Jan Zeh. Zapomniany pionier przemysłu naftowego

2 grudnia 1853 roku Jan Zeh otrzymał patent na destylację ropy naftowej. Dokonał tego odkrycia wspólnie z Ignacym Łukasiewiczem, jednak wyłącznie ten drugi zapisał się w zbiorowej świadomości. Dlaczego?

2024-12-02, 05:50

Jan Zeh. Zapomniany pionier przemysłu naftowego
Jan Zeh. Foto: Wikimedia Commons/domena publiczna

– Jedni z cudzej korzystając pracy, dorabiają się fortuny; inni zaś pomimo pracy mozolnej, na każdym kroku walczyć muszą z rozlicznymi przeciwnościami w tem życiu – pisał gorzko Zeh we wspomnieniach opublikowanych w 1889 roku w wydawanym we Lwowie "Czasopiśmie Towarzystwa Aptekarskiego".

Przełomowe odkrycie w aptece Mikolascha

Jan Zeh był urodzonym 2 lipca 1817 roku synem właściciela apteki w Łańcucie. Pierwsze szlify w sztuce farmacji zdobywał w biznesie ojca, a po ukończeniu studiów w Wiedniu, w końcu lat 40. XIX wieku rozpoczął pracę w renomowanej lwowskiej aptece Piotra Mikolascha.

– Była jedną z najlepszych i najbardziej znanych we Lwowie. W tamtych czasach aptekarze pełnili bardzo ważną społecznie funkcję, bo sami produkowali leki i znali się na medycynie, a także różnego rodzaju przetwarzaniu substancji chemicznych – mówił Andrzej Krajewski w audycji Jakuba Kukli z cyklu "Wybieram Dwójkę".

Posłuchaj

– Ropa stała się potrzebna w momencie, kiedy Ignacy Łukasiewicz skorzystał ze szczęśliwego dla niego zbiegu okoliczności – mówił Andrzej Krajewski, autor książki "Krew cywilizacji. Biografia ropy naftowej", w audycji Jakuba Kukli z cyklu "Wybieram Dwójkę". (PR, 16.03.2018) 11:32
+
Dodaj do playlisty

Właśnie dlatego do Mikolascha zgłosił się wraz ze wspólnikiem niejaki Abraham Schreiner, który według wspomnień Zeha, zaoferował aptekarzowi własny destylat ropy naftowej. Mikolasch go zakupił i zlecił Zehowi, aby oczyścił tę cuchnącą maść w celu przygotowania jej do użycia jako farmaceutyku. Jak bowiem wspominał Zeh, Schreiner i jego wspólnicy nie mieli pojęcia o prawidłowej destylacji ropy naftowej.

REKLAMA

Badania nad oczyszczeniem substancji zapowiadały się jednak na żmudną pracę. Zeh poświęcał się jej bez reszty po godzinach codziennego trudu w aptece Mikolascha. Od ciągłego przebywania w oparach sam przesiąknął odorem ropy naftowej, a przechodnie na widok wyczerpanego pracą Zeha uważali go za obłąkanego.

Ciężka praca przyniosła efekty. Zehowi udało się wykonać oczyszczony destylat z pory naftowej. Nafta znakomicie nadawała się do oświetlania pomieszczeń, a pierwsza lampa naftowa została zapalona w aptece Piotra Mikolascha. Wynalazek został rozsławiony, kiedy został wykorzystany do oświetlenia nocnej operacji, przeprowadzonej 31 lipca 1853 roku w szpitalu na lwowskim Łyczakowie. Ta data jest uważana za początek przemysłu naftowego.

Niezgrany duet?

Jan Zeh miał jednak pomocnika w swoich badaniach nad destylacją ropy naftowej. Był nim Ignacy Łukasiewicz, świeżo upieczony magister farmacji. Zeh, który w trakcie współpracy z Łukasiewiczem mógł się pochwalić już kilkuletnim doświadczeniem, pozostał w cieniu partnera. Dlaczego?

Powiązany Artykuł

Ignacy_Lukasiewicz 663.jpg
Ignacy Łukasiewicz - twórca przemysłu naftowego

Ich drogi rozeszły się niedługo po wydestylowaniu nafty i skonstruowaniu lampy naftowej. Przyczyną okazała się różnica w podejściu do wykorzystania swojego odkrycia. Jan Zeh poprzestał na założeniu niewielkiej destylarni i sklepu z wyrobami naftowymi. Z kolei Ignacy Łukasiewicz myślał o wiele szerzej i postanowił maksymalnie wykorzystać potencjał, który drzemał w dokonanym odkryciu.

REKLAMA

Posłuchaj

Sylwetkę Ignacego Łukasiewicza w audycji z cyklu "Kronika niezwykłych Polaków" Andrzeja Sowy i Wojciecha Dmochowskiego przedstawia prof. Andrzej Notkowski. (PR, 21.08.2002) 6:15
+
Dodaj do playlisty

Wyjechał w okolice Gorlic, Krosna i Jasła, gdzie znajdowały się złoża ropy naftowej. Tam, już w 1854 roku, zaangażował się w założenie pierwszej na świecie kopalni, a następnie rafinerii ropy naftowej.

– Pokazuje to, że miał wielki zmysł biznesowy. Najwięcej na ropie zarabiają nie ci, którzy mają złoża, ale rafinerie i systemy dystrybucji. Łukasiewicz dostrzegł to jako pierwszy – wyjaśniał Andrzej Krajewski w audycji Polskiego Radia z 2018 roku.

Tymczasem fortuna nie uśmiechnęła się do Jana Zeha. W 1858 roku tragedia rodzinna położyła kres jego skromnemu biznesowi. W pożarze sklepu zginęła jego młoda żona i jej siostra. Zdruzgotany Zeh powrócił wówczas do wyuczonego zawodu i ponownie został aptekarzem. W 1876 roku otworzył aptekę w Borysławiu, w którym spędził resztę swoich dni. Zmarł 26 stycznia 1897 roku. Ironią losu było to, że Borysław był wtedy centrum prężnie rozwijającego się galicyjskiego przemysłu naftowego.

sa

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej