Dziś spotkanie premierów Polski i Węgier. "Nie ma naszej zgody, by arbitralnie podejmować decyzje o środkach UE"
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że z premierem Węgier Viktorem Orbanem będą rozmawiali o trudnej sytuacji, do jakiej doprowadziły, według niego, prezydencja UE, KE i PE. - Nie ma naszej zgody, by arbitralnie podejmować decyzje o przyznawaniu środków europejskich - oświadczył.
2020-11-26, 11:33
Szef rządu złoży w czwartek jednodniową wizytę w Budapeszcie, gdzie spotka się z premierem Węgier. Głównym tematem rozmowy będą negocjacje dotyczące budżetu Unii Europejskiej. W czwartek rano rzecznik rządu Piotr Müller mówił, że spotkanie premierów Polski i Węgier jest po to, by podjąć wspólne działania w zakresie dostosowania propozycji prezydencji niemieckiej w Radzie UE i Parlamentu Europejskiego w sprawie rozporządzenia dotyczącego powiązania dostępu do środków unijnych i kwestii praworządności, do wymogów traktatowych i podjętych w lipcu ustaleń budżetowych.
Powiązany Artykuł
"Nie ma zgody na pogłębienie deficytu demokracji". Mucha o powiązaniu funduszy UE z praworządnością
Mateusz Morawiecki powiedział na czwartkowej konferencji prasowej, że rozmowa z Viktorem Orbanem będzie dotyczyła "tej trudnej sytuacji, do jakiej prezydencja Unii Europejskiej, Komisja Europejska do pewnego stopnia i Parlament Europejski doprowadziły". - Nie ma naszej zgody na to, by w sposób arbitralny podejmować decyzje co do tego, że środki dla Polski na przykład, środki dla (...) Rumunii albo Hiszpanii będą wstrzymywane - powiedział premier.
Posłuchaj
- Załóżmy, że w Hiszpanii pojawia się inny rząd, taki, który się nie podoba Unii Europejskiej, to oczywiście (...) kij, jak to się mówi, zawsze się znajdzie. My znamy w Polsce doskonale te mechanizmy, wiemy świetnie, jak można interpretować każdy przepis, nawet w byłym obszarze politycznym funkcjonowało takie powiedzenie, że "paragraf się na każdego znajdzie". My nie chcemy tych czasów. My wiemy doskonale, czym to grozi, ba, przestrzegamy naszych przyjaciół z UE, by nie szli tą drogą - mówił szef rządu.
REKLAMA
- Będziemy walczyć o jedność Unii Europejskiej i o to, by przezwyciężyć ten niepotrzebny kryzys - dodał.
Mateusz Morawiecki zaznaczył, że jest też w stałym kontakcie z premierem Słowenii Janezem Janszą oraz z premierami pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej. - Dyskutujemy, w jaki sposób tu jak najszybciej przekonać prezydencję UE albo tę niemiecką, to jeszcze miesiąc, albo później portugalską będziemy przekonywać. A od 1 lipca prezydencję w Unii Europejskiej obejmuje Słowenia. Ta Słowenia, której premier wystosował bardzo jednoznaczny list, (...) bardzo jednoznacznie określający ryzyka, zagrożenia i błędy, które wiążą się z tymże rozporządzeniem - powiedział.
Chodzi o list premiera Słowenii do liderów unijnych instytucji, w którym zaapelował on o poszanowanie konkluzji lipcowego szczytu unijnego ws. budżetu UE, co - jak zaznaczył - jest odpowiedzialnym podejściem dla dobra przyszłości UE.
- Müller o negocjacjach ws. budżetu UE: najważniejsza jest zgodność z unijnymi traktatami
- Sobolewski o sprawie praworządności: ze strony prezydencji niemieckiej nastąpiło "przemyślenie tematu"
Zawarte na początku listopada porozumienie między Parlamentem Europejskim i niemiecką prezydencją w Radzie UE w sprawie powiązania praworządności z budżetem UE zakłada, że Komisja Europejska będzie mogła uruchomić mechanizm prowadzący do zamrożenia pieniędzy unijnych, np. przy zagrożeniu dla niezależności sądownictwa. Decyzje w tej sprawie miałyby podejmować państwa członkowskie większością kwalifikowaną.
Tekst rozporządzenia w sprawie uwarunkowania funduszy unijnych od przestrzegania praworządności został na początku ubiegłego tygodnia potwierdzony większością kwalifikowaną państw członkowskich na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich. Polska i Węgry zagłosowały przeciw. Rozporządzenie akceptowane jest kwalifikowaną większością głosów państw członkowskich, decyzje w kwestii wieloletniego budżetu UE oraz funduszu odbudowy wymagają jednomyślności.
Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska na pewno skorzysta z prawa do sprzeciwu, jeśli nie będzie satysfakcjonującego Warszawę porozumienia w sprawie powiązania kwestii praworządności z budżetem UE. Premier Węgier skierował zaś list do niemieckiej prezydencji i szefów unijnych instytucji, w którym zagroził zawetowaniem budżetu UE i funduszu odbudowy, jeśli wypłata środków będzie powiązana z kwestią praworządności.
mr
REKLAMA
REKLAMA