Iga Świątek jasno sprecyzowała cel na ten rok: to nasza rodzinna tradycja
Iga Świątek po pierwszych startach w turniejach w 2021 roku powróciła do Polski i spotkała się z mediami - Cel długofalowy, to budowanie stabilności, takiej jak ma choćby Muguruza. Nie myślę o wyzwaniach typu: kolejna wygrana w Wielkim Szlemie czy awans w rankingu WTA - podkreśliła najlepsza polska rakieta.
2021-03-15, 11:58
- W tym sezonie Iga Świątek ma za sobą już w cztery starty
- Zarówno w wielkoszlemowym Australian Open, jak i w turniejach WTA w Melbourne i Dubaju dotarła do 1/8 finału
- Z kolei w imprezie kobiecego cyklu w Adelajdzie triumfowała
Tegoroczny sezon WTA nabiera tempa. Po występach w Melbourne, Adelajdzie i Dubaju, a przed podróżą do Miami, Iga Świątek na krótko wróciła do kraju. Jak triumfatorka z Paryża i Adelajdy ocenia dotychczasowe turnieje, jakie plany ma na resztę 2021 roku?
Powiązany Artykuł
Wojciech Fibak ocenił grę Igi Świątek. Wskazał, które elementy powinna poprawić
- To był bardzo wymagający okres, potrzebowałam trochę czasu na przetarcie, złapanie rytmu, co się udało i skutkowało wygraniem turnieju w Adelajdzie - powiedziała Iga Świątek, oceniając swoje pierwsze tegoroczne występy.
- Najważniejszym doświadczeniem ostatnich miesięcy, po zwycięstwie w Roland Garros jest to, że złapałam balans, grałam też niektóre mecze jako faworytka, co mi się nie zdarzało dotąd, no chyba, że w czasach juniorskich - wyjaśniła mistrzyni z Paryża.
Polka dodała także, że jednym z jej głównych celów na ten sezon jest występ w igrzyskach. - Podkreślam to od lat, to mój plan ze względu na naszą rodzinną historię, tata startował w Seulu (Tomasz Świątek to były wioślarz, uczestnik igrzysk w Seulu w 1988 roku - przyp. red.) - mówiła Polka, ale dodała także: - Jednym z głównych celów na ten rok, jest jeszcze lepsze nauczenie się funkcjonowania w nowej rzeczywistości. A cel długofalowy, to budowanie stabilności, takiej jak choćby ma Muguruza. Nie myślę o wyzwaniach typu: kolejna wygrana w Wielkim Szlemie czy awans w rankingu WTA - podkreśliła najlepsza polska rakieta.
REKLAMA
Iga Światek podczas konferencji była pytana także o to, jak sobie radzi z hejtem. - W moim kierunku nie było dużo hejtu, mam główne pozytywne relacje z internautami. Ale jestem osobą, która dystansuje się od wielu sytuacji, jednak na przestrzeni lat pewnie pojawi się wiele takich, w których będę musiała sobie radzić.
Już pojutrze Iga Świątek wylatuje na kolejny turniej, tym razem Polka zagra w Miami. - Wyjeżdżamy już w środę, więc grafik jest napięty. Przywykłam jednak do tego, że nie mam wiele czasu. Dzięki temu, że ta popularność przyszła po tym, jak skończyłam szkołę, miałam czas by przyzwyczaić się do obowiązków. Na szczęście mimo tylko kilku dni wolnego udało mi się zregenerować, choć cały czas byłam w treningu. Po turnieju w Miami wrócimy do Warszawy. Mam nadzieję, że uda się pograć tam jak najdłużej, choć z drugiej strony też bym wróciła do domu na święta – z przekąsem wyjaśniała Polka. - Potem będę przygotowywać się do sezonu na mączce – dodała.
To właśnie na tej nawierzchni Świątek odniosła jak na razie największe sukcesy. - Mam nadzieję, że w kolejnych latach też będę się rozwijać, by propagować polski sport. Bardzo się cieszę, że coraz więcej osób ogląda tenis i się nim interesuje. To mój dodatkowy cel poza karierą, by zbudować jeszcze większe zainteresowanie dyscypliną. Jestem tą samą dziewczyną, co z czasów, gdy byłam niżej w rankingu. Wielką satysfakcję sprawia mi, że mogę propagować sport i że młodzież sięga po rakiety tenisowe – przyznała zwyciężczyni Rolanda Garrosa.
REKLAMA
Po turnieju w Miami Polka planuje starty na mączce. Myślimy o występie w Stuttgarcie, Rzymie i Madrycie, ale za kalendarz moich startów odpowiedzialny jest trener, ufam mu w pełni - dodała Polka w rozmowie z Polskim Radiem.
Posłuchaj
Z Igą Światek rozmawiał Mateusz Ligęza (PR1/Kronika Sportowa) 4:06
Dodaj do playlisty
Iga Świątek spadła z najwyższego w karierze 15. miejsca na 16. w rankingu WTA. Liderką jest wciąż australijska tenisistka Ashleigh Barty, która wyprzedza Japonkę Naomi Osakę i Rumunkę Simonę Halep.
W poprzednim tygodniu Świątek odpadła w 1/8 finału turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Dubaju, przegrywając z Hiszpanką Garbine Muguruzą 0:6, 4:6.
Czytaj także:
- WTA Adelaide: eksperci zachwyceni grą Igi Świątek. "Perfekcja w dwóch aktach" [TYLKO U NAS]
- Trener Igi Świątek o grze Polki w WTA Adelaide. "Obrona była wartością dodaną" [TYLKO U NAS]
- Iga Świątek i zegarkowa afera. Może nauczmy się wygrywać razem z Polką?
/red
REKLAMA
REKLAMA