Inwigilacja poczty elektronicznej przez niemiecki wywiad. Jest skarga do Trybunału Praw Człowieka
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu rozpatruje skargę na działanie niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND). Chodzi o bezpodstawną i nieuzasadnioną masową inwigilację treści przesyłanych kanałami telekomunikacyjnymi - informuje dw.com.
2021-01-14, 07:27
Skargę złożyła organizacja "Reporterzy bez granic", której zarzuty w 2016 roku odrzucił sąd w Lipsku. Szansę na pozytywne rozstrzygnięcie w Strasburgu upatrują w wyroku Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z maja 2020 roku, który uznał, że wywiad narusza wolność prasy i tajemnicę korespondencji.
Powiązany Artykuł
Niemiecki wywiad narusza wolność prasy. Stanowisko tamtejszego Trybunału Konstytucyjnego
Do końca marca niemiecki rząd może zawrzeć ugodę z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Jeśli się na to nie zdecyduje, będzie miał 12 tygodni na zajęcie stanowiska wobec skargi.
Podejrzane selektory
Jak tłumaczy dw.com, "Federalna Służba Wywiadowcza może w uzasadnionych pojedynczych przypadkach ograniczyć prawa podstawowe obywateli". W praktyce jednak prowadzi masową inwigilację w oparciu o tzw. selektory, czyli podejrzane hasła.
"Niemiecka opinia publiczna dowiaduje się o takich praktykach tylko z dorocznego raportu Parlamentarnego Gremium Kontrolnego (PKGr) Bundestagu, gdy wszystkie istotne dane zostały już wyzerowane. Pozwala to BND tłumaczyć się, że przejrzana przez nią korespondencja nie zawierała "niczego ważnego" i zbagatelizować całą sprawę" - czytamy w Deutsche Welle.
Informacja o inwigilacji
Powiązany Artykuł
Niemcy atrakcyjnym celem wywiadów. "Szpiedzy są u nas równie aktywni jak podczas zimnej wojny"
Wiadomo, że w 2013 BND skanowała korespondencję pod kątem aż 12,5 tys. selektorów i przejrzała ponad 15 tys. wiadomości e-mailowych. W 118 znaleziono treści ważne z punktu widzenia wywiadu.
"Reporterzy bez granic" liczą, że jeśli Trybunał przyzna im rację, BND będzie musiała informować obywateli o naruszeniu tajemnicy ich korespondencji.
Deutsche Welle zauważa też, że "stosowane przez BND metody inwigilacji podważają ochronę źródeł informacji uzyskanych przez dziennikarzy", a także podważają wiarygodność Niemiec, jako kraju domagającego się od reżimów poszanowania wolności prasy.
REKLAMA
dw.com/fc
REKLAMA