Słynny trener Maradony nie wie o jego śmierci. "Mógłby tego nie wytrzymać"
82-letni Carlos Bilardo, który był selekcjonerem reprezentacji Argentyny podczas zwycięskich dla niej mistrzostw świata w 1986 roku, wciąż nie wie o śmierci Diego Maradony, który zmarł w środę. Rodzina sędziwego szkoleniowca boi się powiedzieć mu o śmierci byłego podopiecznego ze względu na stan zdrowia Bilardo.
2020-11-26, 19:26
- Carlos Bilardo doprowadził Argentynę do mistrzostwa i wicemistrzostwa świata
- Traktował Maradonę jak własnego syna
- Legendarny szkoleniowiec cierpi obecnie na zaburzenia neurologiczne
Powiązany Artykuł
Diego Maradona - najbardziej ludzki geniusz. Na boisku i w życiu robił to, co chciał
Bilardo prowadził Argentynę na mundialu w Meksyku w 1986 roku. Wówczas "Albicelestes" po raz drugi i, jak dotąd, ostatni sięgnęli po mistrzostwo świata. Absolutną gwiazdą tamtej drużyny był Diego Armando Maradona. Jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii zmarł w środę w wieku 60 lat na atak serca.
O śmierci byłego podopiecznego wciąż nie wie jego trener ze złotej drużyny.
– Nie możemy mu powiedzieć, że Diego nie żyje. On mógłby tego nie wytrzymać. Łączyła ich relacja niczym ojca z synem – powiedział na antenie radia Provoncia Jorge Bilardo, brat byłego selekcjonera Argentyńczyków.
REKLAMA
Traktował Diego jak syna
Słynny szkoleniowiec darzył Maradonę niezwykłą sympatią. W jednym z wywiadów powiedział nawet: Diego jest dla mnie jak syn, którego Bóg mi nie dał.
82-letni dzisiaj trener cierpi na poważne zaburzenia neurologiczne. Przebywa w domu opieki w Buenos Aires. Gdy media podały pierwsze informacje o śmierci Maradony, rodzina poprosiła lekarzy i pielęgniarki o wyłączenie telewizora w pokoju Bilardo.
- Opiekunka powiedziała bratu, że kabel został przerwany i nie może włączyć odbiornika - zdradził Jorge Bilardo.
REKLAMA
Prowadził Argentynę przez lata
Carlos Bilardo to największa trenerska legenda Argentyny. Prowadził drużynę z tego południowoamerykańskiego kraju na trzech mundialach: w 1982, 1986 i 1990 roku, kiedy jego podopieczni zostali wicemistrzami świata.
- Neapol żegna swojego króla. Mieszkańcy miasta w żałobie po śmierci Maradony
- Zbigniew Boniek wspomina Diego Maradonę. "Żył na swoich warunkach"
- Maradona nie żyje. Reakcje ze świata: Pele, Lineker, Szewczenko, Ronaldo, Messi oddali hołd legendzie
/empe, PAP
REKLAMA
REKLAMA