"Powinna nam przyświecać cywilizacja życia". Beata Kempa o sprawie Polaka z Plymouth
- Trzeba zrobić wszystko, życie każdego Polaka i obywatela jest ważne, każde życie jest ważne - mówiła na antenie Polskiego Radia europoseł i wiceprezes Solidarnej Polski Beata Kempa, komentując informację o pogarszającym się stanie Polaka przebywającego w szpitalu w Plymouth w południowo-zachodniej Anglii.
2021-01-26, 08:00
W poniedziałek wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zwrócił się z prośbą do brytyjskiego szpitala o podłączenie do aparatury podtrzymującej życie Polaka w śpiączce. Przekazał też szpitalowi informacje na temat toczącej się wobec Polaka procedury prawnej. Wcześniej wystąpił do ministra sprawiedliwości Wielkiej Brytanii z wnioskiem o przekazanie naszego rodaka do Polski oraz także do ministra zdrowia tego kraju.
Gość Polskiego Radia 24 przypomniała, jak wiele w tej sprawie robią polskie władze. - Trzeba zrobić wszystko, życie każdego Polaka i obywatela jest ważne, każde życie jest ważne. Trzeba podziękować pomysłowości wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła, innym ministrom i prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Tymi działaniami będziemy chcieli też pokazać Europie, że powinna nam przyświecać cywilizacja życia - powiedziała Beata Kempa.
Powiązany Artykuł
Niepokojące informacje z Wielkiej Brytanii. Stan Polaka przebywającego w szpitalu w Plymouth pogorszył się
Z kolei wiceminister zdrowia Waldemar Kraska mówił w sobotę, że z logistycznego punktu widzenia jesteśmy gotowi na transport Polaka w śpiączce z Wielkiej Brytanii. Neurochirurg prof. Wojciech Maksymowicz podkreślił natomiast, że klinika "Budzik" Ewy Błaszczyk dla dorosłych w Olsztynie opiekuje się chorymi po udarach i może przyjąć Polaka z Wielkiej Brytanii.
REKLAMA
Czytaj także:
- Prof. Maksymowicz: klinika Budzik gotowa do przyjęcia Polaka z brytyjskiego szpitala
- "Widziałem przerażenie w jego oczach". Jastrzębowski o Polaku umierającym w angielskim szpitalu
Beata Kempa podkreśliła, że należy również podziękować szefowej kliniki "Budzik". - Ewa Błaszczyk doświadcza radości przywracania do normalnego funkcjonowania ludzi, którzy wydają się być "straceni". Mam nadzieję, że Polak zostanie bezpiecznie przetransportowany do Polski - dodała europoseł.
Posłuchaj
Mężczyzna, mieszkający od kilkunastu lat w Wielkiej Brytanii obywatel Polski - trafił do szpitala w Plymouth po ataku serca w dniu 6 listopada 2020 r., w wyniku którego doszło do zatrzymania akcji serca, a jego mózg był pozbawiony tlenu przez co najmniej 45 minut. Początkowo znajdował się w śpiączce, później jego kondycja poprawiła do stanu wegetatywnego, ale według szpitala on ma niewielką szansę na przejście w stan minimalnej świadomości na niskim poziomie. W związku z tym szpital wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie, na co zgodziły się mieszkający w Anglii żona i dzieci mężczyzny. Przeciwne są temu jednak mieszkające w Polsce matka i siostra, a także mieszkające w Anglii druga siostra mężczyzny i jego siostrzenica. Żona R.S. uważa, że nie chciałby on być podtrzymywany przy życiu w obecnym stanie, a druga część rodziny argumentuje, że jako praktykujący katolik opowiadał się za prawem do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, zatem nie chciałby, aby jego życie zakończyło się w ten sposób.
Stan prawny
Zgodnie z decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie, Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystąpiła z wnioskiem o całkowite ubezwłasnowolnienie Polaka. Ponadto w zeszłym tygodniu do konsulatu w Londynie został wysłany paszport dyplomatyczny dla R.S., ale na przyznanie mężczyźnie statusu członka personelu dyplomatycznego - co oznaczałoby jego wyłączenie spod jurysdykcji brytyjskiej - musi się zgodzić strona brytyjska.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "24 pytania-Rozmowa Poranka"
Prowadzący: Dorota Kania
Gość: Beata Kempa
Data emisji: 26.01.2021
Godzina emisji: 07.15
PR24
REKLAMA