Wnioski do sądu, mandaty i zatrzymania. KSP podsumowuje niedzielne protesty

- Po niedzielnych protestach, wobec 60 osób skierowano wnioski o ukaranie do sądu, mandatami ukarano sześciu protestujących, a trzy osoby zatrzymano - przekazał rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak. Jak dodał, podczas demonstracji doszło do uszkodzenia policyjnego radiowozu.

2020-12-14, 10:19

Wnioski do sądu, mandaty i zatrzymania. KSP podsumowuje niedzielne protesty

Niedzielna demonstracja środowisk związanych ze Strajkiem Kobiet oraz Strajkiem Przedsiębiorców rozpoczęła się w południe w pobliżu Ronda Dmowskiego. Demonstranci wyruszyli w kierunku Żoliborza, gdzie mieszka szef PiS Jarosław Kaczyński. W okolicach ul. Świętokrzyskiej manifestację zatrzymała policja, protestujący omijali jednak blokadę bocznymi ulicami. Tłum dotarł na Żoliborz po godz. 14, a ok. 15 manifestację zakończono.

Powiązany Artykuł

wwa protest pap 1200 .jpg
Atak na policję i wulgarne hasła na proteście Strajku Kobiet. Manifestanci przeszli przez centrum stolicy

Część uczestników przeszła jednak na pikietę solidarnościową przed Komendę Stołeczną Policji.

Nielegalne zgromadzenia w stolicy

Rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak przekazał, że w trakcie niedzielnego protestu wylegitymowano 212 osób oraz sporządzono 106 notatek do sanepidu. Wobec 60 osób skierowano wnioski o ukaranie do sądu, mandatami ukarano sześciu protestujących, a trzy osoby zatrzymano. Ponadto podczas protestów doszło do uszkodzenia policyjnego radiowozu.

Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji zwracał w niedzielę wieczorem uwagę na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa użytkownikom dróg.

REKLAMA


Posłuchaj

Rzecznik KSP Sylwester Marczak: zwraca uwagę, że manifestanci mogli stwarzać zagrożenie na drodze (IAR) 0:26
+
Dodaj do playlisty

W niedzielę wieczorem rzecznik KSP przekonywał, że zgromadzenia przebiegły bezpiecznie dlatego, że policja działała szybko i zdecydowanie. Podkreślał też, że są one nielegalne. - Oczywiście zgadzamy się ze wszystkimi osobami, które wskazują, że mamy do czynienia z prawem konstytucyjnym do protestów, że każdy ma prawo brać udział w zgromadzeniach, ale pamiętajmy, że konstytucja wskazuje na obowiązki związane z przestrzeganiem prawa - mówił. 


Czytaj także: 

Protesty pod hasłem "Idziemy po wolność. Idziemy po wszystko" w 39. rocznicę ogłoszenia stanu wojennego odbyły się w całej Polsce.

Kolejny dzień protestów

Od 22 października w całym kraju trwają protesty przeciwko zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji. Wywołało je orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją.
Protesty przeciwko decyzji TK ws. aborcji, których głównym inicjatorem jest Ogólnopolski Strajk Kobiet, z czasem przerodziły się w wystąpienia antyrządowe. W niektórych akcjach protestacyjnych biorą również udział środowiska związane z innymi grupami społecznymi.


mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej