"Odsłony Cata". Krzysztof Masłoń: czyta się z wypiekami

Wydawnictwo Ośrodek Karta wydało zbiór korespondencji Stanisława Cata-Mackiewicza.

Powiązany Artykuł

"Wymieniam tu demografię, gospodarkę i tożsamość". Prof. Roszkowski o upadku cywilizacji Zachodu

- Rzucają nowe światło na najwybitniejszego publicystę w dziejach polskiej prasy. Najwierniejszym jego przyjacielem epistolograficznym był Michał Kryspin Pawlikowski. Zwierzał się Mackiewiczowi, że przygotowuje swoje próby pisarskie. Dużo w tej korespondencji jest ciętych uwag - podkreślił Tomasz Zaperty. 

Czym były te listy? - Gestem wołającym o zainteresowanie? Mackiewicz oczekiwał pochwał swojego pisarstwa. Widzimy, że o tych samych ludziach, których określał na co dzień jako swołocz, pisał w listach przyjaźnie, sympatycznie - powiedział Krzysztof Masłoń. 

- Mamy do czynienia z bardzo osobistą korespondencją. Ona pokazuje nam "Cata" od strony przede wszystkim, co może być dla kogoś zaskoczeniem, erotycznej. Ta sfera życia była dla niego bardzo ważna, o czym powszechnie w Warszawie było wiadomo, a przedtem tak samo w Londynie. Tę wiedzę należy traktować z przymrużeniem oka, nie do końca jako źródło pewnej informacji. Jego zainteresowanie kobietami do końca przekraczało średnią europejską. 

Pisał do Pawlikowskiego, w sprawach relacji damsko-męskich wymieniali uwagi, bez żadnych ograniczeń. - To odnosi się także do innych sfer życia. Pisał nie tylko o kobietach, ale i o Żydach, o obyczajach. Na dzisiejsze czasy to jest nie do pomyślenia, jest to kompletnie niepoprawne, ale dzięki temu tę całą książkę czyta się z czerwonymi uszami - podsumował Krzysztof Masłoń.        

Posłuchaj

Masłoń i Zapert o "Odsłonach Cata" ("Poczytnik") 23:43

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Poczytnik"

Prowadził: Krzysztof Masłoń

Gość: Tomasz Zapert

Data emisji: 10.01.2021

Godz. emisji: 22.06

kmp