Chiny nie wpuściły ekspertów. Szef WHO: jestem tym głęboko rozczarowany

Chiny nie wpuściły dwójki ekspertów WHO, którzy mieli badać pochodzenie koronawirusa w mieście Wuhan. Powodem miały być kwestie wizowe.

2021-01-06, 11:30

Chiny nie wpuściły ekspertów. Szef WHO: jestem tym głęboko rozczarowany

Wizyta przedstawicieli Światowej Organizacji Zdrowia w mieście Wuhan została potwierdzona jeszcze w grudniu ubiegłego roku po wielu miesiącach negocjacji między WHO a chińskimi władzami. 10-osobowy zespół specjalistów miał zbadać szczegóły pojawienia się wirusa SARS-CoV-2 pod koniec 2019 roku.

Powiązany Artykuł

shutterstock_1525068374 (2).jpg
"Agresywne działania". Ekspert o ekspansji Chin na rynkach światowych

Dwóch ekspertów było już w drodze do Chin. Według WHO, jeden został zawrócony z drogi, a inny dostał czerwone światło od chińskich władz, gdy czekał na przesiadkę na samolot. Szef Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus poinformował, że specjaliści mieli problem z wizami.

Czytaj także:

- Chińskie władze nie zakończyły wszystkich niezbędnych procedur wizowych dla naszego zespołu. Jestem tym głęboko rozczarowany, zwłaszcza, że dwóch naszych ludzi było już w drodze, a pozostali zostali cofnięci tuż przed wylotem. Jestem w kontakcie z władzami i podkreśliłem, że ta misja jest dla nas priorytetem - dodał szef WHO.

31 grudnia 2019 roku Chiny zgłosiły do Światowej Organizacji Zdrowia pierwszy przypadek tajemniczego wirusa, który miał pojawić się w Wuhan. Podejrzewa się, że patogen mógł przejść ze zwierząt na ludzi na jednym z miejscowych targów. Ta teoria nie została jednak dostatecznie udokumentowana.

Na całym świecie na COVID-19 zmarło dotąd 1 mln 869 tysięcy osób, a łączna liczba zakażeń to 86 milionów. Takie dane podają naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, którzy zajmują się monitorowaniem pandemii.

dn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej