Protesty na Białorusi. Firmy zapowiadają, że w poniedziałek nie będą pracować
Wiele białoruskich sklepów i firm zapowiada, że będą jutro zamknięte. Przywódczyni białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska wezwała do rozpoczęcia w poniedziałek strajku powszechnego.
2020-10-25, 19:20
Posłuchaj
Jak podaje portal internetowy Tut.by, część firm ogłosiła, że nie będzie pracować z powodów technicznych. Inne obawiają się problemów z transportem czy działaniem Internetu, jeszcze inne deklarują, że solidaryzują się z akcją opozycji.
Powiązany Artykuł
Działacz: każdy stawia dziś Łukaszence osobiste ultimatum. Ważna jest pomoc Zachodu, bo Kreml chce przyłączyć Białoruś
Są wśród nich sklepy, bary, kawiarnie, centra medyczne, szkoły językowe i siłownie. Zamknięte mają być firmy w Mińsku, ale także w Grodnie, Witebsku, Brześciu i Nieświeżu.
REKLAMA
- Narodowe ultimatum dla Łukaszenki. Cichanouska: jeśli nie ogłosi dymisji, będzie strajk powszechny
- Działacz: Białorusini pokazali, że chcą wolności, to wybór wartości Zachodu - wolność nie koreluje z Kremlem
Dziś upływa termin ultimatum, jakie Swiatłana Cichanouska postawiła Aleksandrowi Łukaszence. Żądała od niego między innymi ustąpienia z urzędu prezydenta i uwolnienia więźniów politycznych. W przypadku odrzucenia ultimatum Swiatłana Cichanouska zapowiedziała ogólnokrajową akcję protestu.
Niedzielne demonstracje
W niedzielę w Mińsku demonstracja rozpoczęła się spokojnie. Gazeta "Nasza Niwa informuje, że w akcji protestu wzięło udział ponad 200 tysięcy ludzi. Demonstranci przez kilka godzin chodzili w dużej kolumnie centralnymi ulicami stolicy.
Posłuchaj
Pod wieczór, gdy akcja protestu dobiegała końca, milicjanci użyli granatów hukowych i kul gumowych do rozpędzenia protestujących. Co najmniej kilka osób odniosło obrażenia. Doszło do licznych zatrzymań demonstrantów.
REKLAMA
Interwencje milicyjnego OMON-u miały miejsce również w innych dużych miastach kraju. Według informacji mediów, w Grodnie zatrzymano około 100 osób, w tym historyka, profesora Aleksandra Kraucewicza, który wykładał na wielu białoruskich i polskich uniwersytetach.
W Brześciu zatrzymano około 40 osób, a w Homlu kilkunastu demonstrantów. Do zatrzymań doszło też w Witebsku, Nowwopołocku, Reczycy, Lidzie i Borysowie.
kad
REKLAMA