"Ludzi do rad nadzorczych typowałyby uczelnie". Krzysztof Czabański tłumaczy, dlaczego opozycja chce usunąć RMN

Krzysztof Czabański w rozmowie z Polskim Radiem powiedział, że likwidacja RMN oznaczałaby powrót do sposobu wyboru władz mediów publicznych z rekomendacji wyższych uczelni. Odnosząc się do projektu ustawy w tej sprawie stwierdził, że senacka propozycja to próba podporządkowania mediów publicznych opozycji.

2020-12-04, 16:05

"Ludzi do rad nadzorczych typowałyby uczelnie". Krzysztof Czabański tłumaczy, dlaczego opozycja chce usunąć RMN
Krzysztof Czabański. Foto: Lukasz Piecyk/REPORTER

Krzysztof Czabański zwrócił uwagę, że proponowane przeniesienie kompetencji Rady Mediów Narodowych na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji oznacza faktycznie powrót do starego mechanizmu.

Powiązany Artykuł

kamera shutterstock_1547470730 1200.jpg
Likwidacje, czystki, lojalki. Taki jest plan opozycji na media publiczne

- KRRiT wybierałoby do rad nadzorczych nie ludzi, którzy się zgłosili do konkursu, tylko tych wytypowanych przez uczelnie wyższe. Te wydziały już to poprzednio robiły za rządów PO-PSL - przypomniał przewodniczący RMN.

Posłuchaj

Krzysztof Czabański o senackim projekcie ustawy likwidującym Radę Mediów Narodowych (IAR) 0:31
+
Dodaj do playlisty

Zauważył, że ich wybory były wtedy bardzo polityczne. - Ograniczali się tylko i wyłącznie do osób, które popierały ówczesną władzę i jakoś tak się dziwnie składało, że wydziały uczelni wyższych typowały tylko krytyków PiS i "Solidarności" - powiedział poseł.

Posłuchaj

Szef RMN o działaniach opozycji (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

"To ich pierwszy krok do przejęcia mediów"

Krzysztof Czabański podkreślił również, że senacka większość chce się pozbyć Rady Mediów Narodowych, bo identyfikuje ją jako to ciało, które jest głównym motorem zmian w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu. 

REKLAMA

- Media publiczne są bardzo nie w smak tym środowiskom politycznym, które w tej chwili stanowią główne siły opozycyjne, a przed laty były trzonem obozu władzy. Mieli bezapelacyjną pełną kontrolę nad tymi mediami i nie musieli dopuszczać głosów dla siebie niewygodnych. Nie mogą się więc pogodzić z tą utratą monopolu - tłumaczył przewodniczący RMN.

Posłuchaj

Przewodniczący Rady Mediów Narodowych o inicjatywie Senatu (IAR) 0:33
+
Dodaj do playlisty

Według Krzysztofa Czabańskiego, działania opozycji są strategicznie przemyślane. - Oni wiedzą, że gwarantem dobrych zmian w mediach publicznych jest Rada Mediów Narodowych, dlatego uderzają w ten organ - stwierdził. - To jest ich pierwszy krok do przejmowania mediów publicznych - dodał.

Czytaj także:

Działania izby wyższej

W czwartek Senat podjął uchwałę o wniesieniu do Sejmu projektu ustawy o uchyleniu ustawy o Radzie Mediów Narodowych. Zakłada on likwidację Rady oraz przeniesienie jej kompetencji na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Senatorowie uznali RMN za "pozakonstytucyjną" i chcą, by KRRiT powołała nowych członków rad nadzorczych i zarządów mediów publicznych w ciągu pół roku od wejścia w życie ustawy, a także, by miała do tego kompetencje w przyszłości.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

dworczyk 663.jpg
Szef KPRM o postulatach opozycji, by zlikwidować Radę Mediów Narodowych: chodzi o efekt polityczny

Kadencje obecnych władz Polskiego Radia, Telewizji Polskiej, Polskiej Agencji Prasowej, oraz regionalnych rozgłośni radiowych wygasłyby w momencie powołania nowych. Opinię na temat projektowanej ustawy wydał między innymi wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński, który ocenił, że inicjatywa zakładająca likwidację Rady Mediów Narodowych nie zasługuje na poparcie.

Za projektem ustawy o likwidacji Rady Mediów Narodowych głosowało 49 senatorów, 48 było przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu. Uchwała, a wraz z nią projekt ustawy, została przekazana do Sejmu.

jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej