Jest zielone światło Unii Europejskiej dla rozszerzenia sankcji wobec białoruskiego reżimu
Tak ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Zgodę dali ministrowie spraw zagranicznych 27 krajów podczas wideokonferencji. To odpowiedź na zabicie Ramana Bandarenki - artysty, aktywisty, jednego z białoruskich opozycjonistów. 31-latek został skatowany na śmierć.
2020-11-19, 12:08
Zielone światło dla rozszerzenia sankcji jest polityczną decyzją unijnych krajów. Teraz, na grupach roboczych, eksperci z państw członkowskich stworzą czarną listę z konkretnymi nazwiskami. Na razie jest na niej 55 osób.
Powiązany Artykuł
"Europa boi się eskalacji przemocy". Ekspert o działaniach Zachodu ws. Białorusi
Najpierw Unia objęła sankcjami 40 przedstawicieli reżimu w Mińsku za brutalne represje i sfałszowanie wyników sierpniowych wyborów prezydenckich. W tej grupie nie było wtedy Alaksandra Łukaszenki, bo część krajów miała nadzieję na dialog. Jednak po nasileniu brutalnych represji i on został objęty sankcjami wraz z 14 przedstawicielami reżimu. Wszyscy, którzy są na liście, mają zakaz wjazdu do Unii i zablokowane aktywa w Europie.
Posłuchaj
Na razie kraje członkowskie ograniczają się do sankcji dyplomatycznych. Obawiają się, że restrykcje gospodarcze uderzą w białoruskie społeczeństwo.
REKLAMA
mr
REKLAMA