"To przykład agresywnej polityki Rosji". MSZ o wydaleniu polskich dyplomatów

Decyzja Rosji stanowi przykład agresywnej polityki i jest świadomym gestem obliczonym na zaognienie stosunków z sąsiadami. Zastrzegamy sobie prawo do adekwatnej reakcji - oświadczył resort dyplomacji, odnosząc się do uznania pięciorga dyplomatów RP przez Rosję za personae non gratae.

2021-04-23, 15:00

"To przykład agresywnej polityki Rosji". MSZ o wydaleniu polskich dyplomatów
Wejście do gmachu Ministerstwa Spraw Zagranicznych . Foto: MOZCO Mateusz Szymanski/ Shutterstock
  • Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało w piątek, że pięciu pracowników ambasady RP w Moskwie zostało uznanych przez MSZ Rosji za osoby niepożądane
  • W ubiegły czwartek do polskiego MSZ wezwano ambasadora Rosji, któremu wręczono notę dyplomatyczną zawierającą informację o uznaniu za personae non gratae trzech pracowników Ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie
  • Rosyjski resort dyplomacji określił decyzję strony polskiej jako "nieuzasadnioną" i podjętą "pod absurdalnym pretekstem wyrażenia solidarności ze Stanami Zjednoczonymi"

MSZ poinformował w piątkowym oświadczeniu, że 23 kwietnia 2021 r. ambasador RP w Moskwie, Krzysztof Krajewski został wezwany do MSZ Federacji Rosyjskiej, gdzie zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami wręczono mu notę dyplomatyczną z informacją o uznaniu pięciorga polskich dyplomatów za personae non gratae.

"Decyzja strony rosyjskiej stanowi kolejny przykład agresywnej polityki i jest świadomym gestem obliczonym na zaognienie stosunków z sąsiadami i całą społecznością międzynarodową" - oświadczyło MSZ.

"Rzeczpospolita Polska opowiada się konsekwentnie za dialogiem i deeskalacją. W obecnej sytuacji zastrzegamy sobie prawo do adekwatnej reakcji na decyzję MSZ Rosji" - podkreślił resort dyplomacji.

Powiązany Artykuł

lawrow pap 1200 .jpg
Rosja reaguje na decyzję polskiego MSZ. Pięciu dyplomatów ma opuścić Moskwę

"Prowadzenie działań na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej"

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało w piątek, że pięciu pracowników ambasady RP w Moskwie zostało uznanych przez MSZ Rosji za osoby niepożądane i mają oni opuścić Rosję do końca dnia 15 maja.

W ubiegły czwartek do polskiego MSZ wezwano ambasadora Rosji, któremu wręczono notę dyplomatyczną zawierającą informację o uznaniu za personae non gratae trzech pracowników Ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie. Następnie szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow poinformował, że w odpowiedzi na te decyzje Warszawy Rosja wydali pięciu polskich dyplomatów.

Polskie MSZ wyjaśniło w komunikacie z ubiegłego tygodnia, że podstawą do wydalenia trzech rosyjskich dyplomatów było "naruszenie przez wskazane osoby warunków statusu dyplomatycznego oraz prowadzenie działań na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej". MSZ oświadczyło wtedy także, że Polska w pełni solidaryzuje się z decyzjami podjętymi 15 kwietnia przez Stany Zjednoczone dotyczącymi polityki wobec Rosji.

REKLAMA

Czytaj także: 

Z kolei MSZ Rosji poinformowało, że wezwało w piątek ambasadora RP w Moskwie Krzysztofa Krajewskiego, któremu przekazano protest z powodu wcześniejszego uznania przez Polskę za osoby niepożądane trzech pracowników ambasady Rosji w Warszawie. MSZ określiło decyzję strony polskiej jako "nieuzasadnioną" i podjętą "pod absurdalnym pretekstem wyrażenia solidarności ze Stanami Zjednoczonymi".

Rosyjski resort dyplomacji dodał, że w reakcji na działania strony polskiej uznał za osoby niepożądane pięciu pracowników ambasady RP w Moskwie i oświadczył, że działanie to jest oparte "na zasadzie wzajemności". 

ks

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej