Rzecznik Ministerstwa Zdrowia: odpowiedzialne zachowanie pozwoli uniknąć twardego lockdownu
- Jak widzimy po Warmii i Mazurach, czas na to, żeby obostrzenia mogły wpłynąć na wyhamowanie epidemii, to jest mniej więcej 2 tygodnie - powiedział na konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Przed nami jeszcze naprawdę dość trudne dni i tygodnie - dodał i podkreślił, że "jeżeli będziemy się zachowywać odpowiedzialnie, to nie dojdziemy do twardego lockdownu".
2021-03-23, 11:57
Główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban w poniedziałek w Polsat News powiedział, że od niedzieli możliwy jest w Polsce całkowity lockdown, jeśli w środę lub w czwartek przekroczymy 30 tys. zakażeń.
Powiązany Artykuł

Ponad 16 tys. nowych zakażeń i blisko 400 zgonów. Są nowe dane MZ
Rzecznik MZ, pytany na briefingu o możliwość wprowadzenia lockdownu, przypomniał, że w sobotę w całym kraju wprowadzono obostrzenia w związku z sytuacją epidemiczną. Wskazał, że jeśli zostanie zaobserwowany dynamiczny wzrost zakażeń, wówczas będą podejmowane kolejne działania.
Czytaj także:
- Wiceminister zdrowia: okres przedświąteczny będzie ciężki. Apeluję o rozwagę
- Nie bagatelizujmy COVID-19. Prof. Gut apeluje, by nie zwlekać z udaniem się do lekarza
- "Jeśli obawiacie się szczepionki AstraZeneki, oddajcie ją innym". WHO apeluje do państw
- Nie osiągamy jeszcze tych pułapów, które byłyby dla nas na tyle niepokojące, że wymagałyby podjęcia natychmiastowej decyzji [o lockdownie]. Ale to nie znaczy, że ta decyzja nie może zapaść - powiedział Wojciech Andrusiewicz. Dopytywany, czy możliwe jest ogłoszenie decyzji o kolejnych obostrzeniach, wskazał, że "jeżeli wyniki niepokojąco by rosły, na pewno trzeba będzie do końca tygodnia jakieś decyzje podjąć". Zaznaczył, że obecnie taki niepokojący wzrost jeszcze nie jest obserwowany.

Andrusiewicz zaznaczył, ze "jeżeli będziemy się zachowywać odpowiedzialnie, będziemy utrzymywać dystans, nosić maseczki, to nie dojdziemy do żadnego twardego lockdownu".
REKLAMA
"Najbliższe tygodnie musimy spędzić w izolacji"
- Nie liczmy, że wprowadzone w sobotę obostrzenia przyniosą rezultat w ciągu 3-4 dni. Jak widzimy po Warmii i Mazurach, czas na to, żeby obostrzenia mogły wpłynąć na wyhamowanie epidemii, to jest mniej więcej 2 tygodnie - powiedział na konferencji prasowej rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz. W jego opinii, właśnie na tyle czasu Polacy powinni - w miarę możliwości - zostać w domach.
Posłuchaj
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia apeluje o dwa tygodnie szczególnej odpowiedzialności (IAR) 0:35
Dodaj do playlisty
- Jeżeli chcemy jeszcze tej wiosny poczuć poluzowanie, to najbliższe tygodnie musimy spędzić w izolacji społecznej - podkreślił Wojciech Andrusiewicz.
Koronawirus w Polsce - dane Ministerstwo Zdrowia
Opublikowany przez PolskieRadio24.pl Wtorek, 23 marca 2021
Apel o przejście na pracę zdalną
Wojciech Andrusiewicz zaapelował też o przejście na pracę zdalną wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. - To są dwa tygodnie naszej pełnej odpowiedzialności. To są dwa tygodnie, w których, o co naprawdę apeluje minister z premierem, wszyscy powinniśmy przejść na pracę zdalną. Jeżeli firmy mają możliwości, by wprowadzić prace zdalną u siebie, to tak, jak to było na wiosnę ubiegłego roku – ta praca zdalna powinna być jak najszybciej wprowadzona - zaapelował rzecznik MZ.
- Każdy z nas powinien ograniczyć jak najbardziej nasze kontakty społeczne po to, żeby nasza przyszłość rysowała się w jaśniejszych barwach - podkreślił.
REKLAMA
REKLAMA