"Czas na 4xNIE". Europoseł Jacek Saryusz-Wolski o głosowaniu ws. budżetu UE
Ważą się losy ram finansowych Unii Europejskiej, planów budżetowych Wspólnoty, powiązania wypłat środków z zasadą praworządności i funduszu na odbudowę krajów członkowskich po pandemii. "Czas na 4xNIE" - napisał na Twitterze europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski.
2020-11-16, 00:36
Na poniedziałek zaplanowano posiedzenie Komitetu Stałych Przedstawicieli - organu składającego się ze stałych przedstawicieli krajów członkowskich przy Radzie Unii Europejskiej. Mają być na nim procedowane sprawy Wieloletnich Ram Finansowych, Rozporządzenia w sprawie budżetu Wspólnoty i tak zwanej praworządności, Funduszu Odbudowy oraz decyzji o zasobach własnych. Jak spodziewa się europoseł, państwa Unii Europejskiej czterokrotnie zajmą negatywne stanowisko wobec aktualnych propozycji.
Powiązany Artykuł
"Rażące łamanie prawa". Zbigniew Kuźmiuk o powiązaniu kwestii praworządności ze środkami UE
"Czas na 4xNIE" - napisał na Twitterze europoseł Jacek Saryusz-Wolski w komentarzu do posiedzenia Komitetu.
"Weto wstrzymuje decyzje"
- Albo decyzje zostaną zaaprobowane, albo odrzucone - tłumaczył portalowi TVP.INFO Jacek Saryusz-Wolski. - W przypadku decyzji o budżecie wieloletnim, o funduszu odbudowy oraz o zasobach własnych, decyzje muszą być jednomyślne. Weto polskie czy węgierskie wstrzymuje decyzje. W przypadku rozporządzenia o łączeniu budżetu z tak zwaną praworządnością wymagana jest kwalifikowana większość głosów, czyli 55 procent państw, reprezentujących 65 procent populacji - powiedział europoseł.
- Nie wiemy, czego się spodziewać, może ta większość być, a może się zachwiać - zaznaczył pytany o rozporządzenie o łączeniu budżetu z tak zwaną praworządnością.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Fundusze UE i praworządność. Czarnecki: będziemy walczyć, aby nikt nie mógł zabrać Polsce pieniędzy
Europoseł dodał, że w kwestii propozycji prezydencji niemieckiej była większość kwalifikowana. - W przypadku zatrzymania budżetu przez weto następuje automatycznie, w oparciu o artykuł 312, prowizorium budżetowe, czyli przełożenie budżetu kwot, pułapów i przepisów z nimi związanych z roku mijającego na kolejny. Notabene rok mijający jest o przeszło 20 procent korzystniejszy dla Polski niż ten, który miałby nastać - zauważył Jacek Saryusz-Wolski.
Polskie "nie" dla powiązania z praworządnością
W ubiegłym tygodniu negocjatorzy Parlamentu Europejskiego i krajów członkowskich zawarli wstępne porozumienie w sprawie powiązania wypłat pieniędzy z unijnego budżetu z kwestią praworządności. Wprowadzeniu takiego mechanizmu sprzeciwiają się Polska i Węgry. Wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel zapowiadał w sobotę w Programie 3 Polskiego Radia, że Polska nie zgodzi się na powiązanie unijnych środków z motywowanymi politycznie mechanizmami.
Czytaj także:
- "Jest politycznie niebezpieczny". Kędzierski o mechanizmie powiązania funduszy UE z praworządnością
- Michał Wójcik: powiązanie środków unijnych z zasadą praworządności odbierze nam suwerenność
- "Będziemy twardo negocjować". Radosław Fogiel o budżecie UE
Kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki zagroził odrzuceniem przez Polskę budżetu Wspólnoty na lata 2021-2027, jeśli wypłata pieniędzy będzie powiązana z praworządnością. Szef polskiego rządu wysłał list w tej sprawie do liderów unijnych instytucji - przewodniczących Rady Europejskiej Charlesa Michela, Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, a także do Angeli Merkel - kanclerz Niemiec, które kierują w tym półroczu pracami Unii.
Posiedzenie Komitetu Stałych Przedstawicieli rozpocznie się o 14.30.
REKLAMA
REKLAMA