Emil Zegadłowicz. Poeta znany z wyrazistej prozy

80 lat temu, 24 lutego 1941 roku, zmarł w Sosnowcu znany prozaik, poeta i tłumacz Emil Zegadłowicz.

2021-02-24, 05:35

Emil Zegadłowicz. Poeta znany z wyrazistej prozy
Emil Zegadłowicz w swoim mieszkaniu, w czasie obchodów jubileuszu 25-lecia pracy pisarskiej. Gorzeń Górny. 1933 rok. Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe/domena publiczna

Bardziej poeta niż pisarz

W Polsce międzywojennej określany był przede wszystkim mianem poety, mówiono o nim także jako o dramatopisarzu... proza, z której obecnie zdaje się głównie słynąc, choć ciekawa i barwna w wyrazie, nie była wtedy czymś za co by go podziwiano. Dość powiedzieć, że za twórczość literacką, z której poezja i utwory dramatyczne najpowszechniejsze wtedy były, odznaczony został Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (8 listopada 1930 rok). Twórca sam o sobie mówił znacznie częściej, że jest poetą niż pisarzem, a literackość swoją objawiał głównie znawstwem zagadnienia, a nie prozatorstwem.

O ile wydania poetyckie pojawiają się już w 1908 roku i prawie corocznie pojawiały się nowe zbiory wierszy, poematy poetyckie, o ile twórczość dramatyczna pojawiła się w 1924 roku i w kilku następnych latach, o tyle proza pierwszy raz trafiła do czytelników w 1927 roku, a najsłynniejsze "Zmory" w 1935 i równie znane "Motory" w dwu tomach w 1938 roku.


Posłuchaj

Emil Zegadłowicz - człowiek o stu twarzach (Dwukropek/Dwójka) 48:41
+
Dodaj do playlisty

 

To głównie poezja, pełna odwołań do regionalizmów i przekazów kultury miejsc dzieciństwa i młodości zdobyła mu uznanie wśród wielbicieli jego twórczości. Jak podawały gazety tamtego okresu w 1932 roku Wadowice, z okazji 25-lecia twórczości poety beskidzkiego Emila Zegadłowicza, nadały mu tytuł "obywatelstwa honorowego miasta Wadowice". Dość powiedzieć, ale później, po ukazaniu się drukiem powieści "Zmory" obywatelstwo to zostało odebrane Zegadłowiczowi.

REKLAMA

Natalia Mętrak-Ruda, na stronach "culture.pl", zbiera dorobek literata w liczbie i czasie okresu twórczego: "Poeta, prozaik, tłumacz, jeden z twórców polskiego ekspresjonizmu. Przez niemal 50 lat swojej kariery literackiej wydał ponad 40 tomów poezji, sześć powieści, a także osiem dramatów scenicznych". Co do wczesnych lat życia, które wpłynęły na wybór miejsc dojrzałej twórczości pisze następująco: "Dorastał w Gorzeniu Górnym nieopodal Wadowic, gdzie mieścił się dworek letniskowy jego ojca: dziś mieści się w nim muzeum Emila Zegadłowicza. Do gimnazjum uczęszczał w Wadowicach. Następnie rozpoczął studia na Uniwersytecie Jagiellońskim: studiował tam polonistykę, germanistykę i historię sztuki".

Emil Zegadłowicz urodził się w lipcu 1888 roku w Białej Krakowskiej - historycznej dzielnicy Bielska-Białej. Jednak dzieciństwo spędził w Gorzeniu Górnym, niewielkiej wsi niecałe 2 kilometry na południe od Wadowic. Tam ojciec jego, Tytus, posiadał dworek letniskowy i głównie latem mały Emil przebywał tam razem z ojcem, nauczycielem wadowickiego gimnazjum. Pozostałe miesiące dzielił z dziadkami ze strony matki, mieszkając z nimi w Wadowicach. Nie dziwią więc jego więzi z tym pięknym i słynnym miastem. Tam też w 1906 roku ukończył gimnazjum. Następnym etapem był Uniwersytet Jagielloński.

Ekspresjoniści i grupa "Czartak"

Jak wspomnieliśmy, pierwszy, debiutancki tom poezji wydany został w 1908 roku - "Drogą życia" - w 1910 pojawia się "Nad rzeką", a w 1911 "Powrót". Był to schyłkowy okres Młodej Polski. Na kolejne wydania wierszy trzeba było poczekać aż do 1918 roku. Jednak rok wcześniej związał się z poznańską grupą ekspresjonistów "Zdrój". Do Poznania wrócił jeszcze w latach 1929-1931. Wcześniej jednak pracował w Ministerstwie Kultury i Sztuki jako referent, a następnie kierownik Wydziału Literatury (1919-1921). Zniechęcony zrezygnował z ministerialnych apanaży i wróciwszy do Gorzenia poświęcił się twórczości literackiej, tej poetyckiej i dramaturgicznej.

Jak pisze Mętrak-Ruda jeszcze w 1921 roku Zegadłowicz "zainicjował powstanie grupy poetyckiej "Czartak" (słowo to oznacza w dialekcie lepiankę czy strażnicę). Jej orientacja była ludowa (ze szczególnym uwzględnieniem ludowości beskidzkiej), antyurbanistyczna, anty industrialna. Towarzysząca jej postawa mistycyzmu religijnego przejawiała się franciszkańską miłością do przyrody. Zegadłowicz był też jednym z inicjatorów almanachu "Czartak" stworzonego przez grupę, którego trzy numery ukazały się w 1922, 1925 i 1928 roku, a z którym współpracowali m.in. Bolesław Leśmian, Zofia Kossak-Szczucka i Stanisław Ignacy Witkiewicz".

REKLAMA

"Powsinogi beskidzkie"

To zwrócenie się ku przekazom ludowym, ku obrazom kultury beskidzkiej przysporzyło mu wielu wielbicieli... wszak stylizowany na gwarę regionalną tom ballad - "Powsinogi beskidzkie" - wydany w 1923 roku zdobywa nie tylko wielu czytelników i nie tylko w odbiorze regionalnym, lecz także widzów w stylizowanych inscenizacjach teatralnych w Warszawie, Tarnowie, Lublinie czy Rzeszowie. Takie właśnie pisanie przynosi Zegadłowiczowi zasłużone laury i uznanie, tych zwykłych czytelników i tych znawców i krytyków literatury.

Te zbiory regionalnie stylizowanych utworów uzupełniane były przez Zegadłowicza różnymi działami artystycznymi, choćby z dziedziny rzeźbiarstwa ludowego. To umiłowanie wsi i regionalności, szczególnie beskidzkiej, sam Zegadłowicz określał następująco: "Poezja moja wyrosła na tle gór, jasna po stronie słonecznej, mroczna po stronie cienistej. Naukę poetyki pobierałem od pasterzy, z którymi miałem szczęście paść krowy w dzieciństwie (...), przewiny moje były i są zawsze te same: ukochanie swobody, ekstatyczne wsłuchiwanie się w mowę ziemi i nieba i miłość biedoty bytowania człowieczego".

Skandal - "Zmory" i "Motory"

Jednak obecnie, także dzięki trudnej adaptacji filmowej w reżyserii Wojciecha Marczewskiego, w pamięci czytelniczej na plan pierwszy wybijają się "Zmory". Jak podaje portal historyczny "Dzieje.pl" - "Powieść "Zmory" wywołała skandal - została potępiona z ambon w kościołach Archidiecezji Krakowskiej, kuratorium nakazało wycofanie z bibliotek szkolnych wszystkich dostępnych książek Zegadłowicza, drugie wydanie powieści zostało skonfiskowane przez cenzurę, która bezlitośnie okroiła trzecie wydanie. Władze Wadowic odebrały twórcy nadane wcześniej honory".

"Dzieje.pl" piszą dalej: "Jego następna powieść - "Motory" była w zamierzeniu lewicowa w wymowie. Sam Zegadłowicz w liście do malarza Mariana Ruzamskiego pisał o swym dziele: "Rzecz [...] okropna, szargająca wszystkie świętości, bezczelna i pornograficzna...". Pierwsza próba wydania książki skończyła się niepowodzeniem, zecerzy z drukarni odmówili składania powieści, argumentując, że "za to można pójść do Berezy".

REKLAMA


Posłuchaj

Nie tylko "Zmory". Spór o pisarstwo Zegadłowicza (Strefa literatury/Dwójka) 35:51
+
Dodaj do playlisty

 

Niedługo później przyszła wojna i jeden z najtrudniejszych okresów w naszych dziejach. Emil Zegadłowicz zmarł w Sosnowcu w 1941 roku. Został pochowany na cmentarzu parafii świętego Tomasza, znajdującej się dziś w granicach Będzina. Po jego śmierci majątek – przede wszystkim bibliotekę i ogromną kolekcję sztuki ludowej – skonfiskowali Niemcy. Obecnie wszystkie zachowane zabytki po wielkim poecie znajdują się w Muzeum Emila Zegadłowicza w Gorzeniu Górnym.

Jak zauważa wielu biografów, w tym Mętrak-Ruda: "Wedle biografa George'a Weidela, poezje zmagającego się ze swoją wiarą, często antyklerykalnego i skandalizującego poety, wysoce cenił najsłynniejszy mieszkaniec Wadowic – Karol Wojtyła", a "Dzieje.pl" piszą wręcz: "Biograf Jana Pawła II, George Weigel, podaje, że Zegadłowicz był ulubionym poetą Karola Wojtyły, który znał na pamięć i deklamował jego teksty".

PP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej