Rosja wycofuje wojska znad granicy z Ukrainą. Rozkaz wydał minister obrony
Siergiej Szojgu polecił w czwartek, by siły dwóch okręgów wojskowych, Południowego i Zachodniego, powróciły na miejsca stałej dyslokacji. Minister obrony Rosji mówił o tym na zaanektowanym Krymie, gdzie trwają ćwiczenia z udziałem 10 tysięcy żołnierzy. Władze Ukrainy poinformowały, że "monitorują sytuację".
2021-04-22, 15:40
Szef resortu obrony powiedział, że "uważa za całkowicie zrealizowane" cele postawione armii podczas niezapowiedzianego sprawdzianu gotowości. - W związku z tym podjąłem decyzję o zakończeniu sprawdzianu w okręgach wojskowych: Południowym i Zachodnim - oświadczył.
Powiązany Artykuł
"To walka, napięcie rośnie". Wicemarszałek Sejmu relacjonuje swoją wizytę na linii frontu w Donbasie
Sprawdzianem gotowości swoich sił Rosja uzasadniała przerzucenie w ostatnim czasie wojsk na Morze Czarne i oderwany od Ukrainy Półwysep Krymski. Na jego terenie rosyjskie siły zbrojne prowadzą w czwartek duże ćwiczenia oddziałów Południowego Okręgu Wojskowego i wojsk powietrznodesantowych.
Zgodnie z rozkazem Szojgu na miejsca stałej dyslokacji powrócą żołnierze: 48. armii Południowego Okręgu Wojskowego, 41. armii Centralnego Okręgu Wojskowego, 76. dywizji desantowo-szturmowej i 98. dywizji powietrznodesantowej. Obie dywizje należą do rosyjskich wojsk powietrznodesantowych.
Szerokie działania
Obserwatorzy oceniają, że trwające ćwiczenia są największymi ruchami wojsk na terytorium anektowanego Krymu w okresie po rozpadzie ZSRR. W komunikacie zapowiadającym wspólne manewry lotnictwa i floty podano, że samoloty przećwiczą odpalanie pocisków przeciwko celom morskim, loty w trudnych warunkach pogodowych i na maksymalnie niskich wysokościach nad wodą.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Rosja nie sięgnie dalej". Dr Grzegorz Gil o konflikcie ukraińsko-rosyjskim
Siły powietrzne będą też ćwiczyć wsparcie ofensywnych grup okrętów i będą działać jako element "ofensywnych kompleksów zwiadowczych podczas zapewniania bezpieczeństwa na wodach Morza Czarnego".
Rosja skoncentrowała też siły przy granicy z Ukrainą w rejonie, który nie graniczy z terenami Donbasu opanowanymi przez separatystów, jak obwód woroneski na południu Rosji. Ten region graniczy z częścią obwodu ługańskiego, nad którą Kijów zachowuje kontrolę.
jp/PAP
REKLAMA