"Plotka, która ma wywołać napięcie wewnątrz koalicji". Ziobro o dymisji Kowalskiego
- Nie bierzemy pod uwagę sytuacji, w której członek Solidarnej Polski, który składa wniosek w ramach działań statutowych mógłby być z tego powodu karany w ramach funkcjonowanie koalicji rządowej - mówił w Polskim Radiu 24 Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.
2020-12-15, 08:47
Solidarna Polska krytycznie przyjęła ubiegłotygodniowy szczyt Rady Europejskiej w Brukseli. Partia Zbigniewa Ziobry nie zgadza się na powiązanie wypłaty unijnych funduszy z tzw. mechanizmem praworządności, pomimo że podczas szczytu wynegocjowano zapisy, które zawężają stosowanie tego rozwiązania.
Powiązany Artykuł
Jarosław Kaczyński: nasza formacja jako jedyna jest w stanie bronić interesu Polski
Wiceszef Ministerstwa Aktywów Państwowych Janusz Kowalski wkrótce ma stracić stanowisko, taką decyzję podjął wicepremier, szef resortu aktywów państwowych Jacek Sasin - wynika z informacji PAP w Prawie i Sprawiedliwości. Ma to związek z ostatnimi wypowiedziami Kowalskiego dotyczącymi negocjacji unijnego budżetu.
Zbigniew Ziobro zaznaczył, że doniesienia o dymisji wiceministra Kowalskiego traktuje jako plotkę, która ma na celu wywołać napięcie wewnątrz środowiska koalicji. - Wniosek ministra Kowalskiego był w pełni uprawniony - podkreślał.
"Zagrożenie dla suwerenności państw narodowych, w tym Polski"
Minister komentował wyniki szczytu w Brukseli i kwestię rozporządzenia dotyczącego praworządności i różnice, jakie ujawniły się w tej sprawie w koalicji. - Solidarna Polska stoi na stanowisku, że to rozporządzenie stanowi poważne zagrożenie dla suwerenności państw narodowych, w tym Polski. Stwarza sytuację, w której pojawia się nadzorca brukselski, który może nadzorować niemal wszelkie obszary działań związanych z funkcjonowaniem polskiego państwa. Może nadzorować samorządy (…) polski Sejm i Senat, rząd, a nawet decyzje polskiego prezydenta - stwierdził.
REKLAMA
Posłuchaj
"Wykroczenie poza traktaty europejskie"
- Rozporządzenie w sposób jawny i ostentacyjny wykracza poza traktaty europejskie, jest bezprawiem w rozumieniu europejskim. Nie możemy się zgodzić na jego przyjęcie w jakiejkolwiek postaci. W tej sprawie była zgoda między koalicjantami, pojawiła się różnica w taktyce postępowania, zwyciężył pogląd przedstawiany ostatecznie przez Jarosława Gowina. Na takim stanowisku stanął premier Mateusz Morawiecki, że wystarczą konkluzje i polityczne deklaracje dobudowane do tego rozporządzenia, by zgodzić się na budżet i nie stosować weta. My w tej sprawie mieliśmy całkowicie odmienne zdanie - przypominał Zbigniew Ziobro.
Minister powtórzył, że jego zdaniem w tak "ważnej, fundamentalnej dla przyszłości Polski sprawie" nie ma miejsca na kompromisy. - Trzeba było wykorzystać potężny atut, jakim dysponowaliśmy, możliwość zawetowania budżetu" - dodał.
Zbigniew Ziobro zaznaczył także, że koalicję rządową wiele łączy i mimo różnic Zjednoczona Prawica jest w stanie reformować państwo. - Dzięki temu, że koalicja nas łączy, możemy realizować pozytywne zmiany dotyczące funkcjonowania państwa, wymiaru sprawiedliwości, unowocześnienia struktur w wielu obszarach, wiele programów społecznych i gospodarczych. To jest możliwe tylko dlatego, że koalicja dzaiała - mówił gość audycji.
- "Odpowiedzialna i racjonalna politycznie decyzja". Gowin o pozostaniu Solidarnej Polski w rządzie
- Premier: będę mocno namawiał kolegów z Solidarnej Polski, by utrzymać jedność
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił po szczycie, że dzięki zgodzie na unijny budżet i fundusz odbudowy Polska może liczyć na 770 milionów złotych, a ewentualne stosowanie mechanizmu zostało ograniczone.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Dorota Kania
Gość audycji: Zbigniew Ziobro
REKLAMA
Data emisji: 15.12.2020
Godzina emisji: 7.35
PR24/ka
REKLAMA