Koronawirus a protesty. Naukowcy wyjaśniają, o ile może wzrosnąć liczba zakażonych w Polsce

Trwające protesty mogą zwiększyć zachorowania na COVID-19 o 5 tys. dziennie – wynika z modelu epidemii przygotowanego przez Interdyscyplinarne Centrum Modelowania UW - pisze wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna".

2020-11-03, 07:32

Koronawirus a protesty. Naukowcy wyjaśniają, o ile może wzrosnąć liczba zakażonych w Polsce
Uczestnicy protestów w Warszawie. Foto: LUKASZ SZELAG/REPORTER

Jak informuje "DGP", Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego przygotowało prognozę pokazującą, jak będzie wyglądała sytuacja epidemiczna po trwających obecnie manifestacjach.

Powiązany Artykuł

1200_STOP_COVID_EN.jpg
Aplikacja ProteGO Safe powiadomi Cię o kontakcie z osobą zakażoną. Tłumaczymy, jak z niej korzystać

"Przy założonej tzw. niższej transmisyjności publicznej – 26 listopada może być nawet 26,2 tys. wykrytych nowych zakażeń koronawirusa. To wariant, w którym nie dochodziłoby do protestów. Przy wyższej transmisyjności ta liczba może dojść do 31 tys. Autorzy przyznali, że z braku dokładnych danych – na ile zmniejszy się dystans społeczny – przyjęli jedynie pewne założenia przy konstrukcji modelu" - czytamy. Jak dodano, nie weryfikowali ich np. o dane z mobilności społecznej uzyskiwane na podstawie obserwacji ruchu telefonów komórkowych.

Czytaj także:

Nie tylko Polska

Jak zauważa "DGP", problem możliwego wzrostu zakażeń w związku z dużymi skupiskami ludzi dotyczy nie tylko Polski.

"Reuters, powołując się na szacunki ekonomistów z Uniwersytetu Stanforda, podaje, że kampania Donalda Trumpa – w dużej mierze oparta o tradycyjne wiece z sympatykami – przełożyła się na 30 tys. dodatkowych przypadków zachorowań na COVID-19 i że najprawdopodobniej jej skutkiem było ponad 700 ofiar śmiertelnych" - czytamy. 

koz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej