40 lat kończy Samuel Eto'o - jeden z najlepszych afrykańskich piłkarzy w historii
Nigdy nie zapomniał o swoich korzeniach. Większą część zarobionych pieniędzy chce przekazać na rzecz społeczności, z której się wywodzi. „Niosę ze sobą uczucie szczęścia i nadziei” zwykł mawiać. 10 marca, 40 lat temu, urodził się Kameruńczyk, Samuel Eto’o. Jeden z najlepszych afrykańskich piłkarzy w historii.
2021-03-10, 06:00
• Jeszcze w czasach, kiedy grał w piłkę, dużą część swojej fortuny przeznaczał na działania charytatywne.
• Już jako kilkunastoletni młodzieniec wiedział czego chce i dążyły do tego wszelkimi możliwymi środkami.
• Jego kariera wcale nie była usiana różami.
• Jest jednym z najbardziej utytułowanych piłkarzy z Czarnego Lądu.
Wspaniale się odpłacił swojej ojczyźnie
Eto’o wywodzi się z największego miasta Kamerunu, Duali. Jest to port nad Zatoką Gwinejską. Pomimo światowej kariery nigdy nie zapomniał o miejscu, w którym się urodził. Już w roku 2006, jeszcze przed szczytem swojej wyjątkowej kariery, powołał do życia Fundację Samuela Eto’o. Wspominając swoje problemy jako chłopiec, za główny cel postawił sobie działania związane z edukacją oraz opieką zdrowotną młodzieży afrykańskiej. Stara się przekazać młodym ludziom wzorce i ideały, dzięki którym będą zdobywać nowe horyzonty. Chce wyeliminować otaczające dzieci niebezpieczeństwa. Dąży do tego aby nigdy nie miały konfliktów z prawem. Aby ulice zamieniały na ławki w szkole. W roku 2017 jego fundacja wybudowała 48 miejscowy oddział dziecięcy, przy szpitalu publicznym w Duali.
- Myślę, że to jest cel mojego życia. Aby przyczynić się do rozwoju naszego społeczeństwa, pomagając państwu i Kameruńczykom - stwierdził Eto’o na uroczystym otwarciu oddziału.
Utworzył także akademię piłkarską dla dzieci. Afrykańska młodzież marzy aby pójść jego drogą. A on stara się ich marzenia zrealizować.
Samuel już jako chłopiec wiedział czego chce
Urodził się z piłka przy nodze. Całe dnie spędzał na klepisku, uganiając się za szmacianką. Tak jak większość jego rówieśników. Niestety wraz z kolegami dokonywał małych, a czasami większych przestępstw.
Tak Samuel wspominał swoje dzieciństwo na edition.cnn.com:
REKLAMA
- Centralne Więzienie było w pobliżu. Wydawało się bardziej prawdopodobne, że skończę w tym więzieniu” ale dodał od razu „Dorastałem w rękach ludzi, niektórzy to moi wujowie ze strony ojca, a inni starsi z sąsiedztwa, którzy zaopiekowali się mną, gdy byłem nastolatkiem. Którzy doradzali mi, ponieważ czuli, że mam to coś i mogę się stąd wydostać.
W wieku jedenastu lat wyjechał na wycieczkę do Francji. Odłączył się od grupy i siedem miesięcy ukrywał się w domu swojej siostry. Na szczęście bliscy z Kamerunu przekonali go, żeby wrócił. Mieli racje.
Wyśniona Europa wcale nie była taka miła
Po powrocie do ojczyzny został piłkarzem akademii Kadji Sport Academies. Działała ona w jego rodzinnym mieście. Wypatrzyli go skauci Realu Madryt. W wieku 15 lat przeniósł się do Hiszpanii. Rozpoczął grę w drugiej drużynie Królewskich. Niestety spadła ona z drugiej do trzeciej ligi. A w tej klasie rozgrywkowej nie mieli prawa występować cudzoziemcy spoza Unii Europejskiej. W związku z tym, przez trzy kolejne lata, był wypożyczany do innych klubów na Półwyspie Iberyjskim. W pierwszej drużynie Realu nie zagrał ani minuty.
Później wszyscy w Madrycie bardzo żałowali, że nie poznali się na jego talencie. W końcu trafił do Realu Mallorca. W przeciągu czterech lat został najlepszym strzelcem tego klubu w jego historii. Zdobył 54 bramki. No i się zaczęło. O pozyskanie Kameruńczyka bili się FC Liverpool i FC Barcelona. Real przejrzał na oczy i także chciał go u siebie. Wyścig wygrała drużyna z Katalonii. Został jej piłkarzem w 2004. W roku 2008 trenerem Blaugrany został Pep Guardiola.
REKLAMA
Postanowił wstrząsnąć szatnią. Uznał, że należy odmłodzić drużynę. Ogłosił, że chce się pozbyć Kameruńczyka. Samuel obronił się w mistrzowskim stylu. We wszystkich rozgrywkach, w tamtym sezonie, strzelił 36 bramek. Barcelona zdobyła mistrzostwo kraju, Puchar Hiszpanii i co najważniejsze Champion League. W dodatku Kameruńczyk strzelił pierwszego gola, w wygranym 2:0 finałowym spotkaniu, przeciwko Manchesterowi United.
Tak podsumował Guardiola dokonania swojego zawodnika na espn.com:
„Jestem bardzo zadowolony z jego występów. Mam tylko słowa uznania. Jego zachowanie i postawa sprawiły, że zdecydowałem, że Eto'o zostanie z nami. A poza tym jest graczem z ogromnym talentem".
Najlepszy afrykański piłkarz w historii
Mimo zapewnień trenera, po tamtym wyjątkowym sezonie, Eto’o przeszedł do Interu Mediolan. Mocno utarł nosa poprzedniemu pracodawcy. W następnym sezonie, zespół z północy Włoch, wyeliminował Barcelonę w półfinale rozgrywek Ligi Mistrzów. A później pokonał, w meczu o Puchach, Bayern Monachium. Eto’o tryumfował. W następnych latach Kameruńczyk występował jeszcze w siedmiu klubach. W 2019 roku postanowił zakończyć karierę. W międzyczasie w latach 1997 aż do 2014 reprezentował barwy narodowe.
REKLAMA
Rozegrał 124 mecze i strzelił w nich 49 bramek. Żaden inny piłkarz z Kamerunu nie może pochwalić się takim osiągnięciem. Jest zdobywcą złotego medalu olimpijskiego na XXVII igrzyskach w australijskim Sydney, w roku 2000. Cztery razy występował na mistrzostwach świata. Dwa razy wywalczył Puchar Narodów Afryki. Ma na swoim koncie olbrzymią liczbę innych sukcesów. Ale największym jest aż czterokrotne zwycięstwo Samuela Eto’o w plebiscycie na afrykańskiego Piłkarza Roku. Kilka lat później wyrównał ten rekord, reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej, Yaya Toure.
10 marzec 2021 roku. 40 urodziny Kameruńczyka
Piłkarz, jak tylko pojawia się na rodzinnej ziemi, jest witany ze wszystkimi honorami. Mimo, że są to w większości wizyty niezapowiedziane, od razu zbiera się wokół niego gęsty tłum fanów. Kobiety intonują pieśni na jego cześć. Ale nikt nie podchodzi do niego na bliżej niż metr. Ludzie ustawiają się w szpalerze, aby mógł swobodnie udać się w miejsca, które chce odwiedzić. W ten sposób oddają cześć najsławniejszemu Kameruńczykowi.
- Ludzie wychodzą masowo, ponieważ niosę ze sobą uczucie szczęścia i nadziei. Mam nadzieję, że Bóg Wszechmogący nadal pozwala mi dzielić się z nimi tym uczuciem - wspominał Eto’o na edition.cnn.com.
Bardzo trudno jest podsumować jego karierę. Kilka lat temu, Rafał Nadal, światowej sławy hiszpański tenisista, określił czym jest talent. Słowa te posują jak ulał do Samuela Eto’o:
REKLAMA
- Ludzie są zdezorientowani co do talentu. Talent nie uderza w piłkę dobrze ani bardzo mocno. Niektórzy grają pięknie, niektórzy bezbłędnie, inni biegają znakomicie. Jednak w każdym sporcie ostatecznym celem jest wygrana. Podsumowując, osoba, która wygrywa najwięcej, jest tą z największym talentem - powiedział.
REKLAMA