Polska - Ukraina. Piątek potwierdził formę, Moder z debiutanckim golem. Triumf biało-czerwonych w Dniu Niepodległości
Na Stadionie Śląskim w Chorzowie reprezentacja Polski wygrała 2:0 z Ukrainą. W towarzyskim spotkaniu kilku etatowych kadrowiczów dostało od selekcjonera Jerzego Brzęczka wolne, by w pełni sił przystąpić do walki w Lidze Narodów. Trener postawił z kolei na dwóch debiutantów.
2020-11-11, 23:00
- Po spotkaniu z Ukrainą biało-czerwonych 15 listopada czeka wyjazdowy mecz w Reggio Emilia z Włochami w Lidze Narodów, a potem 18 listopada reprezentacja Polski zagra w Chorzowie, z Holandią
- Na relacje z meczu z Ukrainą zapraszamy do radiowej Jedynki - na stadionie w Chorzowie jest Tomasz Kowalczyk
Trener Jerzy Brzęczek postawił na dwóch debiutantów - od pierwszego gwizdka sędziego, na boisku pojawili się Robert Gumny i Przemysław Płacheta, którzy występem w podstawowym składzie w towarzyskim meczu z Ukrainą zadebiutowali w piłkarskiej reprezentacji Polski. Z kolei Paweł Bochniewicz zagrał drugi mecz w kadrze narodowej, a Sebastian Walukiewicz - trzeci. W bramce szansę otrzymał Łukasz Skorupski.
Powiązany Artykuł
Polska - Ukraina. Jerzy Brzęczek: zdajemy sobie sprawę, że było to szczęśliwe zwycięstwo
W kadrze na mecz z Ukrainą zabrakło Roberta Lewandowskiego, który dostał wolne od selekcjonera Jerzego Brzęczka. Pod nieobecność 32-letniego napastnika kapitanem był Arkadiusz Milik, który dostąpił tego zaszczytu po raz pierwszy. Nie zagrali także Grzegorz Krychowiak, Kamil Glik, Jan Bednarek i narzekający ostatnio na lekki uraz Kamil Grosicki.
Trener Ukraińców Andrij Szewczenko, do niedawna jeden z czołowych piłkarzy w Europie, też nie miał komfortowej sytuacji - kilku graczy, głównie z Dynama Kijów, zabrakło z powodów zdrowotnych.
W sumie jednak na "papierze" skład gości wyglądał na dość mocny, co potwierdził początek meczu.
W 12. minucie spotkania austriacki sędzia podyktował rzut karny, po tym jak w polu karnym rozgrywający swój drugi mecz w reprezentacji Paweł Bochniewicz sfaulował Jarmolenkę. Szczęście jednak uśmiechnęło się do biało-czerwonych, bo wykonujący jedenastkę Jarmolenko trafił w słupek.
Ale fuks 😂😀#POLUKR pic.twitter.com/lplJYBKzMr
— Bartek Mac 🇵🇱📖⚽🍺 (@Bartek_1990) November 11, 2020 REKLAMA
To nieco ośmieliło piłkarzy Brzęczka, który coraz odważniej atakowali. W 24. minucie groźny strzał Płachety obronił Andrij Łunin.
W 40. minucie meczu bramkarz rywali Andrij Łunin zdecydował się na odważne wyjście z bramki. Ukrainiec wdał się w pojedynek z Piotrem Zielińskim, który podał do Krzysztofa Piątka. Napastnik Herthy długo się nie namyślając wykorzystał nieobecność bramkarza na stanowisku pracy i z trzydziestu metrów zagrał wprost do pustej bramki, dzięki czemu Polacy zakończyli pierwszą połowę wynikiem 1:0.
Drugą część meczu reprezentacja Polski rozpoczęła w lekko zmodyfikowanym składzie, Piotra Zielińskiego zastąpił Kamil Jóźwiak. W 62. minucie na boisku pojawili się Jakub Moder i Karol Linetty, boisko opuścili Arkadiusz Milik i i Jacek Góralski.
Dla Jakuba Modera było to istne wejście smoka, bo kilka sekund po wejściu na murawę stadionu w Chorzowie, pomocnik zdobył swoją debiutancką bramkę w reprezentacji.
REKLAMA
Mimo przewagi gości do końca wynik już się nie zmienił, a trener Brzęczek po raz kolejny mógł się przekonać, że ma szeroki wybór zawodników. Bez względu na skład, jaki wystawia w ostatnich miesiącach, młodsi gracze nie zawodzą i dają kadrze coraz więcej jakości.
Polska - Ukraina 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Piątek (40. min), 2:0 Moder (62. min)
Sędzia: Manuel Schuettengruber (Austria)
Składy:
Reprezentacja Polski:
Łukasz Skorupski - Robert Gumny (78. Bartosz Bereszyński), Sebastian Walukiewicz, Paweł Bochniewicz, Maciej Rybus (79. Arkadiusz Reca) – Piotr Zieliński (46. Kamil Jóźwiak), Mateusz Klich, Jacek Góralski (62. Karol Linetty), Przemysław Płacheta (84. Sebastian Szymański) - Arkadiusz Milik (62. Jakub Moder), Krzysztof Piątek.
REKLAMA
Reprezentacja Ukrainy:
Andrij Łunin – Juchym Konoplia (63. Walerij Bondar), Serhij Krywcow, Mykoła Matwijenko, Bohdan Michajliczenko – Wiktor Kowalenko (76. Serhij Sydorczuk), Jewhen Makarenko, Ołeksandr Zinczenko (56. Ihor Charatin) – Andrij Jarmołenko (46. Marlos), Roman Jaremczuk (46. Junior Moraes), Ołeksandr Zubkow (46. Wiktor Cygankow).
Powiązany Artykuł
102 lata polskiego sportu. Bez liku bohaterów, medali i pięknych chwil
Teraz przed kadrą Jerzego Brzęczka dwa spotkania w Lidze Narodów. W niedzielę w Reggio Emilia zagrają z Włochami, a na zakończenie zmagań w tych rozgrywkach 18 listopada podejmą w Chorzowie Holandię.
Po czterech kolejkach grupy A1 Ligi Narodów Polska ma siedem punktów i o jeden wyprzedza Włochy, a o dwa Holandię. Tabelę zamykają pozostający bez zwycięstwa Bośniacy - 2 pkt.
W środę grali grupowi rywale Polaków - Holendrzy w Amsterdamie zmierzyli się z Holandią >>> czytaj więcej
REKLAMA
- Kiedy następny mecz reprezentacji Polski? Kadrę Brzęczka czeka pracowita jesień [TERMINARZ]
- Liga Narodów: Włochy - Polska. Koronawirus rozdaje karty, piłkarze giganta opuścili zgrupowanie
/ah
REKLAMA