Wstrząsy w kopalni. Zasypany górnik nie żyje
W kopalni w Polkowicach-Sieroszowicach doszło do dwóch silnych wstrząsów.
2010-10-07, 09:20
Posłuchaj
Ratownicy zlokalizowali górnika, który uległ wypadkowi w kopalni Polkowice- Sieroszowice. Jak podaje TVN24 zasypany sztygar nie przeżył.
Do dwóch silnych wstrząsów doszło w kopalni KGHM Polska Miedź SA w Polkowicach-Sieroszowicach.
Dziewięciu górników doznało lekkich obrażeń, trzech wydostało się samych z rejonu wstrząsu. Z dziesiątym nie było kontaktu, jednak według najnowszych informacji ratownicy już go zlokalizowali. Jak dodał Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM Polska Miedź - już mniej niż 10 metrów dzieli ratowników od górnika.
Nocne wstrząsy
Jak poinformowała Jolanta Talarczyk, rzeczniczka prasowa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, do wstrząsu doszło w nocy. - W rejonie wstrząsu znajdowało się 14 górników. Większość jest już na powierzchni, ale wciąż nie ma kontaktu z jednym górnikiem - sztygarem zmianowym. Mamy nadzieję, że wkrótce uda się do niego dotrzeć - podała Talarczyk.
Górnicy, którzy doznali lekkich obrażeń, stawili się do punktu medycznego, gdzie zostaną przebadani.
Do wstrząsów doszło 1000 metrów pod ziemią. Akcja ratunkowa trwa od 3 nad ranem. Pierwszy wstrząs miał siłę 7, a drugi 5 stopni w 10 stopniowej skali .
sm, IAR, TVN24, Polskie Radio, PAP, A. Andrzejewski - Wrocław
REKLAMA