Komitet Veveyski - pomoc Polakom w czasie I wojny światowej
106 lat temu utworzono w Szwajcarii Komitet Generalny Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. Była to inicjatywa znanego polskiego publicysty i polityka Erazma Piltza.
2021-01-09, 05:35
Komitet zwany szwajcarskim
Miejscem założenia była Lozanna, piękne szwajcarskie miasto położone nad Jeziorem Genewskim, nieco ponad 60 kilometrów na północny wschód od Genewy. Dniem założenia była dość mroźna sobota 9 stycznia 1915 roku. Wśród zakładających ten komitet znalazło się wiele osobistości polskiej kultury i polityki... wystarczy wymienić choćby Henryka Sienkiewicza, Ignacego Paderewskiego, Tadeusz Romer czy Gabriel Narutowicz.
Komitet często określany był mianem "Szwajcarski", choćby ze względu na miejsce powstania i swoją siedzibę. Dość szybko, bo już 27 stycznia zamieniono Lozannę na VeVey, niewielką miejscowość turystyczną, leżącą także nad Jeziorem Genewskim, ale 6 kilometrów na wschód od Lozanny. Fakt ten często pojawia się w nazywaniu Komitetu mianem Komitetu z Vevey lub po prostu Komitetem Veveyskim. Pełna oficjalna nazwa tej wspaniałej organizacji brzmiała jednak w języku urzędowym - Comité Général de Suisse pour les Victimes de la Guerre en Pologne. Natomiast jej głównym celem było niesienie pomocy materialnej ofiarom I wojny światowej w Polsce.
Wsparcie wybitnych osobistości
Michał Szukała na stronach "dzieje.p" niezwykle przejrzyście opisuje tło powstania tego Komitetu, jego czas i osiągnięte sukcesy w ramach pomocy. Czytamy tam: "Zadaniem polskiej emigracji stawało się zbieranie środków na funkcjonowanie takich inicjatyw jak Komitet Książęco-Biskupi. 9 stycznia 1915 r. w Lozannie z inicjatywy konserwatywnego posła do Dumy Erazma Piltza, działacza polskiej emigracji i prawnika Antoniego Osuchowskiego, pianisty Ignacego Jana Paderewskiego i Henryka Sienkiewicza powołano Komitet Generalny Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. Jego prezesem został wybitny pisarz, a wiceprezesem światowej sławy muzyk".
O członkach tego Komitetu, osobistościach znanych chyba wszystkim Polakom, wsławionych politycznie, naukowo, artystycznie i arystokratycznie, można napisać kilka artykułów. Znaleźli się wśród nich tacy jak: Henryk Marconi, Szymon Askenazy, Witold Czartoryski, Maria Skłodowska-Curie, Józef i Mikołaj Potoccy, Włodzimierz Czetwertyński, Zdzisław Lubomirski, Ferdynand Radziwiłł, Maurycy Zamoyski, Władysław Mickiewicz czy Urszula Ledóchowska.
REKLAMA
Szukała tak nadmienia te fakty w swoim opracowaniu: "Wśród jego członków dominowali arystokraci, przedsiębiorcy, naukowcy, pisarze i działacze emigracyjni wywodzący się z ziem trzech zaborów. Wielu z nich w kolejnych latach odegrało wielką rolę w odbudowie niepodległej Polski. W składzie komitetu znaleźli się m.in. Gabriel Narutowicz, Zdzisław Lubomirski, Tadeusz Romer, Henryk Marconi, Ferdynand Radziwiłł, Jan Kanty Steczkowski, Wojciech Trąmpczyński, Maurycy Zamoyski, Tadeusz Estreicher, Ludwik Janowski, Władysław Mickiewicz, Urszula Ledóchowska i Maria Skłodowska-Curie. Szerokie kontakty jego członków umożliwiły utworzenie ponad 170 komitetów tworzonych we wszystkich skupiskach Polonii; m.in. dzięki Paderewskiemu aż 117 z nich utworzyli Polacy w USA".
20 milionow franków "ludów ucywilizowanych"
W całym swoim okresie - od stycznia 1915 roku do końca 1919 - Komitet zgromadził i przekazał pomoc wartości ponad 20 milionów franków szwajcarskich. Był to wysiłek niebagatelny i wielka kwota powiększona także przez papieża Benedykta XV. Do jej zbierania nawoływali biskupi zwracając się z odezwą zwróconą do katolików na całym świecie. Pomoc przekazywana była z pośrednictwem licznych organizacji samopomocowych tak w Galicji, w Królestwie Polskim jak i w samej Rosji.
Niezwykle ważnym i ciekawym przedsięwzięciem wzywającym do pomocy Polakom była napisana piórem Henryka Sienkiewicza odezwa "Do Ludów Ucywilizowanych" ogłoszona w Vevey 1 lutego 1915 roku. W jej pierwszych słowach czytamy:
"Wojna największa w dziejach i straszliwe zniszczenia, oto dwa złe duchy, które władną dziś światem.
REKLAMA
Giną setki tysięcy żołnierzy od kul i bagnetów, a miliony bezbronnych ludzi z nędzy i głodu.
Krwawem pobojowiskiem stały się szczególnie dwa kraje, niegdyś hojne żywicielki narodów w nich zamieszkałych, dziś zmienione w głuchą pustynię.
To Polska i Belgia.
Ale Belgii przyszedł już słusznie świat cały z pomocą. Obecnie wzywa jej moja ojczyzna.
REKLAMA
(...)
I takich zgłodniałych i łaknących pomocy - słuchajcie chrześcijańskie ludy ! - są miliony i miliony.
Lecz czy Polska ma prawo do Waszej pomocy ?
Ma je w imię miłości bliźniego każdy naród, a tem bardziej polski, który po rozdarciu ojczyzny nie ugiął się pod przemocą, nie zaparł się swego imienia i wykazał tak wielką siłę życia, że zatrata musiała się cofnąć przed nią". (pisownia oryginalna)
REKLAMA
W wielu miejscach w Internecie znaleźć można reminiscencje tej odezwy, mnogie artykuły prasy europejskiej i amerykańskiej, a nawet informacje o rozmowach prezydenta USA z carem Rosji w celu dostarczenia do uciemiężonej Polski dużych zasobów zbóż - statkami z neutralnej Szwecji do portów bałtyckich. Działania Komitetu były znaczące i warte naszego wspomnienia i uwagi.
PP
REKLAMA