Uszkodzony "Chopin" płynie do portu

Według MSZ uszkodzony żaglowiec "Fryderyk Chopin" najpóźniej w sobotę po południu powinien znaleźć się w brytyjskim porcie. Według Brytyjczyków może to zająć do 3 dni.

2010-10-29, 19:58

Uszkodzony "Chopin" płynie do portu
Żaglowiec "Fryderyk Chopin". Foto: fot.PAP

Posłuchaj

Korespondencja Grzegorza Drymera (IAR) z Londynu o żaglowcu "Fryderyk Chopin"
+
Dodaj do playlisty

Polski żaglowiec "Fryderyk Chopin" stracił oba maszty w sztormie na Atlantyku i dryfuje w odległości ok. 160 km na południowy zachód od brytyjskich wysp Scilly. Nikt nie został ranny, trwa akcja ratunkowa.

Statek stracił przedni maszt około godziny 9.00 rano czasu polskiego przy sile wiatru 9 w skali Beauforta. Kilka godzin później złamał się drugi maszt.

Brytyjska służba przybrzeżna w Falmouth potwierdziła, że do polskiego brygu wyleciał śmigłowiec ratowniczy Marynarki Królewskiej, a kontenerowiec "Narissa", który zmienił kurs, osłania "Chopina" od wiatru i w razie potrzeby jest gotów podjąć jego załogę. Do żaglowca dopłynęły też drobnicowiec i trawler rybacki. Siła wiatru spadła w ciągu dnia do 6 stopni, ale przewidywane jest jego nasilenie.

Helen Hudson ze służby przybrzeżnej cytowała kapitana statku, który podkreśla, że nikomu na pokładzie nic się nie stało. Według kapitana, 47-osobową załoga - w tym 36 14-latków odbywających szkolny rejs - może bezpiecznie pozostać na pokładzie. Młodzi ludzie to uczestnicy "Szkoły pod żaglami".

REKLAMA

Rzecznik MSZ Marcin Bosacki zaznacza, że w razie potrzeby polskie władze zapewnią opiekę psychologów, a także hotel dla osób, które znajdują się na statku. Jego zdaniem w sobotę statek znajdzie się w porcie Plymouth.

Tymczasem Robert Szaniawski, rzecznik prasowy polskiej ambasady w Londynie, powołując sie na służby brytyjskie, twierdzi, że holowanie statku może potrwać nawet 3 dni. Jest to spowodowane bardzo trudnymi warunkami pogodowymi na morzu w rejonie Kornwalii.

Według byłego kapitana statku "Fryderyk Chopin" przyczyną awarii na statku nie był jego zły stan techniczny. W wypowiedzi dla TVP INFO Adam Kantorysiński podkreślił, że jednostka była w dobrym stanie, niedawno przeszła też poważniejszy remont i z tego co wiadomo, takielunek stały trzymąjacy maszt był w dobrym stanie. - Po prostu coś puściło, a tego nigdy nie da się przewidzieć - kwituje Kantorysiński.

"Fryderyk Chopin" to największy w tej chwili eksploatowany bryg na świecie i najnowszy polski żaglowiec. Banderę na nim podniesiono w 1992 r. Żaglowiec płynął na Karaiby w ramach "Szkoły pod żaglami". Dowódcą "Fryderyka Chopina" jest kpt. żeglugi wielkiej Ziemowit Barański.

REKLAMA

Polskie MSZ uruchomiło specjalny numer kontaktowy dla rodzin załogi żaglowca "Fryderyk Chopin". Pod warszawskim numerem 22 523 94 48 można dowiadywać się o przebiegu akcji ratunkowej.

 

tel. dla rodzin do polskiej ambasady w Wielkiej Brytanii :

stacjonarny: 00 44 207 291 3914

komórkowy: 00 44 793 959 42 78

REKLAMA

mch

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej