Tablice upamiętniające niemieckich zbrodniarzy zniknęły z cmentarza w Poznaniu

To efekt dziennikarskiego śledztwa Polskiego Radia 24. Tablice usunięto niedługo po publikacji ustaleń dziennikarzy.

2020-11-30, 05:55

Tablice upamiętniające niemieckich zbrodniarzy zniknęły z cmentarza w Poznaniu
Kwatera żołnierzy niemieckich na cmentarzu Poznań-Miłostowo. Foto: Fot. Zdzisław Lorek

Tekst "Niemieccy zbrodniarze upamiętnieni na polskim cmentarzu" ukazał się w poniedziałek 28 stycznia 2019 roku:

Sprawą szeroko komentowaną przez media i portale społecznościowe zainteresowało się kilka organizacji, urzędów i środowisk. W tym Wojewoda Wielkopolski oraz Instytut Pamięci Narodowej.

Na największym poznańskim cmentarzu komunalnym od wielu już lat wydzielona jest kwatera niemiecka. Pochowani są tam m.in. żołnierze Wehrmachtu, którzy zginęli podczas II wojny światowej na terenach okupowanej Polski. Ale kwatera to nie tylko groby. Są tam też tablice z brązu "upamiętniające" hitlerowskich zbrodniarzy.

IPN informuje

Na terytorium Polski istnieje obecnie – jak wyjaśnia w korespondencji e-mailowej z 19 listopada 2020 r. Adam Siwek, Dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej - "13 zbiorczych cmentarzy wojennych żołnierzy niemieckich z okresu II wojny światowej. 10 zostało założonych w latach 1991 – 2006, dodatkowo trzy pozostają w użytkowaniu od zakończenia wojny".

REKLAMA

Dwadzieścia lat temu Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przejęła od Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa nadzór nad zadaniami związanymi z grobownictwem wojennym, [i] przyjęto [wówczas] zasadę, że na zbiorczych tablicach na cmentarzach niemieckich z II wojny światowej mogą zostać umieszczone nazwiska pochowanych bez stopni wojskowych i przydziału do jednostek – o ile zostaną pozytywnie zweryfikowane przez ROPWiM".

Według obowiązujących wówczas zasad na cmentarzach tych nie powinni być upamiętnieni w jakikolwiek sposób zbrodniarze wojenni, a także członkowie "formacji wojskowych, policyjnych i administracji okupacyjnej – uznanych za zbrodnicze". Sama zaś weryfikacja list z nazwiskami, które przekazywała strona niemiecka (w tym wypadku VDK - Volksbund Deutsche Kriegsgräberfürsorge z Kassel) i "była [ona] realizowana przez Radę do końca jej istnienia w lipcu 2016 r., a od sierpnia tegoż roku została przejęta przez Instytut Pamięci Narodowej (Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa). Należy jednakże pamiętać – dodaje Adam Siwek - że część tablic zbiorczych była wykonywana w latach 90. [ubiegłego wieku] bez stosownej weryfikacji – stąd sytuacje, w których można na nich odnaleźć nazwiska zbrodniarzy wojennych". 

Według dodatkowych informacji, które przekazał w korespondencji mailowej dyrektor Siwek, Wojewoda Wielkopolski (do 11 listopada 2019 r. pełnił tę funkcję Zbigniew Hoffmann) "na początku ubiegłego roku wystąpił bezpośrednio do VDK z żądaniem usunięcia tych nazwisk i strona niemiecka w dość krótkim czasie zdemontowała tablice, na których wymienieni byli obydwaj zbrodniarze [opisani w tekście Polskiego Radia 24]. Obecnie biuro VDK w Kassel przygotowuje do weryfikacji zestawienie pełnej listy około 6900 żołnierzy niemieckich pochowanych na cmentarzu wojennym na Miłostowie w Poznaniu".

Rzecznik odpowiada Tomasz Stube - kierownik oddziału Mediów i Komunikacji Społecznej w gabinecie Wojewody Wielkopolskiego - dodaje z kolei, że weryfikacja listy 6900 żołnierzy niemieckich jeszcze trwa. Natomiast zarząd poznańskiego cmentarza "nic nie wie o planowanych czy przeprowadzonych pracach na kwaterze niemieckiej w ostatnim czasie".

REKLAMA

Z kolei Fundacja Pamięć – według informacji przekazanych przez rzecznika Wojewody Wielkopolskiego – zamontowała na "kwaterze niemieckiej 4 nowe tablice z nazwiskami poległych [niemieckich żołnierzy]. Otrzymaliśmy informacje, że zastały [one] poddane weryfikacji i akceptacji przez IPN" - dodaje rzecznik. Dodatkowo Fundacja Pamięć zobowiązała się także „informować Wielkopolski Urząd Wojewódzki, jak i IPN oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego o wszelkich zmianach”, które będą dotyczyły wspomnianej kwatery.

Za niemiecką kwaterę na poznańskim Miłostowie odpowiada bowiem wyłącznie strona niemiecka. Wojewoda Wielkopolski nie finansuje żadnych prac prowadzonych na jej terenie, ani "nie sprawuje bezpośredniej opieki nad tym obiektem".

IPN odpisuje

W drugiej połowie listopada 2020 r. podczas wizji lokalnej, przeprowadzonej przez pracownika poznańskiego Oddziału IPN na terenie kwatery niemieckiej na cmentarzu na Miłostowie okazało się, że "tabliczki z nazwiskami doktora Rudolfa Lange oraz Hermanna Gielowa zostały usunięte" - potwierdza w korespondencji mailowej dr Marta Stankiewicz - asystent prasowy poznańskiego oddziału IPN.

Dodaje jednocześnie, że "na prośbę Wojewody Wielkopolskiego, Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Poznaniu przeprowadziło kwerendę archiwalną dotyczącą wyżej wymienionych zbrodniarzy wojennych, a jej wynik został przekazany do wiadomości Wojewody Wielkopolskiego".

REKLAMA

Piotr Litka, Zdzisław Lorek

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej