Bezwzględne więzienie za oszustwa "na policjanta". 30-latek trafi za kraty na 13 lat
30-letni Angelo M. został skazany na 13 lat pozbawienia wolności za serię oszustw metodą "na policjanta", których ofiarami byli seniorzy z Warszawy. Sąd zobowiązał go także do zwrotu pieniędzy pokrzywdzonym - ponad 807 tys. zł. Wyrok jest prawomocny.
2021-04-11, 08:20
Wyrok w sprawie oszustw Angelo M. uprawomocnił się w czwartek. Sędzia Sądu Apelacyjnego w Warszawie w pełni podzieliła wnioski i argumentację sędzi Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, która 21 maja 2020 r. skazała 30-letniego Roma na trzynaście lat bezwzględnego pozbawienia wolności. Zasądziła także od oskarżonego zwrot pokrzywdzonym pieniędzy w łącznej kwocie 807 500 zł. Nie jest to cała wyłudzona suma, resztę zwrócić ma wspólnik Angelo, skazany prawomocnie przez ten sam sąd.
Powiązany Artykuł
![Shutterstock policja policjant 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/e0392f8c-f797-44cc-94cd-494beabb2f04.jpg)
Miejska spółka padła ofiarą oszustwa "na policjanta". Nieoficjalnie: 2 miliony strat
30-latek został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji 17 kwietnia 2018 r. w hotelu Venecia Palace w podwarszawskiej miejscowości Michałowice. Ukrywał się tam z nastoletnią partnerką, która podszywała się pod inną osobę i korzystała z fałszywych dokumentów. Angelo w chwili zatrzymania miał na szyi złoty łańcuch o wadze ponad pół kilograma.
Podobny schemat wyłudzeń
Angelo M. oskarżony był o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która oszukiwała seniorów metodą "na policjanta". 30-latek miał działać na zlecenie innej osoby, przebywającej na terenie Wielkiej Brytanii. Udowodniono mu zorganizowanie dwudziestu przestępstw. "Jego rolą było werbowanie do grupy osób, które następnie miały werbować tzw. odbieraków" - napisał prokurator w akcie oskarżenia. "Odbierak" to osoba przychodząca do ofiary po pieniądze. Angelo zajmował się także realizowaniem przekazów pieniężnych do zleceniodawców.
- Na wnuczka, wolontariusza, policjanta. Oszuści okradają seniorów
- Kraków: oszukał 74-letnią seniorkę metodą "na policjanta"
Scenariusz działania złodziei był za każdym razem podobny - wyłudzano pieniądze, podpierając się autorytetem policji. W 2017 r. wspólnicy Angelo M. odebrali 26 tys. zł od starszego pana w Warszawie. Podający się za policjanta oszust, który telefonował z Wielkiej Brytanii, wmówił emerytowi, że w banku, gdzie ten akurat miał konto, "jest afera". Rozmówca nakłonił seniora do wypłaty 26 tys. zł i wyrzucenia ich przez balkon. Gotówkę zabrał "nieumundurowany policjant". Do innego seniora zadzwonił "policjant" zarzucając mu, że nie stawił się w komendzie na przesłuchanie w sprawie oszustów pracujących w jego banku. Senior przekazał na akcję ujęcia rzekomych przestępców 20 tys. zł.
Powiązany Artykuł
![konsument senior 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/4ee8daea-a951-4e9a-b101-5652dd1d9524.jpg)
Oszustwa na wnuczka i policjanta. Seniorzy tracą wielkie kwoty
Mieszkanka Saskiej Kępy powiesiła z kolei na ogrodzeniu przed swoim domem torbę z zawartością wartą co najmniej 300 tys. zł. W środku były zegarki, złota biżuteria, złote monety i kamienie szlachetne. Zrobiła to, bo "policja" obiecała jej 200 tys. zł nagrody za pomoc w ujęciu oszustów.
Apelacja w procesie I instancji
W związku z wyłudzeniami, CBŚP zatrzymała jeszcze 16 innych osób powiązanych z grupą Angelo. Część z nich została już rozliczona przez prokuraturę i sąd, inne postępowania są w toku. W sumie w sprawie prowadzonej od 2016 roku, podejrzanych było aż 45 osób, a akta obejmowały 108 tomów. Prokurator Robert Pyra z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga wyłączył wątek M. ze sprawy. Proces w pierwszej instancji zakończył się po 11 rozprawach. Oskarżony nie przyznał się przed sądem do zarzucanych mu czynów. Twierdził, że jest ofiarą pomówień ze strony innego Roma, z którym poróżnił się na tle obyczajowym.
Czytaj także:
- Dwoje policjantów zatrzymanych w związku ze śmiercią 30-latka. Są wnioski o areszt
- Wpadł, bo jechał bez świateł. Policja znalazła u kierowcy narkotyki
Obrona złożyła od wyroku apelację, podkreślając, że kara 13 lat pozbawienia wolności jest "rażąco niewspółmierna do stopnia winy". - Sąd nie wziął pod uwagę dotychczasowej niekaralności oskarżonego, jego sposobu życia przed popełnieniem przestępstwa - podkreślała obrona. W apelacji wywiedzionej na korzyść Angelo M. podkreślono, że nawet domniemany pomysłodawca metody oszustw "na wnuczka" i "na policjanta", czyli Arkadiusz Ł. ps. "Hoss" nie został ukarany tak surowo. Sąd Okręgowy w Poznaniu wymierzył mu bowiem kary o połowę niższe.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![policja oszustwo na wnuczka free policja gov 1200 .jpg](http://static.prsa.pl/images/348ff2f6-81a8-4bbc-b726-83746fd2a84a.jpg)
Fala oszustw, których ofiarami padły polskie aktorki. Przestępcy wyłudzili około 1 mln zł
Za utrzymaniem wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga był nie tylko prokurator, który wyrok uznał za "całkowicie słuszny", ale także pokrzywdzeni, którzy złożyli w tej sprawie obszerne zeznania i uczestniczyli w procesie. - Poza stratą czysto materialną zostaliśmy jako ludzie zniszczeni psychicznie, wzięliśmy w tym udział z wiary w dobry czyn, a zaznaliśmy krzywdy. Ta moja suma jest niewielką, ale to są pieniądze składane przez lata emerytury. Nie mam nic więcej - mówił przed sądem senior, który "wnuczkowej mafii" oddał 20 tys. zł. Emerytka z Saskiej Kępy w rozmowie z mediami podkreślała zaś, że do dziś boi się wychodzić z domu i rozmawiać z obcymi ludźmi.
"Trafna, współmierna, zasłużona"
Sędzia Rafał Kaniok z SA w Warszawie w ustnych motywach prawomocnego wyroku podkreślił, że zarzut o rażącej surowości kary jest "chybiony". - Sąd apelacyjny podziela stanowisko sądu pierwszej instancji, że czyny popełnione przez oskarżonego miały wyjątkowo niebezpieczny charakter, oskarżony w sposób perfidny, wręcz odrażający wykorzystywał ufność osób starszych, często bezradnych, pozbawiając dorobku całego życia. To postępowanie wymaga szczególnego piętnowania. Kara jest karą trafną, sprawiedliwą, współmierną. Jest surowa, ale zasłużona - odkreślił SSA Kaniok.
mbl
REKLAMA