Polski konsul wydalony z Białorusi. Grzywaczewski: kampania przeciwko Polakom nabiera rozpędu
- Aleksander Łukaszenka zamierza podejmować działania represyjne wobec Polaków, karać ich za to, że nie chcą być niewolnikami w zbudowanym przez niego kołchozie - mówił na antenie Polskiego Radia 24 pisarz i dziennikarz, znawca Białorusi, Tomasz Grzywaczewski.
2021-03-10, 21:30
Polska zdecydowała o wydaleniu białoruskiego dyplomaty. To odpowiedź na działania władz Białorusi. "W reakcji na nieprzyjazne i nieuzasadnione działania białoruskich władz wobec polskiego konsula w Brześciu, Polska uznała dziś za persona non grata dyplomatę z ambasady republiki Białorusi w Warszawie" – poinformował na Twitterze wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 władze białoruskie rozpoczęły kampanię przeciwko Polakom na Białorusi i Polsce. - To logiczna konsekwencja ostatnich wydarzeń, gdy Polska i Polacy opowiedzieli się za wolną Białorusią i przeciwko reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Gdy na jesieni zeszłego roku na Białorusi trwała najgorętsza fala protestów, Łukaszenka oskarżał Polaków o próby separatyzmu. Równie kuriozalne są oskarżenia przeciwko wydalonemu polskiemu dyplomacie. Łukaszenka zamierza podejmować działania represyjne wobec Polaków, karać ich za to, że nie chcą być niewolnikami w zbudowanym przez niego kołchozie - powiedział Tomasz Grzywaczewski.
Powiązany Artykuł
Rusłan Szoszyn o Białorusi: sytuacja jest dramatyczna. Represje się zaostrzają
We wtorek białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poleciło polskiemu konsulowi w Brześciu Jerzemu Timofiejukowi opuścić Białoruś. Do resortu wezwano charge d'affaires polskiej ambasady w Mińsku Marcina Wojciechowskiego, którego poinformowano o zdecydowanym proteście w związku z udziałem konsula Timofiejuka w "nieoficjalnym wydarzeniu poświęconym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych". Wydarzenie, które miało miejsce 28 lutego w Brześciu, odbyło się z udziałem przedstawicieli związanych z Polską organizacji pozarządowych i młodzieżowych.
REKLAMA
Posłuchaj
Tomasz Grzywaczewski zwrócił uwagę, że nie były to uroczystości organizowane przez polską ambasadę. - To była inicjatywa oddolna polskich harcerzy z Brześcia. Chodziło o to, by uczcić wszystkich poległych w walkach z nacierającym sowieckim okupantem. Od 1944 roku wojska NKWD, w cyklu obław na ziemi brzeskiej, Nowogródczyźnie i Grodzieńszczyźnie zamordowały kilka tysięcy Polaków, w tym cywili. To były masowe represje - przypomniał gość Polskiego Radia 24.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Tomasz Grzywaczewski
Data emisji: 10.03.2021
Godzina emisji: 19.45
REKLAMA
PR24/tj
REKLAMA