Zbrodnia na warszawskim Gocławiu. W przyszłym tygodniu sekcja zwłok zamordowanego

- W przyszłym tygodniu ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny zamordowanego w piątek w pralni na warszawskim Gocławiu - mówiła w sobotę na konferencji prasowej prokurator Katarzyna Strzyczkowska. W poniedziałek formalnie zostanie wszczęte śledztwo w tej sprawie.

2021-05-08, 16:02

Zbrodnia na warszawskim Gocławiu. W przyszłym tygodniu sekcja zwłok zamordowanego

Śledczy badają okoliczności piątkowego zajścia na Gocławiu, które skończyło się śmiercią jednego z dwóch biorących w nim udział mężczyzn.

Powiązany Artykuł

gocław 1200 pap (2).jpg
"Na miejscu zdarzenia znaleziono drugi nóż". Nowe informacje ws. zbrodni na warszawskim Gocławiu


Jak poinformowała na konferencji prasowej rzecznik prokuratury okręgowej Warszawa - Praga, prokurator Katarzyna Strzyczkowska, wśród zgromadzonego na miejscu zbrodni materiału dowodowego są m.in. dwa noże. - Noże będą poddane badaniom, dokładnym oględzinom, a następnie wypowiedzą się biegli, jakie ślady znajdują się na tych nożach - poinformowała Strzyczkowska.

Potwierdziła również, że dwóch mężczyzn, między którymi doszło w piątek do awantury, to ojciec i syn. - Zmarły to 73 letni właściciel pralni, miał on liczne rany kłute na klatce piersiowej, na plecach, a także na szyi - mówiła prokurator. Mężczyzna zatrzymany w wyniku piątkowej akcji policji to jego 37-letni syn.

Jak przekazała Strzyczkowska, mężczyzna z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację, przebywa w śpiączce, ale jego stan jest stabilny. - Śledczy nie mogą go jeszcze przesłuchać - zaznaczyła. Jak dodała, prokuratura czeka na decyzje lekarzy, kiedy będzie mógł zostać przesłuchany. - Mężczyzna posiada rany kłute i cięte, nie stwierdzono ran postrzałowych - dodała prokurator.

Powiązany Artykuł

gocław 1200 pap.jpg
Strzały na warszawskim Gocławiu. Jedna osoba nie żyje, druga została przewieziona do szpitala

Śledztwo rusza w poniedziałek

Prokurator przekazała także, że do tej pory w sprawie przesłuchani zostali pracownicy pralni, rodzina, a także strażacy, którzy przybyli na miejsce zbrodni. W następnej kolejności przesłuchani mają być policjanci, a także świadkowie postronni.

REKLAMA

Czytaj także:

Jak zaznaczyła prokurator, śledczy ustalają, jaka była sekwencja zdarzeń oraz motyw zbrodni, jednak na razie jest za wcześnie, by mówić o jej przyczynach. Przyznała, że zabezpieczony został monitoring z okolicy, w której doszło do zdarzenia. Poinformowała również, że w przyszłym tygodniu będzie przeprowadzona sekcja zwłok, która pomoże ustalić, w jaki sposób zginął mężczyzna. - Rano w poniedziałek będziemy wiedzieli, kiedy sekcja będzie możliwa do przeprowadzenia - poinformowała prokurator. - Formalnie śledztwo nie zostało wszczęte, stanie się to w poniedziałek - powiedziała Strzyczkowska. Jak dodała, będzie ono wszczęte w kierunku zabójstwa i czynnej napaści na policjantów.

Morderstwo na Gocławiu

W rejonie ulicy Umińskiego i Bora Komorowskiego na Gocławiu na Pradze-Południe doszło w piątek do krwawych wydarzeń. Nie żyje właściciel pralni na Gocławiu, a jego syn z ciężkimi obrażeniami – ranami kłutymi – został zatrzymany i trafił do szpitala. - Około godz. 13.30 funkcjonariusze policji zostali wezwani do interwencji w jednym z lokali usługowych (pralni - PAP) przy ul. Bora Komorowskiego - powiedział asp. Rafał Retmaniak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

- Na miejsce policjanci przybyli jednocześnie ze strażą pożarną, której funkcjonariusze umożliwili dostanie się do lokalu. W środku policjanci zastali mężczyznę, który trzymał w dłoni niebezpieczne narzędzie, nie reagował na polecenia. Mężczyzna zaatakował funkcjonariuszy i podjął próbę ucieczki – zaznaczył asp. Retmaniak. Policjanci oddali strzały ostrzegawcze. Mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany.

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej