Bundesliga: Schalke wygrywa po prawie rocznej przerwie. Rekord Tasmanii Berlin niezagrożony

Schalke Gelsenkirchen przerwało serię 30 meczów bez zwycięstwa w Bundeslidze, wygrywając z TSG Hoffenheim 4:0. Podopieczni Christiana Grossa byli o krok od wyrównania niechlubnego rekordu niemieckiej ekstraklasy, który w sezonie 1965/66 ustanowiła Tasmania Berlin (31. spotkań bez wygranej).

2021-01-09, 18:00

Bundesliga: Schalke wygrywa po prawie rocznej przerwie. Rekord Tasmanii Berlin niezagrożony
  • Schalke wygrało pierwszy mecz od 358 dni w Bundeslidze
  • Ekipa z Gelsenkirchen nie wyrówna niechlubnego rekordu Tasmanii Berlin, która nie była w stanie wygrać w 31 kolejnych spotkaniach niemieckiej ekstraklasy
  • Imponującą wygraną zanotował również Freiburg, który pokonał FC Koeln aż 5:0

Ekipie z Gelsenkirchen kibicowali dziś nie tylko ich fani, ale również sympatycy Tasmanii, którzy nie wyobrażają sobie, by ktoś wymazał nazwę ich klubu z historii Bundesligi. Piłkarze Die Koenigsblauen ostatni raz zgarnęli trzy punkty... 17 stycznia 2020 roku. Pokonali wówczas 2:0 Borussię Moenchengladbach, a w kolejnych 30 starciach albo remisowali, albo przegrywali.

Powiązany Artykuł

robert lewandowski 1200 f.jpg
Robert Lewandowski dorównał brazylijskiej legendzie. As Bayernu bije kolejne rekordy

- Ta czarna seria zapisana na kartach historii Bundesligi to jedyna rzecz, jaka nas dziś łączy z tymi rozgrywkami i sprawia, że nazwa Tasmania pojawia się w mediach i świadomości fanów futbolu - tłumaczył jeden z sympatyków klubu, a przed poprzednim meczem Schalke w pobliżu stadionu pojawiły się transparenty z napisem "Zostawcie nasz rekord".

Gracze Schalke wysłuchali prośby kibiców Tasmanii i pewnie pokonali Hoffenheim aż 4:0. Ojcem historycznego zwycięstwa był Mike Hoppe - Amerykanin w zaledwie 21 minut strzelił hat-tricka. Wynik spotkania ustalił Amine Harit.

Dzięki wygranej Schalke opuściło ostatnie miejsce w tabeli Bundesligi. "Die Koeningsblauen" wyprzedzili Mainz i obecnie tracą 4 punkty do zajmującego pierwsze "bezpieczne" miejsce FC Koeln. Z kolei Hoffenheim osunęło się na 14. lokatę, a fatalna porażka może kosztować posadę trenera "Wieśniaków" Sebastiana Hoenessa.

REKLAMA

Freiburg "na piątkę", zadyszka Leverkusen

Dzisiejszą serię spotkań długo będą wspominać także kibice Freiburga. Ich ulubieńcy pokonali aż 5:0 ekipę FC Koeln i odnieśli piąte zwycięstwo z rzędu w Bundeslidze. W niemieckiej ekstraklasie nie ma drugiego zespołu z podobnym bilansem w ostatnich meczach.

Z tonu znacznie spuścili z kolei gracze Bayeru Leverkusen, którzy tylko zremisowali u siebie z Werderem Brema 1:1. Goście oddali tylko jeden celny strzał na bramkę Hradecky'ego. To wystarczyło, by wyjechać z BayArena z punktem. "Aptekarze" nie wygrali od trzech meczów, zapisując na swoim koncie tylko jedno "oczko". Ekipa Petera Bosza spadła w tym czasie z pierwszego na trzecie miejsce w tabeli.

W pozostałych meczach Mainz uległo Eintrachtowi Frankfurt 0:2, a Union Berlin zremisował z Wolfsburgiem 2:2.

Czytaj także:

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej