"Ukraina może liczyć na wsparcie USA, by się bronić". Blinken: przywiozłem przesłanie, także od Bidena
Szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken mówiąc o sytuacji na Ukrainie, zauważył, że choć Rosja wycofała część wojsk spod granicy ukraińskiej, duża liczba żołnierzy i sprzętu jest tam obecna. - Chcemy podkreślić, że Ukraina może liczyć na nasze wsparcie, by mogła się obronić - powiedział.
2021-05-06, 22:53
Powiązany Artykuł
"Nie można czekać". Będzie dyskusja o Rosji na nieformalnym szczycie UE w Porto
Podczas wizyty w Kijowie amerykański sekretarz stanu sekretarz stanu Antony Blinken ostrzegł Moskwę, że Stany Zjednoczone odpowiedzą na "nieodpowiedzialne" działania Rosji wobec Ukrainy. W wywiadzie dla telewizji MSNBC Blinken wyraził poparcie dla Ukrainy i wezwał rząd tego kraju do przeprowadzenia niezbędnych reform.
Posłuchaj
Antony Blinken powiedział, że przybył do Kijowa z przesłaniem do ukraińskich partnerów.
REKLAMA
- Główną częścią tego przesłania jest nasze przywiązanie do niezależności, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, także w obliczu potencjalnej agresji ze strony Rosji - powiedział Blinken dodając, że jest to przesłanie nie tylko od niego, ale również od prezydenta Joe Bidena.
Rosja wycofała tylko część wojsk
Szef amerykańskiej dyplomacji zauważył, że choć Rosja wycofała część wojsk spod granicy z Ukrainą duża liczba żołnierzy i sprzętu jest tam obecna.
- Chcemy podkreślić, że Ukraina może liczyć na nasze wsparcie, by mogła się obronić - powiedział.
Blinken podkreślił, że społeczność międzynarodowa jest przeciwko agresji i nieodpowiedzialnym działaniom wobec Ukrainy. Przypomniał, że po inwazji na Krym w 2014 roku wobec Rosji zastosowano sankcje i wyraził nadzieję, że nie trzeba będzie po raz kolejny po nie sięgać.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Rosja wycofała z terenów przygranicznych Ukrainy jedynie 3,5 tysiąca żołnierzy, a pozostawiła 75 tysięcy
"Wsparcie Stanów Zjednoczonych dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy jest niezachwiane"
Szef amerykańskiej dyplomacji spotyka się na Ukrainie z prezydentem Zełeńskim, premierem Szmyhalem i ministrem spraw zagranicznych Kulebą. Amerykanie podkreślają, że wizyta Blinkena ma podkreślić poparcie Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy.
Antony Blinken przybył do Kijowa z Londynu, gdzie uczestniczył w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych grupy G-7.
Departament Stanu podkreślił, że szef amerykańskiej dyplomacji wyrazi poparcie USA dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w obliczu trwającej rosyjskiej agresji.
- Wsparcie Stanów Zjednoczonych dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy jest niezachwiane - powiedział podsekretarz stanu do spraw Europy i Eurazji Philip Reeker. Dyplomata podkreślił konieczność walki z korupcją oraz wzmacnianie przez Ukrainę instytucji demokratycznych.
REKLAMA
Według Reekera działania te są kluczowe dla sukcesu Ukrainy, między innymi możliwości odparcia rosyjskiej agresji. - Jesteśmy zaniepokojeni zwiększaniem obecności wojsk rosyjskich na okupowanym Krymie i wzdłuż granicy. Wyrażamy podziw dla powściągliwości Ukrainy w obliczu rosyjskich prowokacji” - stwierdził Philip Reeker dodając, że wizyta sekretarza Blinkena w Kijowie jest ważna nie tylko dla Ukrainy ale dla całego regionu.
PAP/IAR/agkm
A
REKLAMA
km
REKLAMA