Zmarł mistrz świata w surfingu
W wieku 32 lat zmarł trzykrotny mistrz świata w surfingu Andy Irons. Ciało Amerykanina znaleziono w pokoju hotelowym w Dallas.
2010-11-03, 11:50
Na razie nie podano przyczyny zgonu.
Wiadomość o śmierci Ironsa potwierdził w środę rano polskiego czasu jego ojciec - Phil.
Słynny surfer - nazywany ikoną tego sportu - ostatnią dobę spędził w hotelu w Dallas, w którym zatrzymał się po powrocie z zawodów w Portoryko.
Oficjalna przyczyna śmierci będzie znana dopiero po sekcji zwłok. Według niektórych źródeł, amerykański zawodnik zmarł na dengę - chorobę wirusową pochodzenia zwierzęcego (roznoszoną głównie przez komary).
REKLAMA
Andy Irons zdobył mistrzostwo świata w surfingu w 2002, 2003 i 2004 roku. W kolejnych latach wciąż plasował się w czołówce światowego rankingu.
Jak poinformowała agencja AP, żona surfera - Lyndie jest w ciąży. Ich syn ma urodzić się w grudniu.
ah
REKLAMA
REKLAMA