Zbigniew Rau: wizyta Josepa Borrella w Rosji powinna odbyć się później, po podróży do Kijowa
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau potwierdził, że nie popierał wizyty w Rosji w przyszłym tygodniu szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella. Ta sprawa była jednym z tematów spotkania w Brukseli ministrów spraw zagranicznych 27 krajów. Jak mówił, powinny ją poprzedzić rozmowy z sekretarzem stanu nowej administracji USA.
2021-01-25, 18:12
Powiązany Artykuł
"Pałac Putina jak 39 księstw Monako, winnice, starzy koledzy w schematach korupcyjnych". Nowe śledztwo Nawalnego
Szef polskiego MSZ powiedział po naradzie, że na tego typu wizyty jest wcześnie i że powinno być spełnionych kilka warunków.
Przede wszystkim, jak ocenia, sytuacja w Rosji powinna być najpierw przedyskutowana z nowym amerykańskim sekretarzem stanu.
- To wzmocniłoby pozycję Josepa Borrella w rozmowach z rosyjskimi władzami. Ja też podkreślałem, że byłoby lepiej najpierw polecieć do Kijowa, biorąc pod uwagę sytuację u naszych wschodnich partnerów. Połowa z nich straciła swoje terytoria z powodu polityki prowadzonej przez Rosję - dodał minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
REKLAMA
Posłuchaj
Natomiast szef unijnej dyplomacji Josep Borrell argumentował, że jego wizyta w Moskwie w przyszłym tygodniu będzie okazją do przekazania negatywnego stanowiska Wspólnoty wobec tego, co dzieje się w Rosji i potępienia ostatnich wydarzeń.
Powiązany Artykuł
W Rosji znacznie ograniczono prawa człowieka. Działacz Memoriału: Kreml może się znów zdecydować na rodzaj agresji zewnętrznej
Chodzi o aresztowanie Aleksieja Nawalnego oraz brutalne tłumienie demonstracji w jego obronie, co miało miejsce w sobotę, a także falę aresztowań.
Na razie Unia nie rozpatruje zaostrzenia sankcji wobec Rosji mimo presji ze strony Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. To te same kraje, które zgłaszały zastrzeżenia wobec wizyty Josepa Borrella w Moskwie.
REKLAMA
Na najwyższym szczeblu sytuacja w Rosji zostanie omówiona szerzej na marcowym szczycie z udziałem przywódców 27 unijnych krajów.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela/agkm
REKLAMA