Pracownik PZPS zamieścił szokujący wpis? "Ukraińcy słusznie wystawili rachunek w 1943 roku". Związek reaguje
W mediach społecznościowych umieszczono screen z internetowym wpisem Eugeniusza Andrejuka odnośnie stosunków polsko-ukraińskich w przeszłości. "Ukraińcy słusznie wystawili rachunek w 1943 roku" - napisał Andrejuk, który na stronie Polskiego Związku Piłki Siatkowej widnieje jako... specjalista do spraw mediów. Rzecznik PZPS we wtorek rano w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl obiecał, że Związek odniesie się do sprawy. Po południu otrzymaliśmy stanowisko siatkarskich władz.
2021-04-13, 15:17
- Andrejuk jeszcze do poniedziałku chwalił się pracą w PZPS
- Obecnie jego profil jest prywatny, a kontrowersyjnych wpisów nie można odnaleźć
- Skontaktowaliśmy się z PZPS. Siatkarska centrala odniosła się do sprawy, wydając oświadczenie
- W wyniku ludobójstwa przeprowadzonego przez ukraińskich nacjonalistów śmierć poniosło co najmniej 100 tysięcy osób narodowości polskiej
Powiązany Artykuł
Grupa Azoty ZAKSA może przejść do historii. "Potrójna korona" coraz bardziej realna
Eugeniusz Andrejuk to przedstawiciel mniejszości białoruskiej pochodzący z okolic Bielska Podlaskiego. Jest dziennikarzem z wieloletnim stażem, pracował m.in. dla Polskiej Agencji Prasowej. Według informacji umieszczonej na stronie Polskiego Związku Piłki Siatkowej, obecnie jest członkiem pionu komunikacji i PR tej organizacji.
Do pracy w PZPS sam Andrejuk przyznawał się jeszcze w poniedziałek na swoim profilu na Facebooku.
"Wystawili rachunek"
Siatkarska centrala od lat angażuje się w różnego rodzaju akcje społeczne o tematyce patriotycznej. Z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości, PZPS włączył się choćby do akcji "Niepodległa do hymnu".
Tym bardziej dziwić mogą słowa, których zamieszczenie przypisywane jest pracownikowi tej organizacji.
REKLAMA
"Ukraińcy słusznie wystawili rachunek w 1943 roku. Polak niczego się nie nauczy i nie zrozumie. Jerzy Giedrojć pisał, że Polska nie potrafiła być mocarstwem i nie umie być Czechami. Idąc tym tokiem rozumowania to można powiedzieć, że Polska to takie nie wiadomo co" - miał napisać Andrejuk.
Drugi wpis w tej dyskusji również szokuje. "Mieli rację wystawiając rachunek Polakom i nie tylko w 1943 ale również np. w Humaniu w 1780. Obcy element należało usuwać" - wyjaśnił swoje stanowisko (pisownia oryg. - przyp. red.).
Takie stanowisko może szokować. W 1943 roku ukraińscy nacjonaliści z organizacji OUN-UPA rozpoczęli masowe czystki etniczne na ludności polskiej zamieszkałej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. W ich wyniku zginęło co najmniej 100 tysięcy osób, często mordowanych w wyjątkowo bestialski sposób. Strona polska od lat określa te wydarzenia jako ludobójstwo.
Czym była rzeź humańska?
Zastanawiać może również wspomnienie o Humaniu. W 1768 roku w tym ukraińskim etnicznie mieście doszło do masowych mordów na Polakach i Żydach, którzy szukali schronienia podczas tzw. koliszczyzny - chłopskiego powstania Kozaków. 20 lub 21 czerwca 1768 roku zabito co najmniej dwa tysiące osób, choć historyk Tadeusz Korzon szacował liczbę zamordowanych nawet na 18 tysięcy.
REKLAMA
Nie można jednoznacznie stwierdzić, że Andrejukowi chodziło o nawiązanie do rzezi humańskiej, gdyż w swoim wpisie wspomniał o roku 1780.
Wpisy zostały prawdopodobnie usunięte, a na fejsbukowym koncie Andrejuka próżno szukać informacji o pracy w Polskim Związku Piłki Siatkowej. Profil stał się prywatny i niedostępny dla osób niebędących w gronie znajomych jego właściciela.
Reakcja PZPS
Portal PolskieRadio24.pl postanowił skontaktować się z samym zainteresowanym, jak i władzami Związku, aby dowiedzieć się, czy nie doszło do włamania na konto działacza w mediach społecznościowych.
Rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej Janusz Uznański odniósł się do sprawy, przesyłając oświadczenie:
REKLAMA
"Polski Związek Piłki Siatkowej podjął decyzję o zawieszeniu w obowiązkach służbowych pracownika PZPS Pana Eugeniusza Andrejuka w związku z prywatnym komentarzem w dyskusji na Facebooku, który wzbudził wiele emocji. Zawieszenie trwać będzie do czasu wyjaśnienia okoliczności i autorstwa wskazanego komentarza.
Jednocześnie Polski Związek Piłki Siatkowej potępia wszelkie formy ksenofobii i nacjonalizmu, czego dowodem są odpowiednie zapisy Kodeksu Etyki i Postępowania PZPS, to jest: „We wszystkich podejmowanych działaniach kierujemy się poszanowaniem godności ludzkiej. Akceptujemy prawo każdej osoby do posiadania odmiennych poglądów. Unikamy wszelkich zachowań, które mogłyby naruszyć godność drugiej osoby. Szanujemy różnorodność płci, narodowości, ras, wieku, wyznań religijnych, orientacji seksualnych oraz wszelkich innych cech.
Polski Związek Piłki Siatkowej w filozofii swego działania nakierowany jest na dostarczanie wyłącznie pozytywnych emocji. Wszelkie przejawy tworzenia emocji negatywnych są w naszym środowisku nietolerowane.
Do czasu zakończenia czynności wyjaśniających związanych ze sprawą PZPS nie będzie komentować powyższej kwestii".
REKLAMA
Przesłaliśmy pytania również samemu zainteresowanemu, ale do momentu publikacji artykułu, Eugeniusz Andrejuk nie odpisał na naszego maila.
Paweł Majewski, PolskieRadio24.pl
REKLAMA