Ujemne oprocentowanie depozytów? Prezes UOKiK przedstawił swoje obawy

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny sprzeciwia się planom wprowadzenia przez banki ujemnego oprocentowania depozytów dla klientów indywidualnych - poinformował w środę Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dodał, że ujemne oprocentowanie lokat byłoby bezpodstawne prawnie i szkodliwe dla gospodarki. Warto wiedzieć, że wprowadzenie tego rozwiązania powoduje, że posiadacz depozytu dopłaca do przechowywania kapitału.

2021-04-14, 14:19

Ujemne oprocentowanie depozytów? Prezes UOKiK przedstawił swoje obawy
zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock, Africa Studio

Urząd ocenił, że taka próba mogłaby podważyć i tak już nadwyrężone zaufanie społeczeństwa do systemu bankowego i doprowadzić do wycofywania oszczędności na dużą skalę. Podkreślił, że w skierowanym do 23 banków wezwaniu prezes UOKiK przedstawił zastrzeżenia, żądając jednocześnie wyjaśnień, czy i jakie działania prowadzą poszczególne banki w tej sprawie.

UOKiK będzie śledził działania banków

Jak poinformowano w środowym komunikacie UOKiK, prezes Urzędu będzie się wnikliwie przyglądał działaniom banków.


Posłuchaj

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny sprzeciwia się planom wprowadzenia przez banki ujemnego oprocentowania depozytów dla klientów indywidualnych. Powiedział, że na taką możliwość wskazują doniesienia medialne i wypowiedzi przedstawicieli Związku Banków Polskich./IAR/. 0:19
+
Dodaj do playlisty

 

- Na bieżąco analizujemy sytuację oraz śledzimy kroki podejmowane przez sektor finansowy. Wprowadzenie ujemnego oprocentowania depozytów przez którykolwiek z banków przy nieujemnych stopach procentowych byłoby działaniem sprzecznym z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Jeśli do tego dojdzie, podejmiemy działania dostępne w ramach naszych kompetencji, aby chronić konsumentów – zapowiedział Tomasz Chróstny.

REKLAMA


Powiązany Artykuł

1200_pieniądze_shutterstock.jpg
Darmowe usługi bankowe przechodzą do historii. Czy będziemy płacić za trzymanie pieniędzy na koncie?



UOKiK napisał, że z doniesień medialnych oraz zapowiedzi Związku Banków Polskich wynika, iż sektor bankowy rozważa wprowadzenie ujemnego oprocentowania depozytów lub środków zgromadzonych na kontach klientów indywidualnych.


Posłuchaj

Prezes UOKiK poinformował, że zastrzeżenia dotyczące ujemnego oprocentowania depozytów przedstawił w piśmie skierowanym do 23 banków. Zażądał jednocześnie informacji, czy poszczególne banki pracują nad wprowadzeniem takiego rozwiązania./IAR/. 0:20
+
Dodaj do playlisty

 

Kara za oszczędzanie?

Zdaniem UOKiK taka sytuacja oznaczałaby, że konsument byłby zmuszony płacić bankowi za swoje oszczędności zgromadzone na przykład na rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym, w oparciu o które sektor bankowy udziela kredytów.

"Prezes UOKiK negatywnie ocenia sygnały napływające ze środowiska bankowego"- podano.

REKLAMA

W ocenie Chróstnego wprowadzenie ujemnego oprocentowania depozytów uderzy w konsumentów, powodując jednocześnie szereg ryzyk o charakterze makroekonomicznym.

Depozyty już na progu opłacalności – przez ujemne stopy procentowe, prowizje, inflację

- Nie można karać konsumentów za oszczędzanie. Tego typu zakusy ze strony niektórych banków i ich organizacji branżowej z pewnością podważą i tak już nadwyrężone zaufanie społeczeństwa do systemu bankowego. Oszczędności konsumentów narażone są na uszczuplenie siły nabywczej z powodu zerowego oprocentowania depozytów, rosnących opłat i prowizji bankowych czy wyższej niż w ostatnich latach inflacji. Wprowadzenie ujemnego oprocentowania depozytów przez banki byłoby jednak nieporównywalnie potężniejszym ciosem wymierzonym w oszczędności konsumentów – zaznaczył prezes UOKiK.

Dopłata do depozytu spowoduje ucieczkę środków z banku, szukanie alternatywnych sposobów lokowania pieniędzy

W opinii urzędu, gdyby banki wprowadziły ujemne oprocentowanie lokat, konsumenci mogliby szukać alternatywnych i nie zawsze bezpiecznych sposobów lokowania pieniędzy. To - według UOKiK - mogłyby doprowadzić do np. dalszego wzrostu cen nieruchomości czy rozwoju ryzykownych inwestycji.

"Ponadto w sytuacji, gdyby konsumenci zaczęli wycofywać pieniądze z banków i trzymać je w domach, wzrosłaby najprawdopodobniej skala kradzieży i oszustw dokonywanych względem konsumentów. Już obecnie, jak wskazują dane Narodowego Banku Polskiego, około 300 mld złotych stanowią środki w obiegu gotówkowym - wycofanie środków z lokat oraz kont bankowych może dodatkowo zwiększyć liczbę gotówki w obiegu, a także szarą strefę. Jest to o tyle istotne, iż na wysokie koszty obiegu gotówki skarżą się same banki" - podkreślono w komunikacie.


Powiązany Artykuł

pieniądze złotówka złoty 1200.jpg
Oprocentowanie lokat i kredytów złotowych bez zmian. RPP utrzymała stopy procentowe

Banki przecież zarabiają na depozytach

Dodano, że depozytami klientów indywidualnych na rachunkach bank obraca, udzielając kredytów i pożyczek innym klientom, zarabiając na tego typu świadczonych usługach.

"Dodatnie oprocentowanie depozytów jest niejako wynagrodzeniem dla klienta za to, że bank obraca jego pieniędzmi, w wyniku czego osiąga korzyści ekonomiczne dla siebie jako instytucji. Wprowadzając oprocentowanie ujemne, banki żądałyby od konsumentów opłat za to, że obracają ich pieniędzmi, osiągają z tego tytułu zyski" - podano.

Banki w Europie, mimo ujemnych stóp procentowych, nie decydują się na ujemne oprocentowanie lokat indywidualnych

UOKiK poinformował, że stoi na stanowisku, iż wprowadzanie ujemnego oprocentowania lokat byłoby zarówno bezpodstawne prawnie, jak i szkodliwe dla całego rynku finansowego i gospodarki, w szczególności ze względu na zmiany postaw konsumentów do oszczędzania. "Warto zauważyć, iż w przeciwieństwie do klientów korporacyjnych, klienci indywidualni mogą stosunkowo łatwo przejść na obrót gotówkowy. Europejskie banki komercyjne zdają sobie z tego sprawę, dlatego nawet pomimo obowiązujących od lat w strefie euro ujemnych stóp procentowych, 99 proc. depozytów gospodarstw domowych ma nieujemne oprocentowanie" - wskazał.


Powiązany Artykuł

bank bilans1200.jpg
Ekonomista: ujemne oprocentowanie depozytów możliwe, ale raczej tylko dla klientów korporacyjnych

Do depozytów dopłacają już firmy

Przypomnijmy - w 2020 r. polskie banki po raz pierwszy wprowadziły regularne, miesięczne ujemne oprocentowanie lub prowizje od dużych złotowych depozytów przedsiębiorstw. To oznaczało dla nich obciążenie ich depozytów daninami i prowizjami.

REKLAMA

Są trzy główne prowizje tego typu. Pierwsza to istniejące już wcześniej i pobierane co miesiąc od depozytów w euro, odpowiadające ujemnemu oprocentowaniu w tej walucie.

Druga to wprowadzone w 2020 r. opłaty miesięczne od depozytów w złotych, które przekraczają 3-5 mln zł w zależności od banku.

Trzecia wreszcie to opłata od dużych depozytów na koniec roku, która wprowadzana była już w poprzednich latach – służy ona pokryciu kosztów składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny (wynika to z metodologii ich obliczania – depozyty firm nie są objęte gwarancjami BFG).

IAR, PAP, UOKiK, jk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej