Protest po decyzji TK. Joński: z kobietami jeszcze nikt nie wygrał, w najbliższych dniach kolejne manifestacje
- Trybunał Konstytucyjny posłużył do tego, by pójść na skróty i bardzo szybko wprowadzić zasady zaostrzające prawo aborcyjne. Nasilenie podziałów społecznych w momencie, gdy trzeba się łączyć i odpowiadać na wyzwanie, jakim jest walka z pandemią koronawirusa, jest absolutnie nie do zaakceptowania - powiedział Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej.
2020-10-23, 08:31
Powiązany Artykuł
Prezydent o wyroku TK: każde dziecko ma prawo do życia
- Obserwowałem to, co się działo podczas demonstracji, bo jestem z tym emocjonalnie związany. W 2016 i 2017 roku, jako Inicjatywa Polska, zbieraliśmy podpisy pod projektem liberalizacji prawa aborcyjnego. Chcieliśmy zatrzymać pomysły dotyczące zaostrzenia przepisów - przypomniał Dariusz Joński.
"Wybrano moment nasilającej się pandemii"
Protest przeciwników zmian w prawie dotyczącym aborcji rozpoczął się w czwartek około godz. 19 przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego. Uczestnicy demonstracji mieli ze sobą transparenty i kartki z hasłami: "Prawo ma nas chronić", "Macie krew na togach", czy "Zrozumcie prawica: to moja macica". Namalowali również na chodniku napis: "Macie krew na rękach". Część uczestników wzięła ze sobą zapalone znicze oraz czarne parasolki.
Posłuchaj
W opinii Dariusza Jońskiego, Trybunał Konstytucyjny "posłużył do tego, by pójść na skróty i bardzo szybko wprowadzić zasady zaostrzające prawo aborcyjne".
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Funkcjonariusze mają prawo się bronić". Policja odpiera zarzuty o brutalność podczas protestów
- W 2015 i 2016 broniliśmy Trybunału nie bez kozery, bo dziś widzimy, co się dzieje - zaznaczył poseł, dodając też, że wybrano moment nasilającej się pandemii i wprowadzenia czerwonych stref, by przeciwnikom zaostrzenia przepisów utrudnić grupowanie się i protestowanie.
Joński: nie tak powinno wprowadzać się zmiany w przepisach
Odnosząc się do demonstracji w Warszawie, przyznał, że była zwołana ad hoc. - Ludzie przychodzili i zamiast się rozchodzić, było ich coraz więcej. Dziś będzie następny protest, kolejne w weekend. Nikt jeszcze z kobietami nie wygrał. Nie można w ten sposób, przez Trybunał, tylnymi drzwiami, uchwalać prawa w Polsce - stwierdził Joński.
Zdaniem rozmówcy Adriana Klarenbacha, zaostrzanie podziałów społecznych w momencie, gdy trzeba się łączyć i odpowiadać na wyzwanie, jakim jest walka z pandemią koronawirusa, jest "absolutnie nie do zaakceptowania".
REKLAMA
- Będę solidaryzował się z kobietami, bo uważam, że nie tak powinno wprowadzać się zmiany w przepisach - podkreślił polityk.
***
Audycja: "24 pytania"
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Dariusz Joński, Koalicja Obywatelska
Data emisji: 23.10.2020
Godzina emisji: 07.35
Polskie Radio 24/db
REKLAMA