"Przed nami rok specjalnej troski"
Grzegorz Napieralski powiedział, że SLD postawił w tych wyborach samorządowych na ludzi młodych.
2010-10-09, 07:50
Posłuchaj
Podczas Konwentu Wyborczego szef Sojuszu mówił między innymi o potrzebie wyrównywania szans edukacyjnych, bezpłatnym dostępie do internetu i rozwijaniu przedsiębiorczości w gminach.
SLD stawia na młodych
"Jeżeli chcemy wyrównywać szanse edukacyjne i zapobiegać bezrobociu wśród młodych kobiet musimy budować żłobki i przedszkola" - podkreślał.
Szef SLD mówił też o potrzebie opieki medycznej i stomatologicznej w szkołach. Obiecał prawdziwe, a nie jak podkreślał "fikcyjne" lekcje etyki i że - jak to ujął - "dziecko, które wybierze etykę nie będzie dzieckiem drugiej kategorii".
Zdaniem Grzegorza Napieralskiego niezbędny jest bezpłatny dostęp do internetu, również w małych miejscowościach i na wsiach. Zwracał uwagę, że rozwijanie przedsiębiorczości w gminach sprzyja tworzeniu nowych miejsc pracy, a tym samym zapobiega migracji ludności.
REKLAMA
Mówił też, że kandydaci Sojuszu na prezydentów i burmistrzów to ludzie młodzi. "Nasi kandydaci to w wielu miastach młodzi ludzie, dobrze przygotowani. Oni chcą gonić Europę, rozwijać swoje miasta, a nie pisać listy do biskupów" - powiedział. Szef Sojuszu podkreślił też , że dzisiaj Sojusz Lewicy Demokratycznej jest jedyną alternatywą dla rządów Platformy Obywatelskiej.
Hasło Sojuszu w tych wyborach to "Człowiek. Dom. Praca".
Człowiek najważniejszy
Wiceprzewodnicząca SLD Katarzyna Piekarska podkreśliła, że dla lewicy w tych wyborach i zawsze najważniejszy jest człowiek. Chce byśmy wcielali w życie zasadę Solidna Lokalna Demokracja - zaznaczyła Piekarska.
Katarzyna Piekarska dodała, że priorytetem w samorządach jest inwestycja w edukację i najmłodsze pokolenia.
Sojusz idzie do wyborów samorządowych z około 30 organizacjami i ugrupowaniami politycznymi takimi jak: Zieloni 20024, Unia Pracy i Partia Kobiet.
Rok specjalnej troski
Wiceprzewodniczący klubu SLD ostrzegał przed nadchodzącymi podwyżkami i krytykował politykę ekonomiczną Platformy Obywatelskiej. Marek Wikiński mówił, że rok 2011 będzie rokiem specjalnej troski. Wiceszef klubu SLD zaznaczył, że "cztery lata temu jeden z czołowych polityków był tak obeznany z cenami artykułów spożywczych, że mógłby zmienić panią Irenkę w kasie, a dziś zza okien rządowej limuzyny nie widzi tego, jak żyją Polacy".
Lewica musi przypomnieć hasło "3x8" - osiem godzin pracy, osiem godzin odpoczynku i osiem godzin dla przyjaciół - dodał Wikiński i przekonywał, że o to zadba Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Według Marka Wikińskiego Platforma Obywatelska nie ma pomysłu na zmniejszanie bezrobocia. Jedynym pomysłem Platformy Obywatelskiej na pracę, jest niewidzialna ręka rynku - mówił polityk sojuszu.
rk, sm
REKLAMA