"Jesteśmy na rozstajach". Brytyjska opozycja oskarża rząd ws. pandemii

Zdaniem brytyjskiej opozycji, wieloletnia polityka i przesadna wiara w wolny rynek sprawiły, że Wielka Brytania odczuła pandemię wyjątkowo dotkliwie.

2021-02-18, 16:50

"Jesteśmy na rozstajach". Brytyjska opozycja oskarża rząd ws. pandemii

Polityka oszczędności, niedoinwestowanie służby zdrowia i domów dla osób starszych, ignorowanie nierówności - zdaniem szefa lewicy - to wszystko sprawiło, że Królestwo odczuło pandemię wyjątkowo dotkliwie. Keir Starmer wskazał na Konserwatystów jako winnych tej sytuacji.

Powiązany Artykuł

mid-epa08988051 (1).jpg
W Wlk. Brytanii wykryto kolejną mutację koronawirusa. Prawdopodobnie pochodzi ona z Nigerii

- Chodzi o ideologię, która zawiodła: nie dała nam długoterminowego bezpieczeństwa. Ideologię obojętną na moralną i ekonomiczną potrzebę walki z nierównościami. Ideologię, która sprawiła, że w czasie najcięższej próby Wielka Brytania była nieprzygotowana - wyliczał szef lewicy, nawiązując do polityki zaciskania pasa, jaka latami obowiązywała pod rządami premierów Davida Camerona i Theresy May.

Propozycje brytyjskiej lewicy

Partia Pracy proponuje więcej miejsca dla państwa w gospodarce, tak, by wspierało ono słabszych, by stało na straży sprawiedliwości. Keir Starmer jest przekonany, że w brytyjskim społeczeństwie zaszła zmiana w myśleniu i chce ono bardziej prospołecznych rozwiązań. Nowy lider lewicy porównuje obecny moment do chwil tuż po zakończeniu II Wojny Światowej, gdy społeczne przyzwolenie na bardziej lewicową politykę pozwoliło na budowę zrębów państwa opiekuńczego, w tym służby zdrowia, która do dziś pozostaje dumą zarówno na brytyjskiej lewicy, jak i prawicy.


Posłuchaj

Brytyjska opozycja oskarża rząd w sprawie pandemii. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR) 0:52
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

- Jesteśmy na rozstajach - przekonywał Keir Starmer. Podkreślił jednak, że jest otwarty na biznes. Zadeklarował, że jego partia otworzy się też na przedsiębiorców, a w niedawnej przeszłości zbyt często ich "ledwie tolerowała lub widziała tylko jako potencjalnych podatników". To próba odcięcia się od poprzedniego, lidera Jeremy'ego Corbyna, członka lewego skrzydła ugrupowania.

Konserwatyści, odpowiadając na zarzuty lewicy, powiedzieli, że "jest za wcześnie, by porównywać to, jak poszczególne kraje radzą sobie z pandemią, bo pandemia jeszcze się nie skończyła". Administracja Borisa Johnsona wskazała też na postępy w programie szczepień. Londyn szczepi szybciej niż którekolwiek państwo Unii Europejskiej.

Czytaj także:

Premier Boris Johnson deklarował też w przeszłości, że będzie prowadził bardziej prospołeczną politykę niż jego konserwatywni poprzednicy. Mówił o potrzebie wyrównywania szans i pomocy między innymi dla biedniejszych regionów północnej Anglii. Ich mieszkańcy tradycyjnie głosowali tam na lewicę, ale w ostatnich wyborach przerzucili często głosy na Konserwatystów.

REKLAMA

kmp


    Polecane

    REKLAMA

    Wróć do strony głównej