"Cześć i chwała!". Prezydent oddał hołd zmarłemu uczestnikowi Powstania Warszawskiego

Prezydent Andrzej Duda oddał hołd zmarłemu Romanowi Staniewskiemu, byłemu żołnierzowi Armii Krajowej i uczestnikowi Powstania Warszawskiego.

2021-01-08, 19:00

"Cześć i chwała!". Prezydent oddał hołd zmarłemu uczestnikowi Powstania Warszawskiego
Prezydent Andrzej Duda. Foto: PAP/Adam Warżawa

We wpisie na Twitterze Kancelaria Prezydenta podkreśliła, że na wieczną wartę odszedł jeden z ostatnich żołnierzy oddziału likwidatorów AK, żołnierz "Miotły", ranny w Powstaniu Warszawskim, kustosz pamięci o "Miotle". "Cześć i chwała! Wieczny odpoczynek!" - głosi wpis.

Powiązany Artykuł

Brochwicz 1200.jpg
"Rycerski dowódca". Gen. Janusz Brochwicz-Lewiński

Roman Staniewski urodził się w październiku 1923 roku. Za okupacji brał udział w konspiracji, pod pseudonimem "Stanisław Kwiatkowski", jako żołnierz I patrolu Zespołu Patroli Dywersyjnych w Ursusie z Oddziału Dyspozycyjnego "Anatol" w Związku Odwetu, następnie w Kedywie Komendy Głównej Armii Krajowej, brał udział w wielu akcjach bojowych.

1 sierpnia 2019 roku w audycji Tadeusza Płużańskiego w Polskim Radiu 24, Roman Staniewski tłumaczył, że działał w grupie likwidacyjnej. - To była ciężka sprawa. Musieliśmy bowiem likwidować Polaków, którzy byli konfidentami. Zdarzały się sytuacje, że nawet wśród naszych oficerów były osoby współpracujące z wrogiem - wspominał powstaniec.

Czytaj także:

Od wiosny 1944 roku Roman Staniewski wraz z zespołem wszedł w skład batalionu "Miotła". W Powstaniu Warszawskim walczył na Woli, Muranowie, Starym Mieście, Czerniakowie i w Śródmieściu. W końcowym jego etapie był dowódcą drużyny w plutonie "Torpedy" w batalionie AK "Miotła", a następnie w batalionie "Czata 49" w Zgrupowaniu "Radosław". Podkreślał, że walczył z bronią ręku od samego początku Powstania.

15 września 1944 roku podczas obrony budynku został ranny w podudzie pociskiem z niemieckiego pistoletu maszynowego. Po kapitulacji Powstania opuścił miasto z ludnością cywilną. Po wyzwoleniu uczestniczył w konspiracji, w odtwarzanym Kedywie KG AK, w plutonie porucznika "Torpedy", Kazimierza Jackowskiego. Ujawnił się 17 września 1945 roku.

Roman Staniewski w 1944 roku został odznaczony Krzyżem Walecznych. W 1989 roku otrzymał Srebrny Krzyż Orderu Wojennego Virtuti Militari klasy V. Na wieczną wartę odszedł w wieku 97 lat.

itom

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej