Premier League: Tottenham powiedział Mourinho "dość". Portugalczyk zwolniony

Jose Mourinho nie jest już trenerem Tottenhamu - poinformował klub w poniedziałkowym oświadczeniu. Portugalczyk był w ostatnim czasie mocno krytykowany za słabe wyniki i fatalny styl gry swojej drużyny.

2021-04-19, 12:33

Premier League: Tottenham powiedział Mourinho "dość". Portugalczyk zwolniony

Jose Mourinho został trenerem Tottenhamu 20 listopada 2019 roku, obejmując stanowisko po Mauricio Pochettino. Argentyńczyk kilka miesięcy wcześniej przegrał finał Ligi Mistrzów w meczu z Liverpoolem, a w kolejnym sezonie w zespole widać było duże wypalenie. Ponad pięć lat pracy menedżera w ekipie "Spurs" było jednak czasem, w którym klub cały czas notował progres, dołączył do angielskiej elity i przeszedł prawdziwy skok jakościowy. 

Powiązany Artykuł

mourinho 1200.jpg
Premier League: Tottenham chciał sukcesów, dostał koszmar. To najgorszy sezon w karierze Mourinho

Kibice od początku byli sceptyczni co do zatrudnienia w jego miejsce Mourinho. Portugalczyk z prowadzonym wcześniej Manchesterem United zdołał zwyciężyć w Lidze Europy oraz sięgnąć po Puchar Ligi Angielskiej, jednak gra zespołu pozostawiała wiele do życzenia, do tego dała o sobie znać konfliktowa natura trenera. Moment, w którym opuścił Old Trafford, z pewnością był dla niektórych piłkarzy szansą na oddech.

"The Special One", jak zwykło się mówić o Mourinho, nie sprawdził się w północnym Londynie. Daniel Levy, menedżer Tottenhamu, chciał przede wszystkim trofeów i był to główny argument, który wpłynął na jego wybór. Praca Portugalczyka w jego poprzednich klubach była oceniana różnie, nie można było mu jednak odmówić tego, że w każdym miejscu był w stanie dołożyć puchary do klubowej gabloty.

REKLAMA

"Klub może dziś ogłosić, że Jose Mourinho i jego sztab trenerski: Joao Sacramento, Nuno Santos, Carlos Lalin i Giovanni Cerra zostali pozbawieni swoich obowiązków" - napisano na oficjalnej stronie internetowej "Kogutów". Wcześniej informację podała telewizja Sky Sports.

Główną misją była zmiana mentalności piłkarzy, którzy wielokrotnie zawodzili w kluczowych momentach i nie potrafili radzić sobie z presją. Nie udało mu się tego osiągnąć, a ponadto drużyna, która w poprzednich latach bazowała na ofensywnym futbolu, miała ogromne problemy, by dopasować się do stylu nowego menedżera. W ostatnich miesiącach wielokrotnie powtarzał się scenariusz, w którym zespół nie potrafił utrzymać prowadzenia, seryjnie gubił punkty, a do tego zaliczył kompromitujący występ w Lidze Europy, gdzie został wyeliminowany przez Dinamo Zagrzeb, przegrywając na wyjeździe 0:3. Media wielokrotnie donosiły o konflikcie w szatni, rosnącej niechęci do szkoleniowca i jego braku pomysłu na to, jak rozwinąć drużynę. Do tego doszły jeszcze w większości chybione transfery.

Jeszcze w grudniu Tottenham prowadził w tabeli Premier League, obecnie zaś zajmuje siódme miejsce, właściwie pożegnał się z perspektywą gry w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie. Ostatnią szansą na to, by wycisnąć cokolwiek z tego sezonu, jest finał Pucharu Ligi Angielskiej, w którym drużyna zmierzy się z Manchesterem City. 

REKLAMA

Ostatnie tygodnie sprawiły, że Mourinho obecny sezon zapisze jako najgorszy w swojej karierze trenerskiej. Jego zespół przegrał w lidze aż dziesięć razy, we wszystkich spotkaniach Portugalczyk zanotował najniższą średnią zdobywanych na mecz punktów - tylko 1,77. 

Czytaj także:

Tymczasowym trenerem zostanie były piłkarz "Spurs", zaledwie 29-letni Ryan Mason. W 2017 roku, jako piłkarz Hull City, doznał poważnej kontuzji głowy, która zakończyła jego karierę. W barwach Tottenhamu zagrał 56 razy, po zawieszeniu butów na kołku pracował z młodzieżowymi drużynami klubu.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej