Uczestnicy Strajku Kobiet zniszczyli siedzibę Radia Poznań. Sprawę bada policja
Publiczne Radio Poznań poinformowało, że uczestnicy protestu w ramach Strajku Kobiet zniszczyli ogrodzenie siedziby rozgłośni. Radio podało, że na płocie namalowano obraźliwe napisy, domofon oblano farbą, podpalono wycieraczkę, a budynek obrzucono petardami i śnieżkami. Do zdarzeń miało dojść w sobotę. Sprawę bada policja.
2021-02-01, 17:00
Powiązany Artykuł
Uczestnicy protestów Strajku Kobiet demolują Warszawę. Co na to Ratusz?
Według radia, akty dewastacji odbywały się w obecności policjantów, którzy nie reagowali. Wydarzenie było transmitowane przez niszczących w mediach społecznościowych.
- Uczestnicy Strajku Kobiet zaatakowali siedzibę Radia Poznań. Do budynku wrzucono petardy
- Wulgarne napisy na drzwiach i oknach biur polityków PiS. Zniszczeń dokonali zwolennicy Strajku Kobiet
Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak powiedział PAP, że jeszcze w poniedziałek na komendzie spodziewany jest przedstawiciel rozgłośni, który ma przedstawić informację na temat skali zniszczeń. Borowiak dodał, że przy badaniu sprawy wykorzystane mają być m.in. nagrania z monitoringu wizyjnego siedziby poznańskiej stacji radiowej.
Powiązany Artykuł
Przeklinała na Strajku Kobiet. PiS domaga się odwołania pełnomocnik ds. dzieci i młodzieży
Podczas czwartkowej demonstracji przeciwników decyzji TK ws. dopuszczalności aborcji dziennikarz Radia Poznań został zaatakowany przez grupę mężczyzn.
REKLAMA
Stacja podała, że jej reportera zaatakowała na pl. Wolności grupka zamaskowanych mężczyzn związanych z anarchistyczną grupą Freedom Fighters. Mieli oni wypchnąć dziennikarza z tłumu, uniemożliwiając mu rejestrację przebiegu manifestacji. Atakujący krzyczeli, że jest on "dziennikarzem reżimowego radia".
"Grupa Freedom Fighters, która zaatakowała naszego reportera, związana jest ze skłotem Rozbrat, gdzie trenują sztuki walki. Podczas ataku nikt z tłumu nie zareagował na agresywne zachowania mężczyzn" - podało poznańskie radio.
pb
REKLAMA
REKLAMA