Wizyta szefa unijnej dyplomacji w Moskwie. Majmurek: nie jest to dobry sygnał dla opozycji w Rosji
- Wydaje mi się, że w tym momencie, kiedy Rosja pakuje swojego najsłynniejszego opozycjonistę do więzienia, taka podróż nie jest dobrym sygnałem także dla proeuropejskiej części opinii publicznej Rosji - powiedział o planowanej wizycie w Moskwie szefa unijnej dyplomacji Jakub Majmurek, publicysta "Krytyki Politycznej". Gościem "Debaty dnia" był także Łukasz Kobeszko z "Nowej Konfederacji".
2021-02-04, 19:35
Szef unijnej dyplomacji i wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Josep Borrell zakomunikował, że pojedzie do Rosji w pierwszym tygodniu lutego. Grupa europosłów przestrzega przed tą wizytą. Ich zdaniem moment wizyty, pierwszej tej rangi od 2017 roku, jest niefortunny z powodu sprawy Nawalnego i następstw jego uwięzienia.
Powiązany Artykuł
Sytuacja w Rosji. Dr Małgorzata Bonikowska: Putin ma zagwozdkę, co zrobić z zachowaniem Nawalnego
Niedobry sygnał
Zdaniem Jakuba Majmurka wizyta Josepa Borrella w Moskwie jest błędem i niedobrym sygnałem dla prodemokratycznej części obywateli Rosji, którzy liczyli na inne ruchy ze strony Unii Europejskiej. – Nie wiem dokładnie, jaki jest cel tej wizyty. Bez wątpienia relacje Rosji i UE są na kolejnym zakręcie ze względu na sprawę Nawalnego. Rosja, pakując go do więzienia, znów zaprezentowała się jako państwo autorytarne i pozbawione rządów prawa. W tym momencie podróż ważnego europejskiego urzędnika nie powinna mieć miejsca - powiedział.
- Polityka USA wobec Rosji. Ekspert: sprawa Nawalnego będzie testem dla nowej administracji
- Sytuacja w Rosji. Prof. Kozłowski: czasy mogą się zmieniać, ale Rosja pozostaje sobą
- Oczywiście UE i Rosja są sąsiadami i jako tacy muszą ze sobą współpracować. Nie jest możliwe wysadzenie tej współpracy w powietrze i jej całkowite zawieszenie. Jednak wydaje mi się, że w tym momencie, kiedy Rosja pakuje swojego najsłynniejszego opozycjonistę do więzienia, taka podróż nie jest dobrym sygnałem także dla proeuropejskiej części opinii publicznej Rosji - zaznaczył.
REKLAMA
Długofalowa strategia Rosji
Łukasz Kobeszko zwrócił uwagę na to, że Rosja nie przywiązuje dużej wagi do organu Unii Europejskiej i woli prowadzić indywidualne kontakty z poszczególnymi państwami. - Warto zwrócić uwagę na to, że częścią długofalowej strategii Rosji jest granie na podziały w Unii Europejskiej. Jest nią także utrzymywanie kontaktów dyplomatycznych, ale one są pozbawione znaczenia. Kończą się zazwyczaj dyplomatycznymi oświadczeniami o pogłębianiu relacji. Istotą rosyjskiej polityki jest rozmawianie ponad UE. Z Angelą Merkel, z prezydentami Francji i to jest główna myśl polityczna Rosji. Unijne instytucje są dla nich o tyle potrzebne, o ile mogą ugrać interes jak w przypadku sprzedaży szczepionek - ocenił.
- Aresztowanie Nawalnego. Dr Bryc: ma w sobie gen wojownika. Pozostanie na Zachodzie nie wchodziło w grę
- Wizyta szefa unijnej dyplomacji w Moskwie. Dr Maria Domańska: UE podważa swoją wiarygodność
- W geopolitycznym wymiarze trzeba mieć świadomość, że po pierwsze ta wizyta nie powinna się odbyć, a po drugie nie przyniesie żadnych skutków bez względu na słowa Borrella. One zginą gdzieś w tłumie i nie będą miały dla Kremla dużego znaczenia - powiedział publicysta.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji
Posłuchaj
* * *
Audycja: Debata dnia
REKLAMA
Prowadzący: Adrian Stankowski
Goście: Łukasz Kobeszko ("Nowa Konfederacja"), Jakub Majmurek ("Krytyka Polityczna")
Data emisji: 4.02.2021
Godzina emisji: 18.06
REKLAMA
dz
REKLAMA