Pogrom w El Clasico. Tak Barcelona rozgromiła Real Madryt
29 listopada 2010 roku FC Barcelona rozgromiła Real Madryt 5:0. Zrobiła sobie wspaniały prezent na 111 lecie powstania. Do zwycięstwa poprowadził ją Pep Guardiola. Pokonanych Jose Mourinho. Był to jego pierwszy rok w zespole Królewskich. Wcześniej pracował w FC Barcelona, na początku lat 90. tłumaczem trenera Bobby'ego Robsona.
2020-11-29, 05:00
- Od momentu przejęcia Barcelony przez Guardiolę klub zdominował La Ligę
- Aby przerwać sukcesy drużyny z Katalonii, w Realu Madryt został zatrudniony Mourinho. Stało się to w maju 2010 roku
- Wielcy trenerzy rywalizowali ze sobą, ich wojna z Hiszpanii przeniosła się obecnie do Anglii
FC Barcelona z Josepem Guardiola i Sala na pokładzie
Katalończyk już w wieku trzynastu lat zasilił juniorskie drużyny ukochanej Blaugrany. Grał w niej aż do roku 2001. Rozegrał 263 mecze, w których strzelił 6 bramek. Później przeniósł się na Półwysep Apeniński. Po zakończeniu kariery zawodniczej zajął się trenerką. Oczywiście rozpoczął w Barcelonie. W 2007 pracował z zespołem rezerw. A od 2008 prowadził już pierwszą drużynę. Miał doprowadzić do zdetronizowania Realu Madryt, który od dwóch sezonów zasiadł na tronie mistrza kraju. Efekty przyszły już po roku. Barca usadowiła się na pierwszym miejscu przez trzy kolejne lata, 2009 do 2011. Nie dość tego. W 2009 wywalczyła Puchar Króla. Zdobyła Puchar Europy, wygrywając w finale 2:0 z Manchesterem United. Później Pep poprowadził swój zespół po Super Pucharu Hiszpanii. Idąc za ciosem wywalczył Superpuchar Europy. A na deser Klubowe Mistrzostwa Świata. Za jego rządów FC Barcelona zdobyła sześć trofeów w jednym roku. Jako pierwszy klub w historii.
Wydawało się, że Real Madryt znalazł antidotum na dominacje Katalończyków
Jose Mourinho nie był dobrym piłkarzem. Zupełnie inaczej było z trenerką. W 2002 roku objął jako manager FC Porto. Zszokował cały piłkarski świat zdobywając w pierwszym roku swojej pracy mistrzostwo oraz Puchar Portugalii. Wywalczył także Puchar UEFA. Dwa lata później zdobył najcenniejsze trofeum na starym globie, Ligę Mistrzów. Międzynarodowa Federacja Historyków i Statystyków (IFFHS) uznała Mourinho najlepszym trenerem na świecie w latach 2004 i 2005. Wydawał się najlepszym kandydatem na podjęcie walki z Pepem Guardiolą. 31 maja 2010 roku został zaprezentowany jako nowy trener Królewskich.
29 listopada 2010 rok. Mecz w 111 rocznice powstania Blaugrany. 161. Gran Derbi
Wielkimi krokami zbliżało się pierwsze stracie wielkich wojowników. Oba zespoły prężyły muskuły przed tym spotkaniem. Kolejkę wcześniej Barcelona pokonała na wyjeździe Almerię aż 8:0. Real wcale nie był gorszy. Wygrał u siebie z zawsze groźnym Athletic Bilbao 5:1.
REKLAMA
10 lat temu odbył się kończący 13 kolejkę ligową mecz FC Barcelona – Real Madryt. Miejscem spotkania była stolica Katalonii.
"Szanuję Mourinho, ale to Guardiola przejdzie do historii" - powiedział przed meczem pomocnik Barcy Xavi.
Bitwa rozpoczęła się od ataków gospodarzy. Już w 6 minucie na bramkę uderzył Lionel Messi. Piłka trafiła w słupek. 180 sekund później Andres Iniesta podał piłkę do Xaviego. Ten bardzo sprytnie ograł stoperów Realu i zrobiło się 1:0. Bramkarz Królewskich Iker Casillas był bezradny przy tym strzale. Nie trzeba było długo czekać na drugiego gola. Xavi, który rozgrywał wyjątkowe zawody, podał prostopadle do Davida Villi. Ten wbiegł w pole karne Realu i podał piłkę wzdłuż bramki. Na to tylko czekał Pedro Rodriguez. Z bliskiej odległości wepchnął futbolówkę do siatki. 17 minuta spotkania 2:0. Dopiero pod koniec pierwszej połowy padł pierwszy strzał, który mógł zagrozić Victorowi Valdesowi strzegącemu bramki Barcelony. Oddał go, nie kto inny jak sam Christiano Ronaldo, z rzutu wolnego. Minimalnie chybił. W szeregi przyjezdnych coraz bardziej wkradała się nerwowość. W 32. minucie Ronaldo został sprowokowany przy bocznej linii przez Guardiolę. Nie wytrzymał i odepchnął szkoleniowca. Otrzymał żółtą kartkę. Na szczęście przyszła przerwa. Rozpoczęła się druga połowa. Gospodarze nie zamierzali zwalniać tempa. Geniuszem błysnął Messi do spółki z Villą. W 54. oraz 56. minucie, po fantastycznych podaniach tego pierwszego, Villa pogrążył przyjezdnych z Madrytu. No i się zaczęło. W 15 minut gracze Realu zobaczyli 5 żółtych kartek. Zaczęła się prawdziwa bijatyka. W Barcelonie nastąpiły ważne zmiany. W 75. minucie na boisko wszedł Hiszpan serbskiego pochodzenia Bojan Krkić. W 87. pojawił się na płycie Wenezuelczyk Jeffren Suarez. W doliczonym czasie gry Bojan zagrał w pole karne, a Jeffren wykończył akcję zdobyciem piątego gola. Tego było za dużo dla Galacticos. Wywiązała się prawdziwa bitwa, w której zdecydowania najobrzydliwszą rolę odegrał obrońca Królewskich Sergio Ramos. Zaatakował bez pardonu Messiego. Ujrzał za to natychmiast czerwoną kartkę. Tego było mu jeszcze mało. Schodząc z boiska zaatakował Xaviego. Ale walka toczyła się jeszcze długo po meczu. W wypowiedziach dla mediów.
„Mourinho powiedział, że ja i on jesteśmy tacy sami? Cóż, będę musiał w takim razie zmienić swoje zachowanie. W sali konferencyjnej jest pie...onym szefem. Nawet przez moment nie chcę z nim rywalizować. Poza boiskiem jest zwycięzcą, ale tutaj chodzi o grę w piłkę” - powiedział bardzo wzburzony Guardiola.
REKLAMA
„Josep Guardiola to fantastyczny trener piłkarski, powtarzam, fantastyczny trener piłkarski, ale wygrał jedną Ligę Mistrzów, którą wstydziłbym się wygrać” - nie przebierał w słowach Portugalczyk.
Wojna podjazdowa trwa od tamtego dnia nieustannie:
„Staram się uczyć od Jose na boisku, ale wolę jak najmniej uczyć się od niego poza boiskiem” - mówił Katalończyk.
„Za każdym razem, gdy staję naprzeciwko Pepa, mój zespół kończy mecz w "10". To musi być jakaś niepisana zasada” - wtórował Murinho.
REKLAMA
„Gdy piłka nożna sprawia ci przyjemność, to włosy nie wypadają. A Guardiola jest łysy, bo nie cieszy się swoja pracą”- złośliwie mówił Mourinho.
Podsumowanie
Jak zwykle bywa w takich sytuacjach cały świat podzielony jest na pół.
„Dla mnie Jose Murinho jest najlepszy. Bez wątpienia. Guardiola korzysta ze stylu gry, który wymyślił Johan Cruyff. To nie on stworzył tiki-takę. W tej chwili może sięgnąć po każdego zawodnika na świecie, dlatego łatwiej mu wprowadzać ten styl. Jako trener mam jeszcze wiele do poprawy. Myślę, że pojadę do Manchesteru i zapytam Mourinho o kilka kwestii” - skomentował świętej pamięci Diego Maradona w wypowiedział dla dziennika "Marca".
Wojna pomiędzy jednymi z najlepszych trenerów na świecie przeniosła się do Anglii. Aktualnie Pep Guardiola jest trenerem Manchesteru City a Jose Murinho Tottenhamu Londyn.
REKLAMA
AK
REKLAMA