ale wielu rodzin, w czasie kryzysu, zagrali w scenariuszu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - podkreślił polityk PSL.

Według niego "na pewno zostało nadwyrężone wzajemne zaufanie". - Jeżeli narzekamy, że PiS forsuje coś "na rympał", bez konsultacji, czy przyjmuje wszystko w trybie poselskim, po czym sami dołączamy się do tego sposobu procedowania, to jest po prostu scenariusz Kaczyńskiego i duża część Platformy Obywatelskiej i Lewicy zagrała w tym scenariuszu - podkreślił Jarubas.

- Rozumiem pobudki humanitarne i ja je podzielam, natomiast świadome rezygnowanie z przychodów dla wielu rodzin, jeszcze w takim przyspieszonym trybie, który nam Kaczyński zafundował, jest po prostu głupie - ocenił wiceprezes PSL.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

shutterstock krowa strach smutek zwierzęta hodowla 1200.jpg

Wewnętrzna uchwała

Jarubas przekazał też, że na posiedzeniu NKW została podjęta wewnętrzna uchwała o tym, by ze względu na COVID-19 tam, gdzie jest dużo zakażeń, nie realizować kampanii sprawozdawczo-wyborczej Stronnictwa. - Z uwagi na tę dramatyczną sytuację pandemiczną prezes Władysław Kosiniak-Kamysz zarekomendował, żeby taką uchwałę podjąć. W związku z czym, w tych miejscach, gdzie jest najwięcej zakażeń, po prostu te nasze zebrania nie będą się odbywać do czasu, aż ta sytuacja się poprawi - powiedział wiceprezes PSL.

Senat poparł w zeszłą środę nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, wprowadzając do niej 36 poprawek. Senatorowie PSL-Koalicji Polskiej, współtworzący w Senacie wraz z KO, Lewicą i senatorami niezależnymi opozycyjną większość, opowiedzieli się za odrzuceniem ustawy w całości. Za jej przyjęciem opowiedziało się 76 senatorów: 39 z PiS, 34 z KO, 1 senator niezrzeszony i 2 z koła senatorów niezależnych. Senatorowie Lewicy wstrzymali się od głosu.

Po głosowaniach w Senacie nad nowelą o ochronie zwierząt politycy PSL nie kryli swojego rozczarowania. Kosiniak-Kamysz nazwał wówczas ustawę "antypolską i antyrolniczą", niekonstytucyjną i sprzeczną z prawem unijnym. Senator KP-PSL Jan Filip Libicki określił postawę senatorów KO jako "zdradę wartości europejskich". - Mogę powiedzieć, że pewna forma współpracy, która trwała rok, dzisiaj się zakończyła - dodał Libicki.

"PiS zarzyna wieś"

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL-Kukiz15) stwierdził, że senatorowie PSL powinni zająć w Senacie pozycję senatorów niezrzeszonych, którzy będą wspierać dobre projekty i odrzucać złe. Jego zdaniem, senatorowie PSL nie są od poprawiania dobrego samopoczucia PO, tylko od poprawiania prawa.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

sejm glosowanie free tt 1200 .jpg

Poseł Władysław Teofil Bartoszewski (PSL-Kukiz15) ocenił, że po głosowaniu w Senacie jest "duży zawód". - Nasi koledzy nie wykazali się tutaj zdrowym rozsądkiem, dlatego, że ta ustawa jest niekonstytucyjna, jest niezgodna z prawem unijnym i będą z tym duże kłopoty - podkreślił. Pytany, jak politycznie ułoży się współpraca w Senacie po tym głosowaniu, Bartoszewski odparł: "Z całą pewnością nie będziemy tworzyć większości z Prawem i Sprawiedliwością, które w końcu jest autorem tej ustawy i PiS zarzyna polską wieś".

Również rzecznik PSL Miłosza Motyki, mówił o "przemodelowaniu" współpracy większości senackiej. - Bo nie może być tak, że Platforma Obywatelska akceptuje druki, które są niekonstytucyjne, które są sprzeczne z prawem europejskim i które są tak naprawdę atakiem na wolność i swobodę działalności gospodarczej - podkreślił Motyka.

Ustawa wróci teraz do Sejmu, który będzie głosował nad poprawkami wprowadzonymi przez Izbę Wyższą. Wśród nich jest propozycja rządowa, która wyłącza z ograniczeń dot. uboju rytualnego ubój drobiu oraz inna, autorstwa senatora KO Marka Borowskiego, wydłużająca o 2,5 roku wejście w życie przepisów dot. zakazu hodowli zwierząt na futra i o 5 lat wejście przepisów dot. ograniczeń uboju rytualnego.

pkur

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej