Niespełniona obietnica Trzaskowskiego. Umywa ręce ws. ulicy Lecha Kaczyńskiego
- Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski winą za brak realizacji swoich zapowiedzi o nadaniu imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego jednej ze stołecznych ulic obarczył Radę Warszawy. To jej prerogatywa - powiedział w piątek.
2021-01-15, 16:45
Powiązany Artykuł

- Jeżeli chodzi o kwestię ulicy Marii i Lecha Kaczyńskich, sygnalizowałem miesiąc temu, że nie ma zgody wśród radnych Koalicji Obywatelskiej, na to, żeby ta decyzja teraz zapadła. Przypominam, że to jest decyzja Rady Warszawy, no i te moje przewidywania, po moich wstępnych rozmowach, wczoraj się potwierdziły - powiedział. Podkreślił powtórnie: "To jest prerogatywa Rady Warszawy".
W czwartek podczas sesji Rady Warszawy szef klubu radnych KO Jarosław Szostakowski powiedział, że dopóki w Polsce rządzi Prawo i Sprawiedliwość, nadawanie ulicy w Warszawie imienia Lecha Kaczyńskiego byłoby skrajnie upolitycznione. - Jestem przeciw i apeluję do pana prezydenta Rafała Trzaskowskiego o to, żeby dopóki w Polsce rządzi Prawo i Sprawiedliwość, nie występował z takim wnioskiem - oznajmił szef klubu radnych KO.
Wypowiedź ta spotkała się z krytyką radnych Prawa i Sprawiedliwości. - Po co kłamać w kampanii wyborczej. Po co obiecywać, a potem nie realizować obietnicy - powiedział w rozmowie z PAP wiceprzewodniczący Rady Warszawy Dariusz Figura (PiS), odnosząc się do słów Szostakowskiego oraz braku realizacji przez Trzaskowskiego zapowiedzi dotyczących ul. Kaczyńskiego.
Powiązany Artykuł

"To było oszustwo"
Podobnie sytuację ocenił przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Cezary Jurkiewicz. - To wszystko, co było deklarowane podczas kampanii wyborczej, to było oszustwo - powiedział. Dodał, że postawa Rafała Trzaskowskiego oraz zdecydowana deklaracja Szostakowskiego pokazują, że politycy Platformy Obywatelskiej są w stanie wszystko obiecać, aby wygrać wybory, a następne tych obietnic nie realizować.
REKLAMA
W styczniu ub.r. Trzaskowski, zapytany na konferencji prasowej o możliwość nadania jednej ze stołecznych ulic imienia Lecha Kaczyńskiego, podkreślił, że wielokrotnie mówił o tym, iż Lech Kaczyński zasługuje na ulicę w Warszawie.
- Mój wniosek do Rady będzie po całym cyklu wyborczym, czyli po wyborach prezydenckich. W tej chwili niestety mamy taką atmosferę w Polsce, że każdy wniosek, najbardziej neutralny, podlega prawidłom kampanii wyborczej, a uważam, że tego typu sprawy są zbyt poważne, by padły łupem tej czy innej grupy, która chciałaby taką decyzję krytykować - powiedział wówczas prezydent Warszawy.
Powiązany Artykuł

"To nie jest dobry moment"
W połowie grudnia ub.r. Trzaskowski stwierdził w TVN24, że podziela pogląd radnych KO, że to nie jest dobry moment na uhonorowanie Lecha Kaczyńskiego. Według zamysłu prezydenta stolicy, w Warszawie miałaby być ulica Lecha i Marii Kaczyńskich, i byłaby to jedna z ulic przy Muzeum Powstania Warszawskiego.
- Uważam, że na końcu taka decyzja, żeby Maria i Lech Kaczyńscy mieli w Warszawie ulicę, jest słuszna, ale podzielam tę diagnozę, że to nie jest dobry moment - mówił wtedy Trzaskowski. Dopytywany, potwierdził, że we wniosku, który powstał w ratuszu, jest mowa o ulicy Lecha i Marii Kaczyńskich.
REKLAMA
- Nie chcę w tej chwili mówić o szczegółach, dlatego że przedstawię je wtedy, kiedy będzie odpowiedni do tego klimat, kiedy wszyscy będziemy się mogli zgodzić w Warszawie z radnymi, że to jest ten moment - powiedział wówczas Trzaskowski.
pkur
REKLAMA