Naruszenia nietykalności i znieważenia. Zatrzymania po protestach w stolicy
Co najmniej kilkanaście osób zostało zatrzymanych w sobotę przez policję podczas protestów środowisk proaborcyjnych w Warszawie. - Doszło do naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariuszy - powiedział IAR rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak.
2020-11-28, 23:18
Powiązany Artykuł
Lempart opluła i zwyzywała policjantów. Są zawiadomienia do prokuratury
Policjant zauważył, że nie można tych protestów określić pokojowymi, bo takie nie mogą w żaden sposób naruszać norm prawnych. - W tym przypadku demonstracja nie była zgłoszona, a funkcjonariusze musieli podejmować interwencje związane między innymi z przywróceniem ruchu osób pieszych - wskazał.
Posłuchaj
- Doszło do naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariuszy - dodał oficer. Dokładne dane dotyczące liczby zatrzymanych policja ma podać najwcześniej w niedzielę rano.
Czytaj także:
- Prof. Legutko: protestujący uzurpują sobie prawo do reprezentowania wszystkich kobiet
- "Nie rozumiem zainteresowania tych środowisk sprawami aborcji". Ks. Zieliński o strajku kobiet
Manifestacje mimo zakazów
Manifestacja rozpoczęła się na Rondzie Romana Dmowskiego. Przed 16.00 centrum Warszawy - rondo i ulica Marszałkowska były zablokowane. Funkcjonariusze zatrzymali manifestację na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Żurawiej. Jednak manifestujący zdołali przejść obok blokady. Część z nich przechodziła przez mniejsze ulice stolicy. Doszło na przykład do blokady Trasy Łazienkowskiej. Kolejny kordon policjantów zablokował czoło pochodu na ulicy Waryńskiego. Policjanci spisywali uczestniczących w zgromadzeniu.
REKLAMA
Posłuchaj
Policyjne komunikaty przypominały demonstrującym o ograniczeniach sanitarnych wynikających z pandemii COVID-19. Obecnie w całej Polsce obowiązuje zakaz wieloosobowych zgromadzeń.
mbl
REKLAMA