Grupa b. więźniów Auschwitz broni powołania Szydło do Rady Muzeum. "Nikt nie może być dyskryminowany"
Część byłych więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau popiera powołanie europoseł, byłej premier Beaty Szydło do Rady Muzeum Auschwitz-Birkenau. Swoje stanowisko wyrazili w liście skierowanym do premiera.
2021-05-10, 16:56
Po powołaniu przez ministra kultury w kwietniu Szydło do Rady Muzeum z dziewięcioosobowego gremium odeszły cztery osoby – argumentując, że powołanie byłej premier do Rady jest "upolitycznieniem".
Powiązany Artykuł

Krytyka powołania Beaty Szydło do rady Muzeum Auschwitz-Birkenau. "To pokłosie sporu politycznego w Polsce"
Część popiera decyzję
Grupa byłych więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau wystosowało list do premiera, w którym wyrazili poparcie dla decyzji o powołaniu Szydło do Rady Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.
"My, więźniowie Auschwitz i rodziny ofiar ze zdziwieniem obserwujemy reakcję niektórych środowisk na nominację Pani Premier Beaty Szydło do Rady Muzeum w Auschwitz. Premier Szydło stawała po stronie Więźniów i ich rodzin, również wtedy kiedy było to politycznie bardzo niewygodne. Jej m.in zawdzięczamy upamiętnienie podobozu Auschwitz w Brzeszcze-Budy oraz spowodowanie budowy Muzeum Pamięci o Mieszkańcach Ziemi Oświęcimskiej, nad którego ekspozycją obecnie trwają intensywne prace. Dlatego z nadzieją przyjęliśmy decyzję o powierzeniu jej członkostwa w tym ciele doradczym Ministra" – czytamy w liście.
Sygnatariusze listu nie kryją zdumienia decyzjami części członków Rady o wystąpieniu z tego gremium i uzasadnieniami, że to gest sprzeciwu wobec "aktu politycznego".
"Nikt nie może być dyskryminowany"
Krytyka członkostwa Beaty Szydło leży – według nich – w sprzeczności z intencjami ofiar niemieckich obozów i twórców tego Muzeum, "aby to miejsce było wieczną Pamięcią i oddziaływało na zwiedzających głównie swą autentycznością, łącząc ludzi dobrej woli ponad wszelkimi podziałami, również różnicami politycznymi". "Historia Auschwitz od samego początku uczy przecież, że nikt nie może być dyskryminowany. Także czynni politycy" – napisali.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

"Ma potrójny mandat". Gliński o stanowisku Beaty Szydło w Radzie Muzeum Auschwitz-Birkenau
Powołanie i rezygnacje
Minister Piotr Gliński w kwietniu powołał Beatę Szydło na członka Rady przy Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau. "Ta społeczna funkcja jest dla mnie zaszczytem i wielkim obowiązkiem" - zapewniła wówczas była premier.
W związku z członkostwem byłej premier, z zasiadania w Radzie zrezygnowali: Stanisław Krajewski (filozof, matematyk, działacz mniejszości żydowskiej), Marek Lasota (historyk, samorządowiec, pracownik IPN, dyrektor Muzeum AK), Krystyna Oleksy (była wicedyrektor Muzeum Auschwitz-Birkenau, przewodnicząca Rady w poprzedniej kadencji) i Edward Kosakowski (emerytowany profesor krakowskiej ASP) – w ich ocenie powołanie Szydło do rady jest upolitycznieniem tego gremium.
***
Rada Muzeum jest ciałem opiniodawczym powołanym przez ministra kultury, w którym zasiadają przedstawiciele różnych środowisk. Sprawuje nadzór nad wypełnianiem przez placówkę jego powinności wobec zbiorów i społeczeństwa. Opiniuje też roczny plan działalności i ocenia jego wykonanie.
Pod listem podpisali się: Barbara Wojnarowska Gautier, Lucyna Adamkiewicz, Janina Zielińska, Anna Mrzyk-Łuczyńska, a także ich rodziny. Stanowisko zawarte w liście poparł zarząd stowarzyszenia Rodzina Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück oraz m.in. Fundacja Pro Patria Semper, Stowarzyszenia Kontynuatorów Pamięci o Zagładzie Narodu Polskiego – Prawo do Prawdy, Stowarzyszenie Zachowania Pamięci o Armii Krajowej.
REKLAMA
as
REKLAMA